Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1593 Wątki)

Mieszkanie, teściowie, rodzice, relacje

Data utworzenia : 2013-01-15 22:42 | Ostatni komentarz 2021-02-02 11:05

Maria.Z

27089 Odsłony
290 Komentarze

Gdzie mieszkacie w domu, u teściów, z rodzicami czy na swoim? Jakie sa wasze relacje? Czy sie wtracaja?

2013-11-06 11:04

Zawsze wychodziłam z założenia ze skoro to jej syn to ma jakiś wpływ na niego. Ech. Mam tylko nadzieje ze uda mi sie tak wychować Filipa zeby swoja żonę traktował z szacunkiem i ogólnie był jej partnerem a nie ze jak żona to do garów. Mi maz w domu mało pomaga. Sprzątanie i gotowanie to moja działka. I choć maz mojej teściowej robi w domu wszystko dosłownie bo ceni sobie porządek i lubi gotować to ona już tego nie widzi. Kocham go jest wspaniałym mężem i ojcem ale czasem mnie dobija. A jeszcze bardziej rady teściowej bo tak jak Carol napisała wina jest moja zawsze. Choć głośno tego nie powie. Ale zasugeruje delikatnie.

2013-11-06 10:07

tak sobie czytam i myślę że jeśli ja kiedyś będę miała zostać teściową to każę się spakować i wysłać na Madagaskar ;) żeby nie utruwać życia młodym :) mi już trochę nerwy przeszły, ale zapowiada się na mały bunt na pokładzie bo chyba za bardzo pozwoliłam sobie wejść rodzinie narzeczonego na głowę...

2013-11-06 07:43

Kasiu dziewczyny mama rację, ze teściowa to nie osoba której można się wyżalić na temat jej syna, ponieważ ona i tak wie swoje i zawsze bedzie po jego stronie. Moja mama jest zupełnie inna i nie wtraca się w nasze sprawy i bardzo to szanuje. Bo wkoncu my juz jesteśmy dorośli.

2013-11-06 06:47

Jestem podobnego zdania jak Monika, a mianowicie jeśli chodzi o skargi na męża. Według mnie skoro jesteście dorośli, to czy nie lepiej porozmawiać z nim i wyjaśnić problemy konfliktu, a nie iść do mamusi? Zazwyczaj matki są zakochane w swoich synach i ślub nie zmienia tego uczucia, jedynie mogą wylewać swoją gorycz na ukochaną syna, mimo, że przed ślubem teściowa była taka bajeczna. Rozumiem, gdybyś porozmawiała o tym z koleżanką, ale z jego matką? Według mnie to był bardzo zły pomysł.

2013-11-05 23:07

Katarzyna-27, powiem Ci szczerze, że nigdy przenigdy nie skarżyłam się na męża teściowej ani swojej mamie. Problemy rozwiązujemy sami, ona już go przecież nie wychowuje. A poza tym to jest jej syn, jej dziecko i zawsze matka trzyma stronę swojego dziecka. carol86, wniosek rzeczywiście nasuwa się sam, karmienie piersią powoduje zapalenie płuc :D

2013-11-05 22:29

No qrcze Kasiu po części masz racje... Powiem ci, ze dwa tygodnie temu zadzwonilam po tesciowa, bo juz bylam doprowadzona do ostateczności... Taka awantura u mnie w domu byla, ze o 21 przyjechala do nas... Mój mąż naprawde przegial... Ale jak zaczal sie tlumaczyc, ze to dlatego, ze Np. Prania nie zdarzę powiesić lub czegoś nie posprzatalam (za dluga historia zeby teraz rozwijac) to ona na to "no córcia, musisz sie bardziej zorganizowac".. Zamiast go opierniczyc to mi zlote rady dawala... Ja sobie w kasze dmuchać nie dam, a jak maz zacznie przeginac to powiem zeby go sobie brala ;) nigdy nie moglam na męża narzekac, ale dziwi mnie to ze jeśli jest problem, a maz zachowa sie w sposób jaki nie powinien - Np.agresywnie, to ona nic... Niby sie odezwala, ale jednak na koniec i tak byla moja wina...

2013-11-05 22:19

Pod tym względem moja teściowa jest wyjątkiem. Potrafi opierniczyć syna i nie ma, że boli. Ale sama przegina ostatnimi czasy i czuję się zawiedziona.

2013-11-05 22:14

Dziewczyny a zauwazylyscie ze choćby nie wiem ile byście sie skarżyły do teściowej na waszego męża to i tak zawsze wina jest po waszej stronie? Ja nie raz skarzylam sie na męża ze mi nie pomaga ze pieniądze ładuje w auto a teściowa słuchała z taka dziwna mina. A gdy mamie swojej powiedziałam ze już mówiłam teściowej dostałam od niej złota radę: " nigdy nie skarż sie na męża do teściowej bo to jej syn i ona zawsze bedzie go bronić". I nie skarżę. Z resza ona i tak by mu nic nie powiedziała taka jest nawet jakby był najgorszy