Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1177 Wątki)

Pierwsze przystawienie do piersi

Data utworzenia : 2014-01-03 11:21 | Ostatni komentarz 2015-03-02 12:24

Redakcja LOVI

16753 Odsłony
64 Komentarze

Jesteś w ciąży i zamierzasz karmić piersią? A może już urodziłaś, i jesteś tutaj, poszukując informacji, bo masz problemy z karmieniem maleństwa? Czasami coś, co wydaje się być naturalne, nie jest łatwe, szczególnie na początku. Przeczytaj, jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi.

2014-01-05 22:35

Rzeczywiście niezły artykuł. Ja tak naprawdę przed rozpoczęciem karmienia nie zdawałam sobie sprawy z różnych problemów, wiedziałam chyba tylko o nawale w 3 dniu. Też myślałam, że naturalnie mi to przyjdzie. Sytuacja była utrudniona, bo ja po cc, mój synek po tygodniu w inkubatorze. Laktację miała rozbudzoną laktatorem, więc mleka było dużo, nawet proponowałam, że inne dzieci mogę wykarmić :) W każdym razie na szczęście była tam wspaniała Pani Doktor, która mi towarzyszyła w tym trudnym czasie, na Jej dyżurze i pod Jej opieką Dominik trafił do mnie z inkubatora, pierwszy raz ubierałam i karmiłam. Pokazała mi pozycję spod pachy, pomogła, do tej pory jestem Jej bardzo wdzięczna :)

2014-01-05 21:09

Bardzo ładny artykuł. Najlepiej, gdyby pierwsze karmienie piersią odbywało się jeszcze na sali porodowej, a już napewno w dwóch pierwszych godzinach życia malucha.Powinien być to czas zarezerwowany tylko dla matki i dziecka.Ponieważ dzieciątko tuż po urodzeniu jest najbardziej aktywne, szukające i posiada bardzo silny odruch ssania. Prawidłowe przystawienie malucha do piersi w pierwszych chwilach życia może być początkiem udanego karmienia. Jeśli nawet bobas nie chwyci piersi prawidłowo (z różnych przyczyn) to nie powinniśmy się zniechęcać, stresować,bowiem ważne jest aby się starać. Czasami dziecko zaczyna od lizania brodawki (np. po cięciu cesarskim, kiedy to pierwsze karmienie mamy utrudnione, z racji nieruchomienia mamy).

2014-01-04 19:15

Ja źle wspominam pierwsze przystawienie do piersi, bo usłyszałam coś w stylu "radź sobie sama".. Położna mi powiedziała, że każda kobieta wie co robić, bo to jest instynkt i wyszła zostawiając mnie z Malcem sam na sam.. Po cc pierwszą moją pozycją była ta na leżąco, na boku.. Niestety mój synek nie potrafił złapać piersi i przystawienie skończyło się fiaskiem.. Ciąg dalszy to pochyła w dół ale wybrnęliśmy z tego dzięki laktatorowi..; )

2014-01-04 11:28

Godzinę po cc położono mi małą na brzuszku i przystawiono do piersi. Położne pomagały w prawidłowym przystawieniu i były bardzo pomocne. Mała od razu załapała o co chodzi, i do tej pory się karmimy. Co prawda ledwo ledwo, bo pokarmu mało, ale dajemy radę :)

2014-01-03 20:03

Kiedy Lenka wyszła z mojego brzuszka, położono ją na mnie. Podczas zszywania wzięto małą ode mnie by ją zmierzyć, zważyć itp. Później lekarka czy położna położyła ją znowu na mnie i powiedziała, by przystawić ją do piersi, pokazując jak to zrobić. Mała chwilę possała, po czym zaczęła płakać. Później przykładałam ją niemal cały czas, dopóki nie krwawiły mi brodawki. Ból był okropny, a małą dokarmiano butelką. Po kilku dniach wróciłam do karmienia aż z czasem pokarmu było mniej i mniej aż zanikł.

2014-01-03 16:55

U mnie bylo ciezko z przystawieniem gdyz mam wklesle brodawki i maly nie chwytal piersi. Staralam sie karmic przez kapturki ale nie udawalo sie to. Dopiero jak zaczelam wyciagac brodawki przez laktator maly chwytal piers i bylo wszystko dobrze

2014-01-03 11:59

Tak jak jest na wstępie artykułu, zawsze wydawało mi się, że karmienie piersią to jest coś naturalnego i na pewno nie będzie z tym problemów, jednak nie zawsze tak jest i często okazuje się, że mamy problem w tych pierwszych chwilach, kiedy trzeba przystawić maluszka do piersi. Amelke dano mi zaraz po porodzie, kiedy jeszcze miałam podłączoną kroplówkę, było mi ciężko utrzymać ją, kiedy położne mówiły mi, że mam mieć wyprostowaną rękę. Amelka ładnie chwytała pierś, jednak po jakimś czasie znowu jej szukała. Później jakoś sobie radziła, ale ważne jest, że jeśli czegoś nie potrafimy, to poprośmy o pomoc pielęgniarkę, która od tego jest, aby pomóc nam w tych chwilach. Nie stresujmy się, bo to nie jest nic nienormalnego, że nie wiemy jak przystawić dziecko, każda z Nas się uczy i ma prawo do pomocy. Najważniejsze jest, żeby się nie poddawać i uporczywie dążyć do celu. Wybrać pozycję, która będzie wygodna zarówno dla nas jak i maluszka. Jeżeli mamy jakiś kryzys, to nie poddawajmy się, tylko walczmy, bo naprawdę jest o co. Coś co z boku wygląda na coś naturalnego i prostego, czasami okazuje się bardzo trudne, ale uwierzcie, wszystkiego jesteśmy się w stanie nauczyć dla dobra naszych pociech.

2014-01-03 11:26

u mnie było tak ; około dwóch godzin po porodzie przewieziono mnie na salę i tam położna przystawiła Madzię do pierś dla położnej była to rutyna a dla nas coś nowego córeczka chciała ssać ja chciałam karmić a na początku nam nie wychodziło później kobieta z oddziału dla noworodków wszystko nam wytłumaczyła i pokazała i już było lepiej ;)