Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Dziwny "sen"

Data utworzenia : 2017-02-24 12:21 | Ostatni komentarz 2017-03-23 17:50

NatkaF

4537 Odsłony
126 Komentarze

Wczoraj, oczywiscie jak nie moglam zasnac, bo moj mozg zamiast spac to szaleje z myslami ( no bo po co spac) uswiadomilam sobie jedną rzecz dotyczącą pewnego "snu". Otoz czasem, "sni" mi sie, ze leze w lozku, spie, i nagle ktos wchodzi do pokoju, ktos zupelnie mi nieznany, a ja nie moge ani sie ruszyc, ani krzyknac...przerazajace to jest a mam wrazenie jakby dzialo sie to naprawde. No i wlasnie wczoraj nie mogac zasnac, uswiadomilam sobie, ze taki sen wystepuje tylko i wylacznie wtedy jak jestem sama w pokoju (maz wyjechal, albo jestem u rodzicow). I tak sobie mysle skad takie rzeczy się biora, i dlaczego akurat wtedy jak spie sama? (oczywiscie nie zawsze, ale jednak jest to powtarzalne co jakis czas) Czy wy tez miewacie takie "sny na jawie" ?

2017-03-11 21:11

No to masz nieciekawy dzień mama. Spokojnie, wyszaleje się i uśnie. Ja dziś ciągle coś. Rano zakupy, później sprzątanie, spacer, obiad, zajmowanie małego. Cały dzień jestem śpiąca. Pogoda się popsula.. padam już...dziś tu weszłam jedynie na sekundę...

2017-03-11 21:06

Dzięki Zamarancza aż się poryczalam, ech ciężki dzień dziś, dzieci marudne, Arek ciągle chciał na dwór, bo mąż i teść byli od rana na dworze. Teraz oś półtorej godziny próbuję uspac Arka i mi obudził Martynkę, szaleje naza łóżku i męczy, śmieje się, że mu pierwszy raz przylałam oczywiście pampek zamoryzował, mocno nie było a on uznał to za czułości i chciał jeszcze. Nerwy mam na skraju wytrzymałości .

2017-03-11 16:42

Oj nie wyszła mu starość to prawda.. No, bo to prawda. Miał chęci żyć dla Was. Pomagało mu wasze wsparcie, wasza miłość.

2017-03-11 15:52

Lekarz mojego taty powiedziała, że opieka mamy, jej determinacja i szukanie najlepszych lekarzy pilnowanie leków wizyt i nakłanianie taty do operacji i rehabilitacji, sprawiło, że był z nami tak dlugo

2017-03-11 11:10

MAM oj zdecydowanie sie nie udala

2017-03-10 23:19

Nie udała się starość Panu Bogu jak to się mówi

2017-03-10 17:02

Zapewne zmienisz :D W klatce mojej babci mieszka też taka strasza kobitka, która jest chora psychicznie. Powoli staje się zagrożeniem dla siebie i innych. Wydziera sie na klatce, atakuje ludzi laską, nie pozwala sprzątaczce sprzątać.. Jak wzywają policję to rzuca się na policjantów. Ostatnio wezwali pogotowie, dali jej lek na uspokojenie i tyle. Nie da się jej wysłać na przymusowe leczenie, bo się nie zgadza, twierdzi, że nic jej nie jest.. I co z taką zrobić. Córka złożyła wniosek do sądu, o umieszczenie w ośrodku bez jej zgody i zero odzewu.. Sytuacja jest coraz gorsza.. Mojej babci grzebie nożami w zamku twierdząc, że się zacięła i nie może wyjść, a jak moja babcia ją wygania to po chwili robi to samo, kiedyś coś się stanie i serio nie będzie można otworzyć drzwi.. Załatwia się do WC i nie spuszcza wody, bo twierdzi, że nie potrafi. Na całej klatce okropnie śmierdzi...

2017-03-10 10:47

A ja powiedzialam siostrze keidys ze maja mnie oddac i juz :P pewnie zmienie jeszcze zdanie jak bede stara :D