Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie w miejscach publicznych

Data utworzenia : 2013-05-16 12:40 | Ostatni komentarz 2018-11-09 21:28

konto usunięte

14572 Odsłony
136 Komentarze

Czy zdarza wam się karmić piersią w miejscach publicznych - parkach, centrach handlowych, kawiarniach? Jak to robicie? Czy zasłaniacie się, zakrywacie pierś? Z jakimi reakcjami się spotkałyście? Mam wrażenie, że publiczne karmienie piersią jest u nas źle widziane.. Kiedy jeszcze nie miałam dziecka nieraz spotykałam się z negatywnym odbiorem takich kobiet - potępiające spojrzenia, krytyczne uwagi, szeptanie za plecami. Zupełnie, jakby karmienie piersią było czymś obscenicznym albo naganym. A to przecież jedno z najbardziej naturalnych i najpiękniejszych przeżyć. Co o tym sądzicie? Czy wy też miałyście jakieś związane z karmieniem nieprzyjemności?

2016-07-09 15:22

Ja nie mam nic przeciwko, a i sama nie czuję skrępowania. Karmienie piersią bardzo odintymniło mi moje piersi :) Aczkolwiek w autobusie miejskim czy tramwaju chyba bym się nie zdecydowała. Chyba, że byłby to pks, którym jadę kilka godzin. Lepiej wysiąść i znaleźć ustronne miejsce, np. ławkę w parku.

2016-07-06 01:32

Ja karmie wszędzie swobodnie,kiedy i gdzie tylko synek zapragnie.Dla własnego komfortu zakrywam siebie i synka pieluszką muślinową (jest większa niż tetrowa) a małego teraz wszystko rozprasza dlatego lepiej mi go zakryć.W galeriach staram się to robić w pokojach dla matki z dzieckiem a tak to wszędzie.Nie spotkałam się z żadną przykrą sytuacją.Sama natura :)

2016-07-05 23:46

Karmienie w miejscu publicznym np. w autobusie lub tramwaju twarzą do innych współpasażerów jest krępujące. Jeśli jest to konieczne to należy robić to dyskretnie z zasłoniętą piersią. Karmienie piersią w parku, w centrum handlowym czy gdziekolwiek, gdzie ta czynność wystawiona jest na widok przypadkowych osób, wzbudza wiele emocji. Nasz naród ma swoje mentalno-estetyczne przyzwyczajenia i taki widok zakłóca je. Inaczej jest w mniej cywilizowanych krajach Afryki czy Azji. Tam nie ma tabu, tam nagość jest rzeczą normalną. Mnie osobiście widok karmiącej kobiety nie przeszkadza, ale ja sama robiłam to w ustronnym i bezpiecznym miejscu, dyskretnie osłonięta.

2015-12-08 14:54

mało kobiet ma mentalność taką, jak Twoja kum_pela... W małych miasteczkach, tak 10-15 tysięcznych kobieta karmiąca piersią w miejscu publicznym to naprawdę rzadkość lub niespotykane... Ja na tyle lat ile żyję ani razu w swojej miejscowości nie widziałam takowej sytuacji...

2015-12-08 12:45

Wlasnie mentalność ludzi ale ja pamiętam ze byłam na spacerze ze swoją córka latem goraco bylo ona miała ze 3 miesiące i kawałek mialam do domu a juz mala zgłosiła albo miała pragnienie bo było ciepło i w parku usiadłam na ławeczce i ja nakarmilam pomyslalam w końcu mam pokarm ze sobą nie będę patrzyła na ludzi co o mnie pomyślą tylko w tym momencie liczyła się moja córka ze ona chce pic i od tamtej pory juz nie mam skrupułów i mogę karmić niech sobie patrzą. A powiem wam że też mieszkam w małym mieście i może to było dziwne hehe

2015-12-07 23:25

Dużo zależy od regionu ale i też od człowieka. Jeszcze dziwne spojrzenia facetów trochę rozumiem ale wrednym kobietą to się dziwię. Większość z tych co komentują pod nosem lub krzywo patrzą to są matki . Dekolt po pępek oraz pół nagi tyłek im nie przeszkadza, ale coś tak naturalnego jak karmienie piersią to już tak. Liczę , że kolejne pokolenie będą bardziej tolerancyjne.

2015-12-07 23:07

ja też mieszkam w małym miasteczku a karmiących trochę widziałam a w większym miescie to już w ogóle :) wszystko zależy od mentalności ludzi i jak czesto są "narażeni"na takie widoki bo jeżeli trafia się to bardzoo rzadko to nic dziwnego że takie są reakcje a jak coś już jest normą to ludzie po prostu nie zwracaja na to uwagi :)

2015-12-07 21:32

roxi133 to chyba jednak zalezy od regionu i jak duże jest miasto... U mnie w rejonie nie spotkasz mamy karmiącej piersią albo baaaaaaaardzo rzadko, właśnie przez to, że inni krzywo patrzą, a tym bardziej te starsze panie...