Konkurs z okazji Światowego Tygodnia Karmienia Piersią - Wyniki

Mamo! Nie stresuj się! :) czerp z karmienia radość i pozytywną energię zamiast zadręczać się czy jest tak idealnie jak wszyscy ci mówią że ma być ❤️

Stosuj dietę bogatą w witaminy ale i smaczna :) to co smakuje Tobie - będzie smakowało i mi, pamiętaj - TY wiesz co dla nas najlepsze a nie bezdzietna siostra, "doświadczona " teściowa czy wszystkowiedząca koleżanka! 

Zaufaj sobie tak jak ja Tobie ufam - Twój maluszek. 

Dokładnie taka radę dałabym sobie przy pierwszym synku. Teraz przy drugiej ciąży, dzięki waszemu konkursowi zrobię sobie screena mojej wypowiedzi i będę ją czytała przy każdej "dobrej radzie " od kogoś kto ponoć zna się lepiej ❤️❤️

Mamo,  nie uzależniaj szczęścia swojego i dziecka od karmienia piersią. Jestem KPI, przepłakałam wiele dni, że jestem nieudacznikiem, bo nie wyszło KP. Nie warto wylewać tylu łez <3 Więź z dzieckiem to coś silniejszego niż połączenie buzia cycek ;)

Mamo czy żeś młoda czy dojrzała bądź dla siebie wyrozumiała, wiedz, że karmienie to nie łatwa droga, ale piękna i owocna przygoda! Dlaczego warto karmić? Pozwól, że ci przedstawię swoje argumenty :)

W: Wartości przekazywane w mleczku 🍼, 
A: Absolutnie sprzyjają każdemu dziecku 👶.
R: Redukują też zbędne kilogramy 🏋️,
T: To jest wielki plus dla każdej mamy 💆‍♀️💃.
O: Od wszechczasów dzieci są mlekiem karmione 🤱,

K: Kontakt i powstała więź z bobasem są wówczas niezwyciężone! 🏆
A: Argumentem kolejnym może być też aspekt finansowy 💰,
R: Rachunki za mleko nie zaprzątają głowy 🙆.
M: Magiczne, wygodne i relaksujące obustronnie są to chwilę z dzidziusiem sam na sam 👩‍👦, 
I: Istotny jest fakt, że temperaturę pokarmu zawsze odpowiednią mam🌡️.
Ć: Ćwierkają ptaszki, że firma LOVI jest sprzymierzeńcem każdej zaradnej damy 👒 -  swoją bogatą ofertą pozwala ściągać i podgrzewać pokarm, gdy wychodne mamy!🛍️💃

Teraz pół żartem pół serio powiem Wam anegdotę, mleko mamy robi super robotę! 🤱 Śmiejemy się w rodzinie, że o każdej porze bar mleczny jest otwarty, bo mój syn jest wiecznie nienażarty!🥛🤣 W mimice bobasa wyczytać mogę, że jestem jego ulubioną kucharką,👩‍🍳 a gdy ściągne butle mleka to i najlepszą barmanką!🍸🥛🍼

Kochana Mamo!

Początek macierzyństwa bywa trudny. Pojawienie się wyczekiwanego maluszka często wiąże się z dużymi zmianami - stresem, bay bluesem i wieloma obawami. Początki laktacji również nie należą do najprzyjemniejszych. Pierwsze tygodnie karmienia potrafią dać w kość - we znaki dają się bolące piersi w nawale, zastój pokarmu, pogryzione brodawki, problemy z dostawieniem dziecka do piersi czy poczucie, że "moje dziecko się nie najada, bo mam mało mleka". Cały ten wywrót spowodowany pojawieniem się tego jednego malca nie jedną matkę doprowadził do płaczu i załamania. Głowa do góry! Są na to sposoby! Poranione brodawki się zahartują za 2 tygodnie, jeśli nie możesz wytrzymać z bólu brodawek - zastosuj maść łagodzącą i odciągaj pokarm laktatorem. Jeśli masz zastój pokarmu wejdź pod prysznic i się rozluźnij, polej piersi ciepłą wodą, poczuj jak rozluźnienia się całe twoje ciało a mleko samo płynie. Dziecko płacze i nie potrafi dostawić się do piersi? Próbuj, zarówno ono jak i ty musicie się nauczyć o co w tym wszystkim chodzi, a jak nie idzie to zadzwoń po doradczynię.  A na "moje dziecko się nie najada" -  cierpliwości daj czas, żeby laktacja się rozkręciła i dostawiaj jak najczęściej malucha do piersi.  Pamiętaj, Ty zawsze dasz radę! 

Jako mama bliźniaczek mam pewny pogląd na sprawę karmienia . Napewno nie osądzam , nie zmuszam ale radzić mogę oczywiście jak kobieta kobiecie a nie kobieta kobiecie wrogiem.

Droga mamusiu ! Jesteś najlepsza bez względu na wszystko .

Ty znasz swojego maluszka od pierwszego grama . Ty znasz jego potrzeby i swoje , które są równie ważne . 

Nie rób nic wbrew sobie , nic wbrew dziecku .

Słuchaj głosu serca i swojej intuicji bo ona wie najlepiej co jest dla ciebie i twojego dziecka ważne . Bo pamiętaj szczeliwa mama to również szczęśliwe dziecko . Nikt nie będzie lepiej wiedział co jest dla was najlepsze niż ty sama ❤️

Oczy są posłańcem miłości. 

A nie ma bardziej intensywnego spojrzenia niż spojrzenie własnego dziecka. Gdy wpatrujecie się w siebie nawzajem jesteście w stanie wybaczyć sobie wszystkie drobne wpadki z karmieniem, każdy płacz, gdy jedzonko pojawiło się odrobinę za późno, każdy trud z pierwszym ssaniem piersi. Gdy wpatrujecie się się w siebie nawzajem jesteście w stanie w tym niemym dialogu podziękować sobie za wszystko - za energię, która zapewni wzrost Twojego dziecka i zbuduje jego odporność, za poczucie satysfakcji, że się udało, za życie, które masz na piersi i które wydałaś na świat, za bliskość i więź jaką między sobą tworzycie, za miłość.

Przy wszystkich prawidłowych technikach trzymania bobasa, odpowiednich nakładkach na sutki, metodach odciągania pokarmu, odpowiednio przygotowanego miejsca do karmienia, pamiętajcie jednak o tej jednej małej radzie.

Patrzcie sobie nawzajem w oczy. 

Przede wszystkim mamie karmiącej kazałabym słuchać tego co mówi jej serce i organizm a nie ludzie wokół niej. Czasem zdarza się, że mamy mają problem z karmieniem piersią a wszyscy wokół obdarowują ją złotymi radami i komentarzami, przez co w mamach rośnie poczucie winy i bezradności. Bezsensowne jest też zmuszanie się do czegokolwiek. Młoda mamo dasz sobie radę i wszystko będzie dobrze, tylko nie zapominaj o sobie i swojego ciała. Nie masz pokarmu, ogromny ból piersi podczas karmienia? Nie forsuj się, nie obwiniaj, skorzystaj z porady specjalisty. 
Droga mamo, bądź z siebie dumna bo wykonujesz kawał dobrej roboty!

Kochana Mamusiu!

Gdy Maleństwo głód dopadnie,

nie panikuj zbyt przesadnie.

Wszak karmienie to jest sztuka,

więc niezbędna jest nauka.

Czytaj, słuchaj i praktykuj

i do piersi mocno przytul.

Nie poddawaj się na wstępie,

choć niełatwo czasem będzie.

Nie kształt piersi, nie technika,

zrobią z Ciebie zawodnika.

Kończąc już tych porad wiele, 

nie poddawaj się Aniele.

Można mieć wszystkie zadatki, 

ale najważniejszy na świecie 

jest INSTYNKT MATKI !!! :) 

Z pozdrowieniami dla wszystkich Matek karmiących

Żaneta - przyszła mama Mikołaja :)