Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

Gdy pojawia się kolka niemowlęca

Data utworzenia : 2013-01-15 09:12 | Ostatni komentarz 2022-08-25 10:21

Konto usunięte

68338 Odsłony
1156 Komentarze

Kolka niemowlęca spędza z powiek sen wielu rodzicom. To dla dziecka bolesna i uciążliwa dolegliwość, która potrafi trwać nawet kilka miesięcy. Poznaj jej przyczyny oraz sprawdzone sposoby na jej złagodzenie.

2016-11-27 09:01

U nas akurat delicol się nie sprawdził, ale też go sprawdzaliśmy. Medykamenty medykamentami, a najlepszy był masaż, ogrzewanie i ćwiczenia z mamą. Silver, kładź maluszka też jak najczęściej na brzuszku.

2016-11-26 23:36

podobno działają kropelki Delicol, ale tak naprawdę trzeba tylko cierpliwości i mimo wszystko spokoju, który dziecku sie udzieli, najgorsze co to panika, bieganie i bezradnosc, choc wiem, ze najtrudniej o spokój własnie, z kolki na szczescie dzieci wyrastają, warto tylko upewnic sie czy to na pewno kolka a nie jakas choroba

2016-11-26 22:27

Albo przeprasuj pieluszke flanelowa utu ja cieplutko i przytul w pozycji pionowej :-) Wytrwałości Silver

2016-11-26 21:48

Silver pomasuj małej brzuszek , zgodnie ze wskazówkami zegara , jak masz termoforek to przyłóż na brzuszek .

2016-11-26 21:44

Mam nadzieję dziewczyny, że obędzie się bez kolek, znam sposoby które spowodują zminimalizowanie jej objawów ale martwię się jej płaczem, bólem i czy sobie poradzę. Teraz kruszynka ma problem ze wzdęciami i bardzo cierpi robię jej rowerek i trochę pomaga, uważam też na to co jem. Dziś jest lekka poprawa ale nadal nie minęło:(

2016-11-26 20:17

Ochhh kolki pamiętam do dziś :-( zanim doszlismy od czego to troszke sie wymeczylismy z synkiem i mezem byla to przejsciowa nietolerancja laktozy. Najlepszym ukojeniem byl cieply strumien suszarki i noszenie w pozycji pionewej :-) oby tak z córcia nie bylo ale jestem dobrej mysli :-)

2016-11-26 09:08

SIlver, nie martw się na zapas, u nas córa owszem miała problemy z brzuszkiem, ale typowych kolek z płaczem po kilka godzin nie mieliśmy. Marzena, nie obwiniaj się, to, że Ci brakowało sił to normalne. Ale masz rację, trzeba zacisnąć i próbować ulżyć dziecku na każdy sposób. U nas skazę zdiagnozowaliśmy poprzez dietę, poza brzuszkiem, zielonymi kupkami były też zmiany skórne. Dodatkowo z mężem jako dzieci też mieliśmy skazę z której wyrośliśmy, dlatego skaza była najbardziej prawdopodobna.

2016-11-25 14:16

Karolina.Wielgus, ja też się bardzo obwiniałam. Po kilkunastu dniach codziennych problemów i częstego płaczu dziecka miałam doła, wydawało mi się, że nie dam rady. Zwłaszcza, że długie noszenie, uspokojenie i odgazowywanie dziecka zabiera tyle czasu, że nie nadążałam ściągać pokarmu i zaczęłam się bać jego utraty. Byłam zmęczona i czasem już zła na dziecko, że nic to nie uspokaja. Ale wreszcie dotarło do mnie, że tak ja ja jestem bezradna w tej kwestii, maluszek tym bardziej nie ma wpływu na ten ból i jest zdany na naszą pomoc i miłość, możemy tylko próbować zmniejszyć objawy i dać tyle miłości i ciepła, ile się da, żeby maluszek czuł, że ktoś jest blisko. Czasem tylko i aż tyle można zrobić, zacisnąć zęby i powstrzymać łzy, choć chce się płakać z dzieckiem, bo rodzicom serce się łamie gdy maluszek cierpi.