Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

Karmienie w miejscach publicznych

Data utworzenia : 2013-05-16 12:40 | Ostatni komentarz 2018-11-09 21:28

konto usunięte

14460 Odsłony
136 Komentarze

Czy zdarza wam się karmić piersią w miejscach publicznych - parkach, centrach handlowych, kawiarniach? Jak to robicie? Czy zasłaniacie się, zakrywacie pierś? Z jakimi reakcjami się spotkałyście? Mam wrażenie, że publiczne karmienie piersią jest u nas źle widziane.. Kiedy jeszcze nie miałam dziecka nieraz spotykałam się z negatywnym odbiorem takich kobiet - potępiające spojrzenia, krytyczne uwagi, szeptanie za plecami. Zupełnie, jakby karmienie piersią było czymś obscenicznym albo naganym. A to przecież jedno z najbardziej naturalnych i najpiękniejszych przeżyć. Co o tym sądzicie? Czy wy też miałyście jakieś związane z karmieniem nieprzyjemności?

2013-09-09 12:02

Ja chyba nie czułabym się jednak komfortowo przy kimś obcym dlatego jeśli zachodziła potrzeba nakarmienia dziecka piersią poza domem ( u lekarza, w restauracji ) to prosiłam o wskazanie mi spokojnego miejsca gdzie mogę to zrobić. Nigdy nie było problemu, a i maluszek czuł się lepiej ze mną sam na sam.

2013-09-09 11:11

lipka166 - świetny komentarz :) gdyby był to facebook dałabym Ci laika :) rzeczywiście - co dzieci mają być głodne do starsze panie się gorszą. Nie! I jestem cała za karmieniem piersią w miejscach publicznych, pisałam o tym zresztą wyżej. A co do samochodu, to ja karmiłam tylko jak stawaliśmy na poboczu na przykład. Potem też długo jak już mały pił samodzielnie także stawałam. Rzeczywiście jestem trochę panikarą, ale jednak tutaj bałam się - co zrobię jak sie zachłyśnie, a przecież na drodze to nie tylko od kierowcy zależy tempo jazdy, czasami trzeba ostro hamować. Więc jednak nie polecam karmienia w samochodzie, nawet piersią.

2013-09-05 08:16

Karolinko dzieci uwielbiają jeść w samochodzie. Moja Amelka tam chwyta pierś jak nigdzie indziej i powiem, że nieraz dostałam ochrzan że karmię podczas jazdy. Wiem, że to niebezpieczne, ale czasami jest to konieczne, ponieważ tylko kiedy samochód jest w ruchu, a ona jest przy piesi to dopiero się uspokoi, Teraz jest to naprawdę rzadkość, ale jak uczyliśmy się karmić piersią, to samochód był niezbędny. Moja mama karmiła naszą całą 4 piersią i ona nie wiedziała co to mm i podchodzi do karmienia piersią naturalnie, ale za to teściowa już troszkę inaczej. I tak jak piszecie, to starsze pokolenie naprawdę ma problem z zaakceptowaniem karmiących piersią mam, a tak się zastanawiam co by taka babcie zrobiła w kościele jakbym koło niej usiadła i zaczęła karmić... Ja uwielbiam karmić córkę czy to w domu, czy w parku, czy w jakimś innym miejscu publicznym i podczas karmienia najważniejsza jest dla mnie ona, a nie ślepia wpatrujące się we mnie, że robię coś nietypowego dla nich. A przepraszam bardzo jak w kinie ktoś otwiera paczkę chipsów bo jest głodny, albo na ulicy zajada się słodką bułką to można. Dla małego dziecka pierś to jedzenie i też ma prawo zjeść czy to w kinie czy na ulicy i nic w tym dziwnego.

2013-09-05 07:51

Bialutka mam takie samo zdanie jak ty :) najbardziej oburzone są osoby starsze...a pokolenie naszych rodzicow uczone bylo albo karmienia mm z naturalnym lub samego mm... No a swoja droga to chyba umiesz walczyc o swoje, co? Przypominasz mi moja przyjaciolke, dokladnie to samo powiedzialas o karmieniu w miejscach publicznych co oba :p a ja juz tez przyzwyczailam sie do karmienia gdziekolwiek, zwlaszcza, ze maly sie szybciej najadą - na szczęście bo juz bylam podlamana :p no i najlepiej ostatnio bylo jak karmilam w manufakturze, nawet w pokoju dla matki z dzieckiem a wszedl jakis tatus i nie wiedzial co ma z sobą zrobic :) oczywiscie nie bylam jakos rozebrana, pielucha lekko przykryta, ale cóż, jeszcze nie wszyscy są przyzwyczajeni do tego widoku... A najlepiej karmi mi sie w... Samochodzie, on najbardziej tam lubi :)

2013-09-04 20:39

Ja myślę, że to dlatego iż starsze pokolenie było nakierowane na mm. My jesteśmy pokoleniem propagującym karmienie piersią i nie wiem czy zauważyłyście, ale to przeszkadza głównie starszym osobom. Tak kiedyś kobiety chodziły w kiecach do kostek, to moment włożenia spodni był czymś szalonym, nieodpowiednim, a teraz jest czymś normalnym, tak jest z karmieniem. Za kilka może kilkanaście lat, nikt na to nie zwróci uwagi. Przy drugim dziecku mam gdzieś czy ktoś patrzy czy nie. Skoro mój gin jest facetem, a pół oddziału położniczo-noworodkowego widziało moje krocze, to widok piersi do karmienia nie jest tu niczym wstydliwym dla mnie.

2013-09-04 12:25

Bardzo się cieszę, że tyle z was pisze, że karmi dzieci w miejscach publicznych i nie przejmuje się ewentualnymi uwagami. Im więcej nas będzie, tym bardziej ludzie zaczną to postrzegać jako coś zupełnie normalnego (bo takim przecież jest!) i skończą się wszelkie dziwne komentarze czy nieprzyjazne spojrzenia. Dziewczyny tylko tak dalej! :)))

2013-09-02 13:43

Ja niestety nie karmię piersią ale odciągam mleko laktatorem - tak więc debiut był w urzędzie stanu cywilnego; ) Usiadłam sobie w kącie i odciągałam - zbytnio się nie zasłaniałam, tylko starałam się odkryć jak najmniej.. Oczywiście petenci nie patrzyli na mnie przychylnym okiem ale ważniejsze dla mnie było to, aby synek się najadł; ))

2013-07-25 22:03

Odnośnie tematu dyskusji: zapraszamy do udziału w konkursie "Karmienie piersią w miejscach publicznych" :-) Szczegóły konkursu znajdziecie na http://lovi.pl/pl/karmienie-piersia/271