Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie w miejscach publicznych

Data utworzenia : 2013-05-16 12:40 | Ostatni komentarz 2018-11-09 21:28

konto usunięte

14562 Odsłony
136 Komentarze

Czy zdarza wam się karmić piersią w miejscach publicznych - parkach, centrach handlowych, kawiarniach? Jak to robicie? Czy zasłaniacie się, zakrywacie pierś? Z jakimi reakcjami się spotkałyście? Mam wrażenie, że publiczne karmienie piersią jest u nas źle widziane.. Kiedy jeszcze nie miałam dziecka nieraz spotykałam się z negatywnym odbiorem takich kobiet - potępiające spojrzenia, krytyczne uwagi, szeptanie za plecami. Zupełnie, jakby karmienie piersią było czymś obscenicznym albo naganym. A to przecież jedno z najbardziej naturalnych i najpiękniejszych przeżyć. Co o tym sądzicie? Czy wy też miałyście jakieś związane z karmieniem nieprzyjemności?

2018-11-09 21:28

Dosc stary temat ale jakże ważny i współczesny . Ja karmie od 2 msc z racji na brzydka pogoda nie karmie w miejscach publicznych ..staram się nie oddalać zbytnio od domu ani nie wychodzę dopóki nie mam pewności że młody jest najedzony ale jaka.jest moja reakcja jak widzę inne mamy karmiace bez skrępowania ? Rozczula mnie to ... Uważam że to jest piękny widok i nie ma się czego wstydzić jeśli oczywiście robimy to dyskretnie przysłaniając piersi na tyle na ile to możliwe :)

2016-09-29 21:27

Ja również często karmiłam synka w miejscach publicznych, ale zawsze staram się wybrać takie miejsce które będzie choć odrobinę odosobnione. W nosie mam to co ktoś pomyśli i czy komuś to przeszkadza, chodzi mi raczej o to, żebym sama mogła się poczuć swobodnie i aby syna nikt i nic nie rozpraszało. Podczas karmienia piersi tak naprawdę nie widać :-)

2016-09-29 21:05

Dorosly zglodnieje i idzie jesc..i je tez na powietrzu jesli np zglodnieje miedzy zakupami lub na spacerze, to samo z maluszkami. Zglodnieje zatrzymuje wozek biore dzidzie i karmie. A jak sie komus nie podoba to mam to w poważaniu bo nie bede leciala do domu czy chowala sie pokatach bo jakiego wielkiego Pana lub Pania to zbulwersuje. Mialam taka sytuacje z jednym starszym panem, po paru jego chamskich slowach tak mu nagadalam ze odwrocil sie na piecie i poszedl, straszni sa tacy ludzie..

2016-09-29 15:41

Magros to dobrze, ze nie jestem sama z takim problemem...choć szczerze powiem, ze byłoby duzo wygodniej gdyby dla synka nie było znaczenia gdzie zje..ale niestety mam takie dziecko i muszę się z tym liczyć aby mieć mleko ewentualnie odciągnięte w butelce na wyjście.

2016-09-29 10:52

Mój synek ma już 6 miesięcy. Często na spacerze, czy na zakupach chodziliśmy dłużej, karmiłam go piersią co 2 godziny, więc musiałam zrobić to poza domem. W Galerii jest specjalne pomieszczenie do przewijania i karmienia dziecka - super sprawa. Jednak w restauracjach, w parku trzeba sobie jakoś radzić. Brałam synka na ręce, przykrywałam pierś pieluchą tetrową, zawsze nosiłam stanik dla karmiących mam, więc to było duże ułatwienie. A jeśli chodzi o reakcję ludzi - były różne... czasami, przeważnie kobiety zatrzymywały się i chwaliły, że to piękny widok, że nie ma dla dziecka nic lepszego niż mleko mamy. Ale czasami też były negatywne oceny, jak np. co Pani wyprawia, to miejsce publiczne, niech Pani natychmiast przestanie. Kiedyś w Parku karmiłam i podszedł do nas Pan i powiedział, że jestem bezwstydna! Przeprosiłam i powiedziałam, że moje dziecko dopiero ma miesiąc i że muszę je teraz nakarmić. powiedziałam, że przecież jestem przykryta i nic nie widać. Nic nie odpowiedział, tylko odwrócił się na pięcie i odszedł. Teraz synkowi wprowadzam inne posiłki, więc zawsze mogę podać mu coś innego do zjedzenia. Jednak zawsze będę bronić matek karmiących, to wspaniała sprawa! Byłam dumna, że mogłam karmić swoje dziecko piersią. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

2016-09-14 12:49

Iwona tak :) jak jesteśmy u moich rodziców to nie ma opcji, żeby zjadła w innym pokoju niż jej, gdzie nikogo nie ma i który obejrzała już dogłębnie i nic jej nie ciekawi. Na szczęście przy starszakach można ratować się innym jedzeniem :)

2016-09-12 09:35

Wczoraj chciałam nakarmić synka na wyjeździe kiedy spacerowaliśmy ale niestety nie udało sie to... synek jest za bardzo ciekawy świata i wszystko w okół go rozprasza a moja pierś wylądowałaby na zewnątrz spod chusty do karmienia więc podarowała sobie kolejne próby nakarmienia go i pił wodę...w domu dopiero zjadł...ale mam to szczęście, ze rozszerzam mu dietę więc co nie co zawsze może przekąsić miedzy kolejnymi karmieniami... Czy też macie takie rozpraszające się dzieci ?

2016-09-11 23:51

Iwona każda mama się zakrywa bo właśnie nie chce rzucać się w oczy, chce być jak najbardziej dyskretna. Przecież karmimy piersią ponieważ zaspakajamy potrzebę głodu swojego dziecka a nie dlatego, że po prostu nam się chce. :) E. Okuszko masz rację mama karmiąca swoje dziecko piersią wzbudza sensację a pijany, sikając koleś nie. Wydaje mi się, że dlatego, że niestety w dzisiejszych czasach tak często widzi się takich pijaczków, że nie wzbudzają już u ludzi sensacji. Może kiedyś i z karmieniem piersią tak będzie, że nikt nie będzie uważał, że jest to co najmniej niestosowne.