Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1184 Wątki)

Czy się najada?

Data utworzenia : 2013-09-05 11:14 | Ostatni komentarz 2015-03-02 12:31

Redakcja LOVI

14005 Odsłony
43 Komentarze

Pierś nie jest przezroczysta, nie wiemy więc, ile mleka wypłynęło z niej podczas karmienia. Karmisz piersią i masz wątpliwości, czy dziecko najada się? Joanna Szulc - redaktor naczelna miesięcznika "Dziecko" - podpowiada, jak sprawdzić, czy niemowlę zjadło tyle, ile powinno.

2013-11-04 11:11

Karolinko to daj znać co i jak po wizycie. Trzymamy kciuki żeby było ok.

2013-11-04 11:06

Lipko, na szczęście zauwazylam, ze cos jest nie tak... Na 12.20 idziemy do lekarza wiec zobaczymy co powie... Ja juz sie trzęsę... Tez niedlugo zaczne wprowadzać marchewkę, jak wyzdrowieje... Cale szczęscie, ze nie jest marudny, tylko wesoly i uśmiechnięty...

2013-11-04 10:03

Karolinko no to masz się z tymi chorobami. U nas Amelkę też kąpiemy co drugi dzień, karmiona jest moim mlekiem i jeszcze ani razu nie zachorowała, ale u Ciebie jest jeszcze drugie dziecko, a od dziecka podobno najłatwiej złapać jakąś chorobę, dlatego też może to jest przyczyną, albo fakt, że urodził się 3 tygodnie przed czasem. Co do wprowadzania nowych produktów to my zaczeliśmy jakoś jak Amelka miała 5,5 miesiąca od marchewki i na początku troszkę smakowała i z każdym posiłkiem prosiła o więcej. Najlepiej jak wprowadzisz jeden produkt i tak 3 dni, żeby sprawdzić czy nie ma żadnej niepożądanej reakcji. Życzymy zdrówka.

2013-11-03 23:43

U mnie w domu jest 22 stopnie, czasem 21, on jest w body i spiochach, w dzien w lezaczku przykryty kocykiem, w nocy pod kolderka. Jak spi ze mna to tez przykryty. Ja od dwóch tygodni kapie go co drugi dzien, bo pogody są dziwne, ale ze nie kapie nie znaczy, ze nie obmywam... Bylam raz chora, bralam nawet antybiotyk, wiec przeciwciala dostal... Przybiera ladnie na wadze, teraz wazy ok.7kg... Ja biore witaminy dla mam karmiących, on ogólnie jest w dobrym stanie, inaczej bysmy byli w szpitalu... A on smieje sie w glos, uśmiecha, no jak zdrowe dziecko... Mojego starszego synka wychowywalam tak samo, jedynie codziennie kapalam, ale bylam przewrażliwiona na tym punkcie. Teraz slyszalam, ze lepiej czasem nie kąpać, latwiej dzieci sie przeziebiaja i zmywa sie naturalna ochronę ;) pediatra tak mowila... No i powiem szczerze, ze zaniedbanie moje mogloby byc przy pierwszym dziecku czy niewiedza, ale przy drugim to wprawe sie ma... A mimo to juz drugi raz choruje... Moze wplyw ma to, ze urodzil sie 3 tyg przed czasem... No i nie sadze, zeby mu brakowalo witamin, bo w koncu gdzie znaleźć lepsze witaminy jak nie w mleku matki... Wszędzie mowia, zeby karmic piersią tylko do 6 mca wiec ja tak robie... Wierz mi, ciezko znaleźć cos czego bym nie sprawdzila... A co do przegrzewania, ja jestem zmarzlak, jestem zakopana w pościeli bo dla mnie 21 stopni to Malo i mi zimno, ale dzieci maja byc przyzwyczajone i juz... A Gabriel spi teraz ladnie i spokojnie... Nie rozumiem skąd te choróbska sie biora... Moze tez byc, ze od starszego synka podlapal, mimo, ze on nie jest chory..,

2013-11-03 20:27

Nawet tak nie myśl i nie mów. Każde dziecko ma inną odporność i to że jest karmione piersią nie gwarantuje, że dziecko nic nie złapie. Zapalenie płuc to nie przelewki, zwłaszcza u takiego maleństwa. Musicie dbać o siebie. A może jemu właśnie potrzeba więcej takich witamin naturalnych już? Mówisz, że nie przegrzewasz, a powiedz mi ile masz w domu stopni? U nas jest ustawione ogrzewanie na 22 stopnie, w nocy na 18, mała jest przykryta kocykiem tylko jak śpi w ciągu dnia, w nocy ma śpiworek i kołderkę (inaczej nie zaśnie), ubieram ją w domu tylko w body i jakiś dresik. Od rana do wieczora fika na dywanie i macie. Kąpię ją codziennie wieczorem. Jeszcze mi się nie zdarzyło nie wykąpać dziecka. I zdrowiutka jest. Może Twój synek po prostu ma mniejszą odporność. A ty od kiedy go urodziłaś to byłaś chociaż raz chora? Bo podobno mleko matki, która jest przeziębiona zawiera najwięcej przeciwciał i zdrowych dla dziecka bakterii.

2013-11-03 20:03

Ja chyba dlugo jeszcze nie podam... Zalamalam sie dzis :(( mój maly ladnie sie najada i w ogole... Ale w nocy zaczelo mu chrabolic juz od kilku dni, probowalam wyciągać aspiratorem, ale kataru nie ma... Wczoraj zauważyliśmy ze nad usteczkami zaczelo mu siniec, nie zawsze ale czasem, wiec wzielam dzis meza i pojechalismy na dorazna... Maly ma zapalenie pluc :( ze wzgledu na to, ze z zachowania jest wesoly i w ogole, to dostaliśmy zastrzyki (robi je moja babcia) i w domu jestesmy... Mimo to jestem zalamana... Ma dopiero 5 mcy i drugi raz zapalenie pluc... Nie wiem co zle robie, staram sie jak moge, nie jest w domu za cieplo, nie przegrzewam go, kapie co drugi dzien, jak leży w lezaczku to jest przykryty kocykiem... Nie wiem :( starszy nie byl chory a mlodszy mimo, ze na piersi to lapie w lot... Chyba po prostu jestem zla mama :((

2013-11-03 15:07

Ja na pierwszy raz dałam 1/3 słoiczka, ale drugiego dnia zjadła już całą resztę. Nic jej nie było, trochę tylko początkowo była zdziwiona, że inny smak i że nie z butli :) Po marchewce podałam brokuła (też 1/3), ale nie zasmakował, więc jadła to trzy dni. Na następny ogień poszedł kalafior, w dwa dni zjadła, a później marchewka z ziemniaczkami i tu już na raz było pół słoika, dzisiaj dynia z ziemniaczkami też pół słoiczka. Ja się bardzo ucieszyłam jak uslyszałam, że mogę dać warzywka, więc od razu do dzieła się zabrałam jak ze szczepienia wróciłam :) Ten tydzień jeszcze będę eksperymentować ze słoiczkami, a w przyszłą niedzielę młoda dostanie rosołek na marchewce, ziemniaczku i gołębiu, oczywiście mięsa jej nie dam jeszcze, ale wywar już dostanie na próbę :) Dzisiaj dostałam właśnie młodego i świeżo pozbawionego głowy gołąbka specjalnie dla niej :) Carol86 nie bój się podać marchewki, ona ma lekko słodki smak i po 3, może 4 łyżeczce zasmakuje. A co d godziny podania, to ja sobie około 10 jak mała śpi odciągam mleko, i jak wstanie po 11 to od razu daję warzywa, a dopiero jak to zje to dostaje moje mleko. Jednym zdaniem - na głodnego zaczynamy jeść słoiczek.

2013-11-03 14:40

Wiesz, kazda z nas robi jak uważa :) ja tez czasem malemu podam mm, jak jestem Np.za bardzo zmęczona a za Malo odciagnelam i juz nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia :) wlasnie od dwóch dni sie przygotowuje zeby dać na sprobowanie marchewki i sie waham bo sie boje zeby go brzuszek nie bolal :p (7go skonczy 5 mcy), no i sie zastanawiam czy dać 3 lyski czy pól sloiczka - bo jak zasmakuje to będzie placz... No, ale chce dać tak z pól godziny po piersi wiec glodny raczej nie będzie... Jak ty robisz?