Karmienie na żądanie - skąd wiadomo, kiedy dziecko jest głodne?

Pszczółka może więcej śpi przy cycu niż je i potem taki głodomorek płaczek.Niektóre dzieciątka mają tak,ja karmiłam moją młodą nawet 12 razy na dobę,więc może częściej przystawiaj ,może boli go troszkę boli,po karmieniu spróbuj wziąć pionowo na chwilkę,może coś będzie lepiej.Pierwsze tygodnie najgorsze,trzeba się siebie nauczyć.

Pszczółka dostawiaj go częściej , jeżeli przestanie tak się zachowywać to znak że mógł być głodny  . Tak małe dzieci muszą ,,narobić ,, sobie mleka w piersi . Nie wydaje mi się żeby miał problemy z brzuszkiem . Mój syn był na piersi prawie całe dnie i wierz mi nie żartuje ;)

Poza tym cyckowe dzieci łykają bardzo mało powietrza niż te na butli , no chyba że są źle przystawianie ...

Pszczolka a ile razy na dzien go karmisz ? 
Maluszki potrzebuja nawet do 8 karmien w ciagu calego dnia. 

Druga sprawa moze byc taka ze nie jest do konca najedzony tylko lezy przy piersi sprawdz czy pieluszka jest odpowiednio mokra po kazdym karmieniu powinno dojsc do wyproznienia. 
Gdy dziecku sie nie odbije poloz je na brzuszku lub na bok na chwile powinno to ulatwic sprawe. 

Jezeli kolki sie zaczynaja to sprobuj zastosowac cieply kompres na brzuszek albo ponos go na raczkach czy w chuscie. Tez przy kazdej zmianie pieluszki masuj mu brzuszek ;) 

Dziewczyny, poradzcie proszę. Młody ma raptem tydzien z grosikiem i od kilku dni po karmieniu płacze w niebogłosy. Zasypia, po czym budzi się z krzykiem i jest bardzo niespokojny. Przy tym wszystkim nerwowo oblizuje piąstki i wierci głowa jakby nie jadł od urodzenia... głodny nie powinien być, bo uważam, żeby połykał, je dość długo ok. 30 min. jedna pierś na zmianę, odbijanie rzadko... wydaje mi się, ze chodzi o brzuszek... macie jakieś sposoby na skuteczne odbijanie? Jak go pionizuje to spina/kuli się... co tu zrobić...:/

Jestem bardzo wymagająca co do obowiązków męża w domu. Robi bardzo dużo, ale jak wiem, że wstawał rano do pracy, a ja mogłam w ciągu dnia się na chwilę położyć, to nie miałam serca, żeby wstawał do dziecka. Fajnie jest, gdyby sam z siebie czasem mnie zastapił, ale akurat to, że nie wstawał byłam w stanie zrozumieć. 

Beata ja też wstawałam, córeczka budziła się tylko na, jedzenie więc bez sensu było zrywać męża. Teraz budzi się często na wodę ale też ją wstaję. 

Wioleczek u mnie też są takie noce, córeczka poplakuje przez sen jak by jej się coś śniło. Dziś tak było. A jeszcze o 5.15 obudził ją pies bo szczekał jak szalony pod oknem :/

Mój mąż ostatnio wystrzelił jak oparzony jak młoda się z krzykiem obudziła a ja leciałam robić mleko ,to była ciężka noc dla każdego ,całe szczęście ,że to rzadkość.

U mnie mazbtez nie słyszy w nocy jak mała płacze. I to ją wstaje do niej, ale nie widzę powodu żeby on miał wstawać,bo i tak to ja ją muszę nakarmić.