Zwycięzcy konkursu forum LOVI - edycja LISTOPADOWA 2021

Monia w sklepie też kupujesz ubranka przymierzane więc jeden pies. To że są na wieszaku nie znaczy, że nie są przymierzane. Ja córce w sklepach przymierzam. Jak była leżąca to też sukienki ubierałam w sklepie na nią lub w domu i oddawałam jak rozmiar nie pasował. Jeszcze nikomu w moim otoczeniu nic się nie działo po ciuchach z lumpów. Zresztą mam pełno po koleżanki dziecku ubranek, wyprane i nawet nie prasuję i jest okej. Jak dziecko podatne i sterylne bo rodzice za wszelką ceną chcą by było mega sterylnie to nawet od zmiany proszku będzie miało problemy. Cioci syn był kąpany w wodzie przygotowanej z rumiankiem, raz na wyjeździe się zapomnieli dziecko 40 stopni gorączki po takiej kąpieli miało, więc wszystko się może zdarzyć 

Dorośli też mają choroby skóry, a wielu ludzi kupuje dla siebie ciuchy w szmateksach albo na Vinted. Czyli wychodzi na to, że dorosły też nie powinien kupować używanych ubrań, bo przecież może się zarazić chorobą i przenieść ją na dziecko przez dotyk :) Ubrania używane dla siebie i dziecka należy dobrze wyprać, to podstawa:) Wtedy można takie ubrania bezpiecznie nosić. To raz, a dwa: kupujesz nowe ubranko, a wiesz kto to wcześniej dotykał? Może osoba chora na świerzb albo grzybicę? Dlatego nowe też trzeba prać.

Ja mam dużo używanych ubranek, co prawda nie ze szmateksu, bo mam małych 3 bratanków i te ubranka są po nich. Butów tak się nie da doczyścić, poza tym but dostosowuje się do stopy, więc kupowanie dziecku używanych butów nie jest dobrym pomysłem, bo mają już często zniekształconą wkładkę.

Monia z butami to wiadomo tez bym nie kupila;)

Ale ubranka czemu nie;) myślę że nikt nie sprzedaje ubranek po chorującym dziecku jak by wiedział że coś może się rozniesc.

Narażanie cudzego dziecka cudzego dziecka zdrowie.

Swoją drogą jak by miały mi w torbie lezec ubranka od kogos to bym ich nie brala bo i po co ;)

Ja też mam sporo używanych i sporo ze szmateksów. Nie widzę problemów. Wystarczy wyprać z odkazaczem a czasem i tego nie daję. Pierwszemu jeszcze wyprasowalam na początku ale teraz już tego nie robię. 

Buty to co innego, bo juz ich tak się nie da doczyscic chociaz powstają jakies zakłady które się tym zajmują. Ale tu się bardziej obawiam o wkładkę i nabycie wad postawy wiec nie kupuje używanych.

Oddaje komuś innemu najczęściej lub leżą mam klika reklamówek. 

Uważam że dzieci mają różne choroby skóry itd również noszenie używanych ubranek po innych dzieciach nie wróży nic do tego. 

Wolę kupić tańsze nowe niż aby moje dziecko miało choroby skórne. 

Ludzie kupuje nawet używane buty. 

A potem ma grzybice paznokci. 

Ta choroba nie jest łatwo wyleczalna. Warto poczytać :) 

Idziemka co ty mokre? Ale tK to już jest jak się przy czymś nie pracuje to dużo się nie wie;)

Ja jak coś mam używanego to poprostu piorę w  wyższej temperaturze prasuje wiadomo lepsze jest nowe z metką ;)

Maziulek tak naprawdę te ciuchy z metkami to też nie wiadomo co się z nimi działo zaczym trafiły do sklepu;/ zazwyczaj płyną z Bangladeszu i nie raz trafiło się, że przekąpał się kontener we wodzie i do sklepu mokre przyjechały;/ wiem bo pracowałam troche w siecówkach.

idziemka mam to samo :D dostałam to używam :D ja nawet na szmatach kupuję im ciuszki ,więc ja tam oporów żadnych nie ma