Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią a chipsy

Data utworzenia : 2013-09-03 09:45 | Ostatni komentarz 2016-12-10 18:57

Konto usunięte

63617 Odsłony
135 Komentarze

Dzien dobry. Jestem mama 7tyg. malenstwa. Oboje z mężem od zawsze bardzo dbamy o nasza dietę, jemy duzo warzyw, owoców, prawie wcale czerwonego mięsa i zawsze wybieramy tylko produkty, które nie są wypełnione "dodatkami". Jest tylko jeden problem - po prostu kocham chipsy. W ciazy bardzo bardzo ograniczalam ich ilośc, w pierwszych miesiącach rezygnując z nich praktycznie całkowicie. Teraz karmie piersia i pozwalam sobie ostatnio na trochę wiecej chipsow. Maluszek nie ma ani alergii, ani problemów z brzuszkiem. Chodzi mi tylko o to, czy jakies składniki chipsow mogą wpływać niekorzystnie na jego zdrowie? Tak jak pisałam - kocham chipsy, ale oczywiście maluszka bardziej, wiec chciałabym poznać jakies obiektywne opinie osób, ktore sie na tym znają. Pozdrawiam.

2016-12-08 20:15

Prawda, taka choinka nie ma uroku, wcale. Nawet światełek nie mam, bo nie mam w pobliżu gniazdka. Ale cieszę sie, ze mam chociaż taki mały symbol świąt. Tylko ja w domu ubolewam nad tym, ze mamy taka maleńka choineczke, bo u męża w domu od lat sie nie ubieralo choinki. Swoją droga nawet nie wiem dlaczego.

2016-12-08 19:55

Aleks ale ci zazdroszcze ze jeszcze tylko wspanialej ciazy oprzed Toba! Ja mam juz maluszka przy sobie, ale tak sie przyzyczailam do brzuszka, ze normlanie mi go teraz brakuje :)

2016-12-08 16:21

Haha. Mission impossible. Moja też najbardziej lubi pędzić tam, gdzie nie wolno :D Większość kwiatków też wysoko, na szafkach, parapetach. Ale właśnie fikus sobie stoi na podłodze. I kuuuuusi! Taka choinka na stoliku dla mnie ma mało uroku... pamiętam, że moi dziadkowie taką mieli i ja co roku byłam rozczarowana że znowu taka mała choinka :D No ale bywa, siła wyższa. Zobaczymy, jak to rozwiążemy ;)

2016-12-08 13:50

My choineczne mamy malutka na stoliku, wysoko. Co prawda, mój Antoś jest jeszcze maleńki i nie kombinuje tak jak Wasze pociechy, ale mam jeszcze pieska w domu, ktory po prostu ubustwia bombki, łańcuchy. Także juz drugie święta nie możemy pozwolić sobie na piekna,duża choinkę. Musi sie kurzyć w piwnicy :)

2016-12-08 12:15

Mój agent też kocha kwiatki, my mamy na parapetach albo wysoko, ale jak do siostry jedziemy to od razu zaiwania do pokoju i do fikusa :) lisćie od dołu są już całe połamane, próbujemy kwiatka zagrodzić pufami, krzesłami ale tak pokombinuje, że i tak się dostaje)

2016-12-08 10:57

To trzymam kciuki :) Na pewno wszystko będzie dobrze. Daj znać oczywiście :) No właśnie obawiam się że moja akrobatka jak będzie wysoko to tym bardziej się nią zainteresuje, ma taki etap że wszystko co na stole czy regale to po prostu ósmy cud świata :D Okropnie ją cieszy to, że stoi ;) Haha, no tak, moja mała też z parapetów zrzuca. I ma jednego upatrzonego kwiatka i zawsze tam pędzi i próbuje wkładać łapki w doniczkę. Nie wiem, co te dzieci tak ziemię lubią, instynkt jakiś pradawny czy co? :D

2016-12-08 10:01

13, dzisiaj idziemy na prenatalne:) Mam nadzieję że wszystko będzie ok:) My choinkę taką malutką ubierzemy i damy wysoko, żeby synuś nie sięgał, chociaż dziś rano próbował z łóżeczka ściągnąc z parapetu reniferka z parapetu i tak się nakombinował, nawyginał, że co prawda renifera nie ściągnał, ale kwiatka zrzucił:( a ja dopiero co wczoraj jego pokój odrobiłam na święta, a tu wszystko w ziemi:( ale radość mojego dziecka bezcenna:) i te paluszki z ziemi , po prostu radocha:)

2016-12-08 09:51

Aleks, ja też się ostatnio zastanawiałam, jak to zrobić, żeby mała nie "zdekonstruowała" choinki... na razie nie mam pomysłu - chyba będę za nią gonić :D Aleks przypomnisz mi, który to już tydzień? Ten czas tak szybko mija... niedawno było 12? Moja malutka jeszcze śniegu nie widziała, ciekawa jestem jej reakcji :D Kasia, to prawda, jednak w Święta rodzina się mobilizuje. Choć nie zawsze są wszyscy... Ja też lubię i grzybową, i barszczyk, ale barszczyk nie jest aż taką rzadkością dla mnie ;)