Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią a oddawanie krwi.

Data utworzenia : 2015-09-15 23:44 | Ostatni komentarz 2015-09-26 10:07

Bławatkowa2015

19199 Odsłony
27 Komentarze

Mój brat oddaje krew i powiedział mi ostatnio, że brakuje krwi z ujemnym czynnikiem. Tak jak On mam grupę 0 Rh (-) i zastanawiam się czy nie pójść Jego śladem. Mój synek ma 8 miesięcy i karmię Go piersią. Słyszałam, że jeżeli dziecko ukończyło 6 miesięcy to nie ma żadnych przeciwwskazań do oddawania krwi. Czuję się dobrze, wyniki po porodzie miałam bardzo dobre. Trochę boję się jednak, że będzie to zbyt duże obciążenie dla mojego organizmu. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?

2015-09-26 10:07

Lenka w obecnych czasach przypadki zakażenia żołtaczką podczas pobierania krwi już się nie zdarzają. Bo gdyby tak miało być nikt by nie ryzykował obowiązkowego kłucia na wyniki ciężarnych. Teraz wszystko jest sterylne, sprzęt jednorazowy.

2015-09-26 00:40

Moja ciocia zostala zarazona przy pobieraniu krwi w ciazy zoltaczka, bylo to dawno teraz raczej dbaja o zmiane igiel

2015-09-25 19:07

Mój dziadek również się zaraził i to właśnie oddając krew, bo ma właśnie bardzo rzadką grupę. Jego koleżanka była chora i mimo, iż on nigdy krwi nie oddawał a na co dzień zajmował się jej badaniem to z oporami ale się zgodził - i to był jego pierwszy i ostatni raz, który bardzo go dużo kosztował.. To była bardzo głośna sprawa, bo zaraziło się wtedy bardzo dużo osób. Dlatego uważam, że choćby i z tego powodu warto wstrzymać się z oddawaniem krwi podczas karmienia. Ja ratowałam komuś życie w ciąży i bardzo długo potem ciągnęło się za mną widmo jakiejś choroby - na szczęście jestem zdrowa a co za tym idzie moje dzieci ale dziś wiem, że nie myślałam w tamtej sytuacji rozsądnie..

2015-09-25 15:58

Przykładem błędu ludzkiego jest siostra mojego Taty. Kiedyś będąc pielęgniarką pobierała krew pacjentowi i ukuła się igłą. Okazało się, że mężczyzna był chory na żółtaczkę. Ciocia przez wiele lat zmagała się z tą chorobą i musiała zrezygnować z pracy. Teraz sterylizuje narzędzia do operacji. Niestety błędy się zdarzają :/

2015-09-25 15:15

SamantKa wiem, że ryzyko jest, bo wszędzie pracują ludzie, a oni popełniają niestety błędy.

2015-09-24 18:48

Beata ryzyko jest zawsze - nigdy nie masz 100 % pewności, że czymś się nie zarazisz w przychodni, szpitalu czy CK. Wcale nie rzadko się o tym mówi, tylko bardziej nagłaśnia, gdy jest to na dużą skalę ale zdarza się też, że zarażone są tylko jednostki. To prawda, że organizm jest bardziej obciążony, gdy karmimy piersią- zgadzam się z tym - ale w tej kwestii obie mamy rację, więc nie musisz podważać mojego zdania; ) Zresztą zawsze przecież o wypowiedź w tej kwestii można poprosić Panią Ekspert; ) Artan : ))) Powiem szczerze, że od źle zawiązanej chusty, niesymetrycznego wiązania czy niewłaściwego nosidła też może boleć kręgosłup; ) Jak nosi się prawidłowo również ale to już raczej wynika z problemów zdrowotnych związanych z kręgosłupem noszącego..; ) Ja mam ten problem, bo mam skoliozę, strasznie się garbię no ale noszę - zdecydowanie lepiej mi jest na plecach, bo nawet po godzince z przodu wysiada mi krzyż..

2015-09-24 11:07

Artan tak właśnie w tym preparacie jest już witamina D, więc nie trzeba jej dodatkowo przyjmować. Ale też trzeba uważać jaki wapń się kupuje. Ten co ja poleciłam ma w sobie dużo wapnia i wystarczy 1 tabletka dziennie, a inne mogą być takie, że tych tabletek trzeba zjeść więcej, żeby osiągnąć dobrą dawkę.

2015-09-24 10:04

Dziewczyny dzięki za rady:) Raz na jakiś czas zbieram zamówienia po rodzinie i robimy wspólne zakupy przez aptekę internetową (można naprawdę sporo zaoszczędzić). Będę musiała sobie nabyć taki preparacik ;) Gdzieś kiedyś wyczytałam, że żelazo lepiej się wchłania w towarzystwie witaminy C, a magnez wypłukuje z organizmu wapń, który z kolei lubi właśnie witaminę D :)