Karmienie piersią w restauracji

Oczywiście, że tak :) Wiadomo że staram się robić to tak żeby nie świecić gołymi piersiami, ale zawsze gdy Zuzia ma taka potrzebę to jej daje nie zważając na to gdzie jestesmy. :) 

Każda mama jest inna i każda ma inny komfort psychiczny, ja np. gdy przychodzili do mnie znajomi, zapytalam czy nie mają nic przeciwko jak na fotelu obok nich nakarmię, to nie mieli, lekko przykrywałam się tetrą i normalnie rozmawialiśmy, zero problemu. Tak samo nad jeziorem, albo przykrwałam pierś lekko tetrą albo miałam możliwość iść w ustronne miejsce nakarmić małą. 

Miałam w razie też mm w razie awarii. 

Bank mleka uważam za bardzo pomocną sprawę.

I ja karmie w każdym miejscu jeżeli tylko dziecko jest głodne i nie mam z tym problemu. Problem mogą mieć osoby które na to patrzą, ale to ich sprawa. Ja nie przejmuje się opinią innych. Też kiedyś się wstydziłam ale znalazłam fajny sposób zakrywania piersi Pielucha i co nie co widać ale nie siedzę z całą odkrytą piersią więc też bardziej komfortowo się czuję. A przynajmniej dziecko jest najedzone i szczęśliwe

Wydaje mi się że jeśli dziecko ma potrzebę jedzenia to jest jednak priorytetowa sprawa i należy to dorcko nakarmić bez względu na warunki ale to jest moje zdanie dla mnie to czy dziecko jest głodne jest ważniejsza sprawa niż to że jestem aktualnie w miejscu nie przeznaczonym do karmienia 

Moim zdaniem nie ma zalega miejsva na karmienie , wkoncu skoro dziecko jest głodne to musi zjesc 

Ja mleko odciągałam przed jakimiś wyjściami, żeby w miejscach publicznych karmić z butelki. Wstydziłam się kp przy ludziach.

Ja tez uważam, ze kazda matka ma prawo wyboru jak chce sie karmic. 

Ja nie mialam wyboru takiego bo dziecko z piersi pic bie chciało ale mleko odciągnięte juz pilo. Jest więcej roboty nad tym ale myślę, ze warto. 

Właśnie można podpowiedzieć mamie ze może oddawwc mleczko do banku mleka gdzie inne dzieci skorzystaja z tych rarytasów :) 

No właśnie są też te banki mleka i ludzie korzystają z tego :) ja mam koleżankę, która płakała jak musiała podać dziecku mm bo swojego jeszcze nie miała. Później już się z tym bardziej oswoiła i na początku karmiła mieszanie. Są różni ludzie i różne podejścia. Ja też nie chciałam dawać mm ale kilka razy mi się zdążyło podać, szczególnie w szpitalu