Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1481 Wątki)

Nałóg : SŁODYCZE

Data utworzenia : 2016-09-23 11:05 | Ostatni komentarz 2023-07-31 09:01

dziubus2016

10687 Odsłony
374 Komentarze

Wiem, że są watki na temat odchudzania , ale chodzi mi konkretnie o to jak sobie poradzić z nalogiem jedzenia słodyczy :((( Pomózcie! Nie mogę na siebie patrzec już , codziennie sobie obiecuję że nie zjem nic slodkiego , ale niestety na obietnicach sie konczy :( Moze macie jakies sposoby jak sobie z tym poradzić ? Ja juz nie wiem co robić ...

2016-09-26 14:25

u mnie najgorzej jest ze słodyczami jak mam doła i jak tu człowiek ma schudnąć :-(

2016-09-26 13:25

Uwielbiam słodycze i u mnie w domu musi być zawsze coś słodkiego . Ale wiem ,że bez słodyczy da się wytrzymać tylko trzeba chcieć , choć wiem ,że jest to bardzo trudne . Przed ciążą jadłam bardzo dużo słodkiego , lecz w ciąży wyszła mi cukrzyca , no i w związku z tym musiałam zrezygnować całkowicie ze słodkości i przejść na dietę cukrzycową . Na początku było ciężko .Ale teraz wiem ,że da się całkowicie zrezygnować ze słodyczy wystarczy tylko , silnej woli . Teraz mi też brakuje tej silnej woli i jem słodycze , choć powinnam z nich też całkowicie zrezygnować , by się pozbyć tych dodatkowych kilogramów . U mnie jest tak kawy , herbaty nie słodzę , ale do kawy musi być kawałek czekolady , czekoladki czegokolwiek tylko czekoladowego . Ciast nie jem , tylko czekolada i wszystko co jest z czekolady . Na początek najlepiej zrezygnować , z kupowania dużej ilości słodyczy ,słodkich napojów , a kupować więcej owoców choć te też mają cukry , ale są zdrowsze . Następnie owoce zastępować warzywami . I każdego dnie nie zapominając wypijać 2,5 litra wody niegazowanej. Ja też teraz muszę zacząć unikania słodkości , i zdrowiej się odżywiać . Może wspólnie się tu po odchudzamy bo w grupie raźniej i większa motywacja ,a samemu ciężko :))

2016-09-26 12:59

Ja na początu ciąży wcale nie jadłam słodyczy, nic mi nie podchodziło, na nic nie miałam ochoty. czekolady z urodzin leżały i leżały aż ulitował się nad nimi mój narzeczony :P a teraz... hmn nie ma dnia abym coś słodkiego nie musiała zjeść. idzie mi w boczki, staram się ograniczać ale i tak chęć jest.

2016-09-26 09:03

Grimper_m23 można brać witaminy karmiąc dziecko - ja biorę Femibion ten sam co podczas ciąży. Również pracuję nad poprawą silnej woli ;-)

2016-09-26 00:11

Również mam ten problem, ale mam nadzieję że niedługo się skończy. Po poprzedniej ciazy tak miałam, nie ma czasu regularnie jeść, poziom cukru spada, więc najłatwiej zaspokoić słodyczami. A za czekoladę z orzechami dam się pokroić :). Ktoś mi poradził, żeby regularnie brać magnez z Wit. B6. Niestety, efekt zaczyna być widoczny dopiero po ok 2-3 miesiącach. Ale faktycznie przestało mnie ciągnąć. Trochę kg polecialo. Teraz biorę dopiero od miesiąca, zaczynam widzieć powoli, że mam silniejszą wolę. Nie wiem tylko, czy przy karmieniu piersią można, choć myślę, że tak, bo w ciąży ginekolog mi zaleciła.

2016-09-25 07:47

Nie wiem czy ktos ma na tyle silną wolę by z dnia na dzień odstawić słodycze. Rowniez to może być złe w skutkach dla naszego organizmu ,nagłe odstawienie cukru. Najlepiej stopniowo rezygnowac z jakiegos ciastka czy batonika. Co tydzien o jedną rzecz mniej . Rezygnując ze słodyczy powinniśmy częściej sięgać po wodę by mieć uczucie sytości. Słodki nałóg jesttrudny do powstrzymania dlatego musimy to stopniowo ograniczać.

2016-09-24 17:03

Ja lubie slodycze ale moj maz to juz przesadza.lubi wszystko co slodkie.ja po prostu nie kupuje nic slodkiego jak wiem ze wszystko zjem.ale niestety mam nieraz tak ze jak nie zjem slodycza to zajadam sie kanapkami itp.w ciazy mialam podejrzenie cukrzycy to wiem ze bez cukru da sie zyc.

2016-09-24 09:19

Ja również swego czasu jadłam dużo słodyczy. Ochhhh chyba nie ma gorszego nałogu. Niby nałóg a jaki słodki. :) A zrezygnowałam że słodyczy stopniowo najpierw przestałam słodzić herbatę i kawę. Ale to też nie od razu stopniowo. Kiedyś słodziłam dwie łyżeczki później jedna a na końcu wcale. Starałam się równocześnie nie kupować nic słodkiego. A jak w domu nie było to nie jadłam bo nie miałam. Raz wychodziło lepiej a raz gorzej. Aż w końcu nawyk kupowania odszedł w niepamięć i nie musiałam niczego kupować. A jak już mmie nie ciągnęło to w ogóle nie jadłam sporadycznie gdzieś w gościach i to zazwyczaj jakieś ciasto. Możesz też zrezygnować tak że postanów sobie ze słodycze zastępuj ciastem najlepiej piecz sama. Jak nie chce się pięć to nic nie zjesz. Odstawienie od razu nic nie daje bo chce się jeszcze bardziej. A stopniowo jest łatwiej. Teraz karmie ale czasami słodycze zjem ale jest to sporadycznie.