Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Poronienie

Data utworzenia : 2013-01-17 11:20 | Ostatni komentarz 2022-12-01 09:07

P.Janik

22891 Odsłony
409 Komentarze

Nie każda z nas przez to przechodziła, jednak wiem że część na pewno... Ja miałam szczęście, nie spotkało mnie to nigdy. Jednak boje się, że przez konflikt serologiczny poronię w następnej ciąży... Czy kobiety które przez to przeszły mogą podzielić się swoimi przeżyciami tutaj?

2014-12-23 21:56

o boze szczerze współczuje :( coś strasznego...ci ludzie tak przywwykli do swojej pracy ,że zapomnieli o ludzkich uczuciach! Zero empatii! :( nigdy nie chciałabym poronic ani stracic dziecka..to cos niesamowicie bolesnego...nawet trrudno jest mi to sobie wyobrazic.... tez współczuje kobietom ,których dzeci przezyły śmierć łożeczkową :(

2014-12-23 16:43

Boze no na orawde Ci wspilczuje. To okropne jaka panuje u nąs znieczulica!!!! W dodatku kobiete ktora wlasnie poronila i dla ktorej moze to byc na prawde ciezka chwila polozyc zaraz na oddziale polozniczym. Nie wierze....normalnue nie wierze.....

2014-12-22 14:30

boli mnie to ze niektórzy pragną dziecka a spotyka ich taki los ja bardzo źle zniosłam warunki które panowały w szpitalu; czekam na lekarza ponad godzinę bo szanowny lekarz jadł obiad zostałam położona na oddział położniczy z kobietą w ciąży bo na oddziale ginekologicznym nie było wolnych łózek, do szpitala trafiłam w sobotę z krwawieniem tego dnia też miałam zrobione badania usg które jeszcze nic złego nie wskazywały, w nocy bardzo mocno krwawiłam oprócz położnych nikogo to nie interesowało, przez całą niedzielę też do mnie nikt z lekarzy nie zajrzał, dopiero po wieczornym obchodzie zrobiono mi badanie usg które już wskazywało poronienie , zabieg miałam mieć dopiero następnego dnia, musiałam prosić żeby lekarz zrobił mi zabieg jeszcze tego samego dnia po zabiegu trafiłam na oddział położniczy, na tą samą salę do kobiety w ciąży , za ścianą płakały noworodki,

2014-10-29 19:26

Aniami strasznie ci współczuje tym bardziej że stało się yo tak późno przecież w 18 tyg czuć już ruchy naszego dzieciątka gdyby mnie cos takiego spotkało to nie wiem czy dała bym rade się po tym pozbierać

2014-10-29 19:19

Basiu bardzo mi przykro..; (

2014-10-29 09:27

Ja stracilam synka w 18 tygodniu. NIgdy tego nie zapomne, nigdy sie z tym chyba nie pogodze...

2014-10-28 21:54

Ja tez zawsze się zastanawiam dlaczego tak się dzieje, ze jedne małżeństwa pragną potomka, a inne bez skrupułów oddają swoje dzieci do domu dziecka, nie opiekują się nimi jak należy albo po prostu zabijają. Dlaczego to jest takie niesprawiedliwe.

2014-10-28 20:37

Basieńko wiem,że początki są bardzo ciężkie ,ale pamiętaj że musisz być dzielna dla Magdusi.Moja Julia miała 2,5 roku gdy poroniłam były praktycznie w podobnym wieku,powiem Ci ona najbardziej wtedy pomogła mi uporać się z naszą tragedią Leila nam lekarz mówił,że powinniśmy odczekać ok 4 miesiący po poronieniu by hormony się troszke ustabilizowały,tak więc zrobiliśmy, bałam się że jak zaczniemy za szybko to znów coś pójdzie nie tak.Super że Wam się udało tak szybko zajść w ciążę i to na dodatek bliźniaczą:) Strasznie mi przykro ,ze coraz więcej kobiet nie może donosić ciąży,zawsze wtedy nasuwają się pytania dlaczego tak się dzieje.Jedni bardzo pragną dzieci,oddali by wszystko by je mieć,a są tacy co bez skrupułów potrafią je uśmiercić:(Ostatnio to co usłyszałam w wydarzeniach mną wstrząsnęło:(