Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

Jak społeczenstwo reaguje na matki karmiące?

Data utworzenia : 2017-05-08 20:50 | Ostatni komentarz 2017-06-23 22:53

PaulinaL

3892 Odsłony
72 Komentarze

Czy mialyscie kiedyś sytuacje, że Wasz maluszek, płakał, był głodny, a Wy poszukiwalyscie miejsca i sposobności, żeby maluszka nakarmić, a otoczenie zamiast wspierać rzucalo kłody pod nogi...? Napiszcie z czym spotkałyscie się karmiąc piersią i jednocześnie będąc mamą.

2017-06-07 13:33

Widzę że Klarcia tak jak Szymon odciaganiete z butelki to nie to samo co przytulnie do cycisia. To właśnie bardziej o ten kontakt i bliskość im chodzi niż o te mleko.

2017-06-07 11:31

Widze, ze jestesmy zgodne. :) Mnie tez zdarzylo sie karmic na parkingu przy autostradzie, wokol pelno ciezarowek, a ja z cyckiem na wierzchu. Trudno. Jak chca to niech patrza, choc za bardzo nie ma na co. Tak jak mowisz - ja tego nie robie by swiecic cyckiem, a by nakarmic i uspokoic dzecko. No wlasnie. Karmiac odciagnietym nie uspokoilabym jej, bo to nie tylko o mleko chodzi.

2017-06-07 10:01

Oj tak Michalina każda z nas karmiących publicznie chyba chociaz raz świeciła biustem. :) ja chociaż zawsze przykrywałam się pieluszka też się zdarzało że Szymon mnie odkrywał sam coś chciał zobaczyć i cyc na widoku. :) Ja też zawsze wybierałam miejsce na uboczu chociaż i zdarzyło mi się karmić na ławce w parku przy głównej alei. No ale co mi tam. Zaspakajałam głód swojego dziecka. I święta racja Michalina dekolt po pępek nikomu nie przeszkadza a mama karmiąca dyskretnie już tak.

2017-06-07 07:44

Ja przyznaje ze zupelnie nie rozumiem idei odciagania i podawania swojego mleka z butelki na spacerze... po co kombinowac, jesli mozna to zrobic naturalnie, a mleko, jak pisze Kasia, mam ze soba?! Poniekad rozumiem obawe przed pokazywaniem swiatu swoich piersi, no ale bez przesady, jestem gotowa na jakies poswiecenia dla dobra swojego dziecka. Karmilam niejednokrotnie "publicznie", raz dyskretnie, raz mniej dyskretnie (w momentach gdy corka np. podczas ssania sie rozpraszala i puszczala piers), no i trudno. Zawsze szukalam miejsca na uboczu, gdy nie bylo to mozliwe to chociaz odwracalam sie bokiem. Ale to dla mojej wygody, a nie by kogos nie zgorszyc. Nie interesuje mnie opinia ludzi, hipokrytow, ktorzy chetnie obejrza wypchniete pushupem cycki w dekolcie, ale przeszkadza im piers karmiaca dziecko.

2017-06-06 23:55

Karmiłam wiele razy w miejscu publicznym i tak na prawdę w ogóle mi to nie przeszkadzało. Robiłam to dyskretnie bo zakrywałam się pieluszką i nic nie było widać. Z biegiem czasu doszłam do takiej wprawy, ze nie wiem kiedy wyciągałam pierś i przystawiałam Syna. Karmiące mamy nie sprawiają, że czuje się źle. Co prawda nie spotkałam się jeszcze z mamą, która karmi z piersią na wierzchu aczkolwiek pewnie bym popatrzyła uśmiechnęła się i odwróciła wzrok. Każdy karmi tak jak chce i jak mu wygodnie. Ja nie mam z tym problemu i nie wyobrażam sobie, że mogłabym dać małemu na spacerze mm czy butelkę ze swoim mlekiem skoro mleczarnie mam ze sobą. :) Ale Natka rozumiem Cię bo nie dla każdego musi to być tak naturalne. Każdy jest indywidualnością i inaczej podchodzi do kazdego tematu ale to i dobrze bo nie jest smutno :)

2017-06-06 20:21

Ja osobiście też nie karmiłam nigdy w miejscu publicznym bo też wygodniej mi było odciągnąć mleczko i podać z butelki niż męczyć się i bawić w rozbieranki, ale wcale mi nie przeszkadzają matki karmiące w takich miejscach. Wiadomo że jeśli robią to w sposób bardzo nachalny żeby specjalnie zademonstrować wszystkim dookoła to co robią to nie jest przyjemny widok, ale tak poza tym to jak dla mnie jest ok.

2017-06-06 13:12

Didu i bardzo odbrze powiedzialas. Stare okrropne mohery...jak ja nie lubie takich babsk wstretnych....a co do tego jak postrzegane sa kobiety karmiace piesia...hm...sama karmilam, ale nigdy nie zdarzylo mi sie teo robic w miejscu publicnym. Jak wiedzialam ze gdzies wychodze, a bedzie pora karmienia malego zawsze sciagalam, albo bralam mm (jak nie bylo co sciagac) i tak karmilam malego z butelki. Ja naleze do tych osob kotre po prostu nie chcialy karmic publicznie, mnie osobiscie by to krepowalo i juz. Natomiast ja nie mam nic do karmienia publicznego, kazdy robi to co chce, nie neguje. Ale nie neguje wtedy, kiedy kobieta robi to "z klasą". Kiedy mnie to osobiscie nie razi. Kiedy siedzi sobie Pani i karmi ladnie pieknie, a jeszcze troszke zakrywa piers..ok :) Ale przepraszam bardzo jak kogos uwaze....ale to babsko w restauracji, tkore wywalilo piers na stolik...no nie sory, mnie jako matke karmiacą by to obrzydzilo i wcale sie nie dziwie ze ludzie byli oburzeni. Po 1 ja nie mam ochoty ogladac czyjejs nagiej piersi przy obiedzie/kolacji, po 2 nie mam ochoty zeby moj maz ogladal czyjes piersi. Ja mowie karmieniu publicznie zdecydowane TAK, ale wszystko w granicach rozsadku i estetyki. Ja nie karmilam publicznie tez ze wzgledu na to, ze wlasnie nie potrafilam zrobi tego dyskretnie. Musialam trzymac malego, rozneglizowac cala piersi i powoli dostawiac, nie potrafilam po prostu zrobic tego inaczej. I tez nie mialam ochoty zeby ktos gapil mi sie na piersi. Ot :)

2017-06-06 10:27

no ja nie rozumiem po co tacy ludzie sa zamiast sie czepiac tych co powinno to sie czepiaja normalnych ludzi,wczoraj baba sie mnie czepila tez jak rwalam w parku kwiatka to mi powiedziala ze demoluje dobro panstwowe i ze jak chce kwiatka to sobie mam posadzic wysmialam ja,no kurde skad ci ludzie sie biora