Konkurs "Światowy Dzień Karmienia Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Odkąd dowiedziałam się, ze jestem w ciąży od razu wiedziałam, ze od pierwszego dnia życia mojej ukochanej Kruszynki chce by dostawała to co najlepsze, a jak wiadomo najlepsze i najbardziej wartościowe jest mleko matki. Niestety w wyniku powikłań w czasie ciąży byłam zmuszona urodzić poprzez cesarskie cięcie w 31 tygodniu ciąży. od razu po porodzie zostałam zapytana jak chce, żeby było karmione moje maleństwo, bez zastanowienia powiedziałam, ze tylko i wyłącznie mleko kobiece. Już drugiego dnia po operacji dopytywałam się położnych kiedy dostane laktator by zacząć pobudzać laktację. W wyniku mojej niesamowitej determinacji i uporu, częstych sesji z laktatorem już na trzeci dzień po porodzie byłam w stanie dostarczyć ilość mleka, która potrzebna była mojej Kruszynce. Teraz maleństwo ma już dwa tygodnie, niestety wciąż nie je jeszcze sama, a ja co 3 godziny potrzebuje odciągania by dostarczyć jej pokarm, który jest dla niej najlepszy. codziennie po pare razy przystawiam ją jednak do piersi, by przyzwyczajała się i powoli uczyła. Z niecierpliwością czekam na dzień, w którym cały posiłek zje z piersi i zaczniemy nasza wspólną przygodę z karmieniem i najlepiej poza szpitalem. W związku z jej wcześniactwem wiem jak ważny jest dla niej moj pokarm i wiem, ze będę ją karmić swoim mlekiem najdłużej jak się da. A póki co muszę być cierpliwa i czekać na ten dzień, gdy będzie w stanie zjeść posiłek sama i zdecydowanie to będzie kolejny najpiękniejszy dzień dla naszej rodziny :)

Zawsze chciałam karmić piersią swoje dziecko i jestem wdzięczna Bogu że mogę. Nasza przygodę zaczelysmy 3 miesiące temu. Wiem że takiej bliskości jaką Mama moze dać dziecku przy karmieniu piersią nie zastąpi się butelką. Jest to najlepsze co możemy my kobiety podarować naszym pociecha. Ten czas jest magiczny. Chcemy się karmić jak najdłużej i nie ja a moja Córka zdecyduje kiedy skończymy tą mleczna przygodę życia. W mleko matki zawarta jest cała miłość. ❤️ Nie wierzę w żadne mity żadne przesady i te stare przekonania... Karmimy się najadamy i to jest najważniejsze. A dziś obchodzimy Mają nasze pierwsze wspólne święto - światowy dzień karmienia piersią. Pozdrawiamy �

Karmienie piersią to cud, który zrozumie tylko kobieta. Niestety czasami z przyczyn natury jest on niemożliwy lub bardzo trudny. Trzeba się go nauczyć i zrozumieć, czasami to dni/tygodnie praktyki. Obecnie jestem w drugiej ciąży i mam nadzieje, że dane mi będzie karmić tak jak przy pierwszej. Niestety z pierwszym dzieckiem początkowo były problemy, na szczęście udało nam się dojść do perfekcji po kilku tygodniach. Z biegiem czasu jestem mądrzejsza i nauczyłam się na własnych błędach. Teraz wiem, że karmienie piersią to najlepsze co może spotkać mamę i dziecko. Jest to wielki dar, którego nie można zmarnować. 

Myślę, że oprócz niesamowitego daru życia, które rozwija się pod sercem kobiety, kolejnym cudownym darem jest karmienie swojego dziecka. Chciałabym dać mu na starcie swojego życia to co tylko najlepsze. A wiadomo, że mleko mamy zawsze najlepsze :) Będę walczyć ile sił aby tak było. Choćbym miała płakać, krzyczeć, jęczeć i marudzić - będę próbować. 

Karmienie piersią było naturalnym wyborem, miałam pokarm i nadal mam, dlatego postanowiłam że będę karmić swoją córeczkę. Mała dzięki temu jest spokojna, do tej pory też nie chorowała. Cieszę się, że mamy te swoje wspólne chwile. A laktator przyda się każdej mamie.

Karmię moją córcię piersią, gdyż wiem że jest to dla Niej najlepsze. 

Moja Zosia urodzona w 35 Tygodniu, potrzebuje dużo czułości oraz tego co najlepsze- czyli mleka z piersi mamy, przytulania do piersi. 

Jeśli mogę Jej dać to co najlepsze, to nie widzę innej możliwości. Karmienie sprawia mi dużą przyjemność, gdyż wiem, że moja córcia zdrowo rośnie i rozwija się. Dzięki karmieniu budujemy cudowną więź.

Czekam jeszcze na swoje maleństwo, ale już dziś zdecydowałam że zrobię wszystko żeby karmić piersią. Chciałabym dac mojej córce to co najlepsze, a może się to udać między innymi właśnie przez pokarm matki. Nie ukrywam, że jest to dla mnie nową sytuacja bo to moje pierwsze dziecko, dlatego też chciałabym jak najlepiej przygotować się do tego momentu. Smoczki firmy lovi czekają już na moją Kruszynkę, mam nadzieję że laktator waszej firmy również pomoglby mi  w tych cennych i dla nas  zupełnie nowych chwilach życia. 

We wrześniu przychodzi na świat Nasza księżniczka. Mam zamiar zrobić wszystko by karmić piersią! Jest to korzystne nie tylko dla maluszka, ale także dla Nas kobiet! Bardzo mało się mówi o tym, że karmienie piersią przez 20 miesięcy zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jajnika o 50%! U mam, które karmią naturalnie przez rok i dłużej zmniejsza się też ryzyko raka piersi, aż o 28%. Pamiętajmy także o sobie drogie mamy by Nasze dzieci były z Nami jak najdłużej!