Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1589 Wątki)

zakłopadanie :(

Data utworzenia : 2016-04-11 09:43 | Ostatni komentarz 2016-06-22 15:38

Karolina. W

3003 Odsłony
59 Komentarze

powiedzcie mi, czy wy też czasem jako matki i kobiety czujecie się niedocenione przez swoich partnerów ? :(

2016-04-18 14:46

Ach, mimo że dogadujemy się z mężem znakomicie, to jednak od czasu do czasu się kłócimy... Ja naprawdę czasami czuję się niedoceniania i o to się najczęściej potrafię pokłócić z mężem, bo on pracuje zawodowo, a ja nic nie robię, no tak... Przecież dziecko samo się przebierze po nocy, samo sobie zmieni pieluchę, samo da sobie jeść, pić, samo się ze sobą będzie bawić, samo się będzie pilnować, żeby sobie krzywdy nie zrobiło, samo sobie pójdzie na spacer, samo będzie się sadzało na nocnik, same zrobią się zakupy, sam zrobi się obiad, samo się posprząta, poodkurza, samo się pozmywa, pranie się samo wrzuci do pralki, wypierze i rozwiesi... Czuję się nieraz tak, że szkoda gadać. Mam wrażenie, że jak mąż mówi, że jest zmęczony po pracy i mu się nie chce np wstać gdzieś, to ja nie mam prawa być zmęczona, bo przecież nic nie robię...

2016-04-18 14:03

Myślę Kasiu że się nie odwidzi. Taki typ. Mój ani jak byłam w ciąży ani przed również nic nie robił a wręcz przed ciąża było jeszcze gorzej

2016-04-18 13:41

Karolina no to faktycznie Twojemu mężowi nic nie przeszkadza. :) Jest wyluzowany. :) Naczynia faktycznie mój mąż rzadko zmywa ale nie jest tak, że omija je szerokim łukiem, nawet ostatnio uczył się obsługi pralki z własnej nieprzymuszonej woli. I co jakiś czas upomina mnie, że mam wrzucić na luz i poczekać jak będzie miał dzień wolnego wtedy np umyjemy okna czy posprzątamy na szafach kurz. A jak idzie do pracy zawsze mówi, że mam odpoczywać a nie szaleć i sprzątać. Oby mu się nie odwidziało.

2016-04-18 11:10

Ja chyba mam ogromne szczęście, bo nigdy nie czułam tego, żeby mój M mnie nie doceniał. Wiele razem przeszliśmy i to nas bardzo zbliżyło, dlatego zawsze mam w nim wsparcie. Odkąd pojawił się nasz syn nic się w tej kwestii nie zmieniło. Nigdy nie zarzucił mi, że siedząc z dzieckiem nic nie robię. Wiele razy przekonał się, że zajmowanie się dzieckiem i domem to ciężka praca. Ta historyjka o nic nie robieniu niezła! Na niektórych panów wydaje mi się, że takie zachowanie mogłoby podziałać :)

2016-04-18 08:55

Karolina dobry jest Twój mąż:) W kuchni to ja praktycznie zmywam cały czas.

2016-04-18 01:44

U mnie jest tak samo Justyna :) Jak mu nie powiem to sam od siebie nic nie zrobi :) A jeszcze ostatnio wyskoczył do mnie z hasłem,że skoro mi przeszkadzają jego brudne ciuchy na podłodze to czemu ich sama nie wyniose. No to we mnie zagotowało :) I jak tu nie zrobić awantury :)

2016-04-17 19:33

Mój mi pomoże ale trzeba o wszystko się prosić i palcem pokazać. Chodź są rzeczy których raczej się nie tknie pranie prasowanie gotowanie zmywanie naczyń. Resztę jestem w stanie wyprosić bo sam z siebie to raczej nie możliwe. Jak mówię on sprawia wrażenie jakby nie widział. Poprostu kompletnie mu nie przeszkadza bałagan

2016-04-17 16:06

Ja też czasami się denerwuje na męża ale nie powiem, pomaga mi we wszystkim. Nawet w myciu okien, więc nie mam co narzekać. Współczuje Wam dziewczyny bo na to wygląda, że Wasi mężowie faktycznie nie wynieśli z domu nauki, że żonie trzeba pomagać. Tak jak napisałam z moim mężem nie mam problemu, ale moja mama zawsze mówiła, że jak facet nie wyniesie z domu dbania o kobietę czy wszelkiej pomocy to my go już tego nie nauczymy. Ale starajcie się dziewczyny porozmawiać na spokojnie tak jak napisała magros, nie w czasie kłótni w czasie kiedy jesteście zdenerwowane ale właśnie wtedy kiedy wszystko jest dobrze. Oby Wam się udało uzyskać jakąkolwiek pomoc ze strony Mężów bo to bardzo dużo nawet zwykłe wyniesienie śmieci czy pościeranie kurzów w mieszkaniu.