Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1135 Wątki)

KP przyjemność czy rozsądek

Data utworzenia : 2023-01-09 14:30 | Ostatni komentarz 2024-02-23 18:57

Redakcja LOVI

2823 Odsłony
232 Komentarze

Mamy, lubicie karmić piersią? Czy raczej robicie to, bo wiecie, że Wasze mleko jest najlepsze dla maluszka? 

2023-12-13 15:28

Ja bardzo lubiłam patrzeć na radość syna po zakończeniu posiłku kp ;) gdybym miała więcej mleka to mogłabym dalej karmić;)

2023-12-13 06:48

Szczerze? Uwielbiam! Ta bliskość jest niesamowita. Kiedyś myślałam, że jak coś się wydarzy i bede musiała przestać karmić piersią to trudno, zrobię to i tyle. Jednak po ponad 5 miesiącach karmienia wiem, że wcale tak łatwo by mi nie było i cieszę się każdą chwilą i każdym karmieniem

2023-12-12 19:32

kotek ja właśnie z butelki podawałam większość mojego czasu kiedy miał moje mleko bo nie dawałam rady z bólu, a laktatorem jakoś było lżej , a jak sutki dochodziły do normy to znowu na piersi był 

2023-12-12 10:08

U mnie chyba najgorsze były podrażnione sutki. Czasami zaciskałam żeby i karmiłam. Taki ból. Zastoje też bywały ale nie wspominam ich źle 

2023-12-07 12:37

Pierwszy miesiąc katastrofa, albo zastoje albo za duży wyciek mleka, podrażnione i poranione sutki .. źle wspominam ale jak się już wszystko unormuje nawet nie jest problematyczne nawet wygodne dziecko się uspokaja i jesteście zawsze blisko siebie. Ale też zawsze można odciągnąć mleko i podać z butelki co również wiele razy praktykowałam 

2023-12-07 12:01

ja również szczupła mleka nie brakowało ,ale niestety ja się męczyłam karmiąc piersią . Z córką 5 miesięcy potem ściągałam jeszcze dwa , ale dobra potem to był luz. Z synem 1.5 miesiąca i cierpiałam przy tym bo chyba 3 razy były zastoje 

2023-12-04 13:24

Ja jestem szczupła i zawsze miałam jakiś problem podczas kp.. chociaż karmiąc dziecko przec 10 miesięcy to i tak długo ;) w porównaniu do 2 miesięcy kiedy karmiłam pierwszego syna piersią.. 

2023-12-04 13:18

Anabanana to ja raczej mam odwrotnie. Na początku to była dla mnie ureka. Ciągle zastanawianie się czy karmienie jest efektywne, czy dziecko się najada, ciągle wisi na tej piersi czy głodne czy nie . Po prostu wisi :D do tego takie początki początki i nauka karmienia po prostu była dla mnie trudna. Teraz myślę sobie że ja się poświęciłam karmiąc bo nie było łatwo . Z kolei później już jakoś było lepiej . Czas pokazał że warto było bo później było po prostu łatwiej . Uciążliwe było chyba tylko to, że jednak matka musi zawsze być bo karmi :D nie ma wytchnienia nawet wtedy jak trzeba usypiać :D wyjście gdzieś trzeba zawsze było jakoś zaplanować żeby albo nakarmić przed wyjściem albo odciągnąć . No nie wiem. Każdy pewnie ma inne odczucia . Ja chciałam karmić. Zakładałam tak zanim jescze urodziłam że będę karmić i byłam wytrwała w swoich dążeniach. Bylo to dla mnie tak jak by naturalne i nawet nie myślałam że będę chciała karmić mm