Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Dieta karmiącej mamy

Data utworzenia : 2013-03-17 09:54 | Ostatni komentarz 2016-12-14 21:46

Redakcja LOVI

21139 Odsłony
155 Komentarze

Ciąża i karmienie piersią to wielkie obciążenia dla organizmu mamy. Do tego często dochodzi zmęczenie, wynikające z opieki nad małym dzieckiem, i brak dostatecznej ilości snu – to wszystko nie pomaga w regeneracji. Stres, zmęczenie, niedożywienie nie sprzyjają laktacji. Dlatego Twoja dieta powinna być dobrze zbilansowana. Nie może w niej zabraknąć cennych składników odżywczych, takich jak białka, witaminy, wapń.

2014-03-21 14:39

Ja czasem tez puszke coli wypije i malemu nic nie jest :) tzn.wygazowana oczywiscie, ale on juz do roznych potraw przywykl... Pizze czasem zjem tez :) ogolnie to juz sie nie hamuje :) a w szpitalu to podobnie jak u was, wszystko to co inni dostawalismy, wzdymajace i smazone i nawet groszek (czego nie wolno na poczatq), no ale... Jak przychodzil lekarz neonatolog to wyzywal ze np. Jem rosol a nie powinnam bo jest tlusty i mama musiala zabrac do domu :( a byl pyszny...

2014-03-20 19:44

szczerze to ja jak karmiłam pewnego razu juz wytrzymac nie moglam i Sz jechał do sklepu po puszke coli ...wypilam duszkiem i mly nawet nie zapiszczal :)

2014-03-20 19:41

Kussia u nas było podobnie, nie ma żadnej różnicy w diecie , i nawet jak leżałam w ciąży i miałam cukrzycę co się z tym wiąże i dietę to czasami tez dostawałam to co inni.

2014-03-20 18:38

U mnie w szpitalu podawali gotowane i szczerze przyznam że pyszne obiadki :) Smakowały mi naprawdę a i ilości nie były jak dla ptaszka :) Zresztą na pozostałe posiłki też nie narzekałam :)

2014-03-20 17:05

Kikacu poruszyłaś ciekawy temat. U nas w szpitalu też nie było czegoś takiego jak dieta dla matki karmiącej. Kobiety na porodówce dostawały to samo co pacjenci na innych oddziałach. Smażone, tłuste, warzywa wzdymające. I jakoś nikt się tym nie przejmował. Ale już zalecenia przy wypisie, żeby stosować "dietę". Paranoja!

2014-03-20 16:48

Kikacu jak dziecko reaguje źle na większość tego co je mama to rzeczywiście jest nie ciekawie. Ale to malutki organizm, który nie zna większości potraw, dlatego na początek wystarczą małe ilości. Pamiętam jak po 3 tygodniach od porodu miałam ochotę na Sprita, aż mnie skręcało. Napiłam się dosłownie dwa łyki po wieczornym karmieniu, bo wiedziałam, że mam 6 godzin spokoju, na szczęście na młodą to nie wpłynęło. Po prostu dziecko musi się nauczyć, przyzwyczaić, są oczywiście takie, które alergie mają przekazane w genach.

2014-03-20 11:18

Silje mnie zalecili zmienić dietę przy synku, byłam zszokowana że wszystko co lubię mam nagle odstawić, nie umiałam sobie jeść uszykować serio, ja tez zdania jestem że trzeba jeść z głową, ale jak jeść jak ciągle coś małego uczulało, w końcu bym została chyba na samym chlebie i wodzie;) w każdym razie starałam się jeść tak jak lubię, ale w mniejszych ilościach i skutkowało, mały nie reagował źle. Tak samo jak na poporodowej podali grochówkę, a później biegały położne i dzieciom dicoflor dawały hmm, a to szpital i też żadnej diety nie przestrzegał;)

2014-03-19 17:07

Wiecie co mnie najbardziej śmieszy? Jak przed ciążą i w trakcie kobieta pozwala sobie na wszystko, od sałatek po fastfoody, smażone, pieczone, ostre, kwaśne, itp., a po porodzie nagle totalna zmiana i od pierwszego dnia jest jedzenie totalnie zdrowej żywności. To może być duży szok dla organizmu. Podczas karmienia nie można drastycznie zmienić nawyków żywieniowych ani diety, chyba, że istnieją ku temu wskazania, najczęściej reakcje dziecka. Wszystko trzeba robić z głową, także jeść :)