KP przyjemność czy rozsądek

olaleksandra tak u mnie było podobnie w każdej ciązy, ale to jest chwilowe i przejściowe bo sutki musza się przyzwyczaic do tego ze ktoś ssie z nich mleko. u mnie daobre było juz po tygodniu karmienia. 

rany jak ja sobie przypomne jak pierwszy raz przystawili mi po porodzie dziecko do pustej piersi xd osz co to był za bół. a mala ciągneła jak nie wiem. dobrze ze miałam smoczek pod reką 

Mój znowu pierś ładnie chwytał od początku i nie było problemów że smoczkiem choć na początku kształt mu w jednym z nuk nie pasował ale zamieniliśmy na lovi i już był smoczkowy �

Mój znowu butelki nie chciał, na początku smoczka tez. później jak załapał smoczek to się z nim nie rozstawał. Przy drugim dziecku planuje wgl nie dawać smoczka, mam nadzieje, ze mi się uda ;)

to u mnie nie ma problemu ze smoczkiem, z jedzeniem z butelki tez nie, takze ciesz się bardzo bo przynajmniej jak chce wyjśc z domu to bz problemu ktoś może nakarmic córkę mm

Mój maluszek pije ładnie z butelki ale normalnego smoczka za bardzo nie lubi. Zazwyczaj podczas spaceru trzyma w buzi , a tak to nie chce. Kciuka za to uwielbia i nie wiem jak go odzwyczaic. Syn tak to pije z piersi i naprawdę to wygoda, szczególnie w nocy. Z butelki raz na dwa tygodnie ale moje ściągnięte. 

U nas chociaż początki nieco bolesne potem już było ok :)Oczywiście były nieraz łzy z bòlu. Obie córki karmiłam ponad rok. Wiedziałam ,że moje mleko jest dla nich najlepsze ,więc miałam z tego radość :) Pokarm był treściwy , córki sporo przybierały na nim. Nie ukrywam karmienie piersią to też wygoda :) W nocy położyłam malutką koło siebie i nie musiałam po nocy robić mleka :) 

Ja miałam problem z karmieniem na początku, bo syn ciagle był przy piersi i cały czas chcia jeść , tydzień czasu walczyłam o pokarm , bo miałam bardzo mało. Syn się denerwował tylko, ale jak już ruszyło , to karmiłam prawie dwa lata ;) Najlepsze uczucie jakie moze być, super buduje wiez między mama, a dzieckiem ;)