Pogaduchy (1592 Wątki)
Czy wy siedzicie w domu podczas tego co się teraz dzieje ?bo ja ciągle nie rozumiem dlaczego ludzie są tacy nie odpowiedzialni i mimo zakazu wychodzenia z domu wychodzą sobie z dziećmi na spacer. Mówią że muszą złapać powietrza ze nie mozna dac się zwariować,ja rozumiem ale sytuacja tego wymaga niestety trzeba się z tym pogodzić. Tez mam małe dziecko i też by sie chciało wyjść z nia na dwór ale się poprostu boje A niektórzy naprawdę mają wszystko gdzieś,wydaje mi sie ze póki kogoś to nie dotknie to może to bagatelizować ale przyjdzie co do czego to będzie płacz. A wy jakie macie zranienie na ten temat?muszę poruszyć ten wątek bo to co ludzie robia to się nie mieści w głowie. Zima by była to by nikt nie wyszedł powietrza złapać wtedy to ludzie by nie musieli ,a ze sie ciepło robi to musza :|
2020-04-05 10:45
Ja mam posprzatane, okna pomyte. Co prawda zabawki sa porozwalane po pokojach. Ale to sprzatam na wieczor bo w ciagu dnia dzieci sie bawia i nie chce mi sie co chwila odkladac zabawek naniejsce jak za chwile znowu beda lezec na podlodze i kazda czesc gdzie indziej.
2020-04-05 08:25
Mi to przymusowe siedzenie w domu wcale nie służy. Nic mi się nie chce przedtem ktoś nas odwiedzał to upiekłam jakieś ciasto ogarnęłam mieszkanie i sobie. To nie tak że to bylo na pokaz ale była motywacja a teraz co upiekę blachę ciasta i nawet połowy we dwoje nie zjemy. Ogólnie z nowymi obiadami też jest problem bo zawsze brakuje jakiegoś składnika i nie będę ryzykowała dla jednej rzeczy wyjścia do sklepu. Na spacery mąż co parę dni z synkiem wychodzi na takie odludzie by nikogo nie było na chwilę by trochę chociaż miał odmiany od 4 ścian.
2020-04-05 08:09
to sprzatanie mnie dobija wydaje mi sie ze nic innego nie robie tylko sprzatam a i tak wszedzie sa zabawki i inne pierdoly . masakra
2020-04-04 21:58
A ja właśnie zaczęłam więcej sprzątać i gotować. Wyszukiwać nowych przepisów na obiad i ich próbować
2020-04-04 15:21
U mnie to sytuacja dziala na niekorzysc. Ale musze to przeczekac.
2020-04-04 13:08
U mnie na niekorzyść ta zmiana, jestem bardziej leniwa, zrobię jedną rzecz to muszę odpocząć, gdzie kiedyś to nie mogłam usiedzieć cały dzień coś robiłam.
2020-04-04 10:04
U mnie w sumie też wiele się nie, zmieniło bo wychodzę normalnie, mieszkam w takim miejscu, że mogę. Ale mimk wszystko szkoda, że nie można sobie gdzieś pojechać zwłaszcza, że zapowiada się lada pogoda.
2020-04-03 22:44
U mnie sytuacja duzo zmienila bo corka przez to nie ma rehabilitacji, ktora powinna miec codziennie po kilka razy. Wiec dla mnie jest to ciezka sytuacja.
