Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1588 Wątki)

Partnerzy a noworodek w domu

Data utworzenia : 2015-11-03 20:59 | Ostatni komentarz 2016-03-11 21:16

kacperkowelove

3124 Odsłony
45 Komentarze

Witam dziewczyny. Moze opowiecie jak wasi partnerzy przesli przez etap pierwszych dni z malutkim dzidziusiem ? Byli pomocni ,uczuciowi czy moze obojetni i zgorzkniali jak to u was bylo ;) wiele kobiet narzeka na swoich partnerow ze okazuja brak zainteresowania wsumie sama nawet jestem z tych kobiet . Moj malo co sie przejol byc moze jeszcze nie dorosl do roli ojca ..

2016-03-06 10:22

Oczywiście macie rację dziewczyny dziecko to wielkie szczęście. Na karierze nigdy mi nie zależało więc tu nie ma problemu ale zmienić się wszystko i ja niestety nie widzę macierzyństwa tylko na rozowo. Jasne że to fajnie jak ten mały smurf się do nas uśmiechać jasne że fajnie jak nauczy się czegoś nowego albo jak przytula do nas itd jestem bardzo emocjonalnie związana z synkiem ale niestety bardzo wyraźnia dostrzegam druga stronę medalu problemy zmęczenie finanse kryzys małżeński i zmiana wszystkiego. Nie wiem z czego to wynika bo dziecko chciałam ale czasem to wszystko przysłania mi ta radość i każdemu kto dzieci nie ma nie to że odradzam ale mówię żeby na spokojnie przemyśleć czy są gotowi napewno teraz bo kończy się wiele a zmienia wszystko. Ja niby wiedziałam o tym ale chyba nie byłam aż tak gotowa

2016-03-06 10:10

Moja koleżanka zawsze mi powtarzała, że ona nigdy nie będzie miała dzieci bo kariera, plany wakacyjne itd. Ja jej zawsze mówiłam, że ja absolutnie się z tym nie zgadzam. Trzy lata temu dowiedziała się że jest w ciąży. Dziecko nie planowane. Urodziła córkę i od tamten pory stwierdziła, że była najgłupszą osobą na świecie. Nigdy nie przepuszczała, że dziecko jest takim skarbem i szczęściem. Na dzień dzisiejszy żałuję i mówi wszystkim wprost, że była głupia i że nie zdecydowała się na dziecko wczesniej.

2016-03-06 09:51

Dzieciątko zmienia całe życie. To najpiękniejsza istotka na świecie. Ja w końcu czuję się spełniona jako kobieta, a żadne awanse w pracy, spotkania z przyjaciółmi i wyjazdy zagraniczne by mi nie dały takiej radości i satysfakcji.

2016-03-06 00:40

Justyna - pomyśl że Tobie zazdroszczą miliony tych kobiet które same nie mogą być mamusiami - zawsze powtarzam że dziecko to największe szczęście dla kobiety i osoba co szczerze bezwarunkowo kocha :)

2016-03-03 10:49

Zazdroszczę

2016-03-03 10:34

Uwielbiam te momenty jak mój mąż mówi do Syna i niby prowadza poważna rozmowę:) taka typowo męską. A mój Malec jak tylko słyszy tatusia to jest poprostu w swoim żywiole. Kopie podskakuje a Tatuś w siódmym niebie. Wczoraj mój brat był u nas i chciał poczuć jak Mały kopie. Mąż przyłożył rękę do brzucha kopie mówi bratu że tutaj niech przyłoży cisza. Śmiałam się do nich że cwaniak czuje że inna ręką i cichutko siedzi bo nie zna i do brata mówię przychodź częściej to i Brzuszkowy będzie na Ciebie reagował lepiej bo będzie znał nowy głos. Mój mąż za to dumny jak paw że synuś tak go zna. Ale to wszystko dzięki temu że dużo do niego mówi i Brzuszkowy go poznaje. Cieszę się bardzo że jest tak zaoferowany w caly okres ciąży od samego poczatku.

2016-03-02 23:34

Kasiu tak miło się to czyta bo tak właśnie powinno to przebiegać bo przecież ciąża to ważne przeżycie dla obojga rodziców :) u mnie było bardzo podobnie i aż mi się buzia cieszy jak sobie przypomnę :)

2016-03-02 18:44

Ciekawe jak to będzie z moim mężem. Teraz jest mega zaoferowany. Codziennie tuli nasz kochany Brzuszek i mówi do Małego jak mnie gdzieś zaboli to rozmawia żeby się przesunął troszeczkę bo mamę to boli, opowiada mu bajki i ciągle chce robić wszystko dla nas. Czuje że po porodzie będzie podobnie bo mąż ma bardzo dobre podejście do dzieci i dzieci go uwielbiają. Wprost nie dają mu spokoju a on się nie buntuje tylko się nimi zajmuje.