Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

Konkurs "Światowy Dzień Karmienia Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Data utworzenia : 2019-08-01 10:47 | Ostatni komentarz 2019-09-05 02:39

Redakcja LOVI

11703 Odsłony
722 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 20 zestawów z laktatorem elektrycznych Expert i wkładkami laktacyjnymi Discreet Elegance!  

Zadanie konkursowe:  Napisz, dlaczego karmisz/chciałabyś karmić piersią. 
Nagrody czekają!  

Pamiętajcie, że zgłoszenia bez uzupełnionych danych w serwisie nie będą brane pod uwagę. Zgłoszenia konkursowe należy dodawać w tym wątku.

 

2019-08-02 16:35

Karmienie piersia jest dla mnie wspanialym czasem  ktory moge poswiecic swojemu dziecku te male ufne i kochajace oczka wpatrzone wlasnie we mnie te male raczki trzymajaco sie kurczowo mojej bluzki ❤❤ 

Karmienie coreczki bylo dla mnie mega wyzwaniem problemy ze zdrowiem chore nereczki alergie pokarmowe ... To dla Niej przeszlam na scisla diete miedzy innymi bez bialka mleka krowiego i selera schudlam na niej 10 kg ale walczylam bo bylo warto bo mialam dla Kogo ❤ . 

Obecnie jestem na poczatku tej pieknej mlecznej drogi i karmie wyczekanego Synka chce i bede karmila bo to dla jego dobra i dla mnie jest bardzo wazne 

2019-08-02 16:26

Chciałabym wygrać zestaw, ponieważ nie dawno zostałam mama. Nie wyobrażam sobie żebym miała inaczej karmic swojego dziecko niż piersią. Dzięki temu czuję jaka łączy nas więź i wiem że moje dziecko dostaje to co najlepsze ode mnie. Niestety, ale będąc w ciąży nie spodziewałam się, że na początku macierzyństwa nie będę miała jeszcze na tyle pokarmu żeby moje dziecko najadlo się dlatego taki zestaw mógłby nam bardzo pomoc. 

2019-08-02 16:03

Od samego początku, będąc w ciąży, marzyłam, aby karmić piersią. Nigdy nie sądziłam, że mogę mieć takie intensywne pragnienie wobec tej czynności, która przyszła do mnie samoistnie. Większość swojego wolnego czasu w ciąży poświęcałam na zgłębianie wiedzy na temat dobroczynności matczynego mleka. Wczytywałam się w każdy artykuł poświęcony tej tematyce, nie po to by siebie do tego przekonać, lecz doskonalić wiedzę odnośnie szerokiego spektrum działania mleka matki na moje macierzyństwo. Wciąż uważam, że temat ten jest nieodkrytą studnią, pełną niesamowitych informacji, jaką doświadcza kobieta, za sprawą natury. 

Instynkt podpowiadał mi, że karmienie piersią to najpiękniejsze chwile jakie może doświadczyć kobieta oraz dziecko, będąc blisko siebie. Tak blisko, że mój synek czuł się bezpiecznie oraz ja sama czułam się spokojna o niego, ponieważ był tuż obok mnie, czułam jego ciepło, bicie serca, mogłam obserwować jego reakcję, zachowania. Ta bliskość i czas, dłuugi czas karmienia to moment kiedy się poznajemy najlepiej jak się da. On wsłuchuje się w mój rytm, a ja staram się za nim podążać. Zależało mi na tym, aby to on czuł się na tym świecie najbezpieczniej jak się da. Troska jaką go otaczam to podstawowe moje zadanie jako matki i owe karmienie piersią daje mi poczucie, że spełniam to zadanie. Chciałam zaspokoić jego potrzeby, za równo potrzebę ssania, pozostałą z życia płodowego, jak i tę meta-fizyczną potrzebę bliskości. Droga mleczna nie zawsze była prosta, nie raz przechodziliśmy kryzys, nigdy jednak nie obwiniałam siebie, a ni dziecka za to. Uznawałam to za próbę mojej siły, kolejną naukę. Byłam w tym temacie zupełnie nowa, świeża. Moja mama i inne kobiety w otoczeniu kończyły wcześniej karmienie piersią. Często czułam, że może dotknąć mnie brak mleka, lecz za każdym razem kiedy pojawiał się kryzys, przychodził nowy pomysł na wyjście z problemu. Takie rozwiązania to przede wszystkim spokój, dostosowanie pozycji karmienia wobec dziecka, przyjmowanie wody. 

Tak jak o siebie, chciałam dbać o dziecko, o jego odporność, która zależna była również ode mnie, od karmienia piersią. Za każdym razem, gdy mijał kolejny miesiąc drogi mlecznej, prosiłam o kolejny, dla poprawnego rozwoju układu trawiennego. Miałam, to szczęście, że synek nie doświadczył kolek, w dużej mierze, wierzę, że to dzięki mojemu spokojnemu podejściu oraz moim mleku. 

Bardzo chciałam poznawać jego potrzeby, móc je odczytywać. Uważam, że bliskość jaką przeszliśmy dała mi ten przywilej, za każdym razem lepiej wiedziałam, jakie są jego potrzeby lub potrafiłam wykluczyć problem. 

Jestem bardzo ostrożną mama, często nadto. Nieprzespane noce, to osobna, ciekawa historia, którą rozumieją mamy. Karmienie nocne było dla mnie priorytetem. Dzięki częstym, regularnym karmieniom, wiedziałam, że z maluszkiem jest wszystko w porządku. Zdrowie jest kolejnym aspektem którym się kierowałam wybierając karmienie piersią. Witaminy, minerały, zdrowe tłuszcze i przeciwciała, które dostarczam maluszkowi są budulcem dla jego rozwoju. Kiedy te potrzeby są zaspokojone, wierzę, że jego mały organizm, ma czas i niezakłóconą sposobność do rozwoju nowych umiejętności oraz poznawania świata.

Mój synek aktualnie ma 8 miesięcy, nie zamierzam kończyć tej drogi, chciałabym poszerzać wspólnie horyzonty, zwiedzać razem świat. Droga mleczna nam będzie towarzyszyć dalej. Przyjdzie moment niebawem, kiedy wrócę do pracy, lecz nie zrezygnuję tak łatwo z karmienia piersią. Doskonale wiem, że warto i tą drogę będę podążać, być może razem z Wami Lovi :) Pozdrawiam, Agnieszka

2019-08-02 15:17

Karmie piersią bo moim zdaniem to jedna z podstawowych rzeczy w macierzyństwie ? mleko matki jest wyjątkowe i nie do podrobienia ? słyszałam kiedyś porównanie że mleko matki działa jak szczepionka i zgadzam się z tym? znam wiele matek, które muszą karmić dziecko piersią nawet gdy ma kilka lat bo inaczej często choruje ? poprzez karmienie piersią budujemy naturalną odporność dziecka a ponadto tworzymy z dzieckiem niezwykłą więź ?

Dodatkowo nie tracimy czasu na grzanie wody czy sterylizowanie butelek bo mleko w piersi jest zawsze gotowe do podania więc jest to praktyczna i ekologiczna forma karmienia dziecka �

2019-08-02 15:15

Karmię piersią córeczkę Julię. Nasza mleczna droga trwa już 9 miesięcy. Tyle czasu już minęło. Karmię piersią moją kruszynkę  albowiem mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dziecka, jaki ja matka mogę dać swojemu dziecku. Karmię naturalnie, bo dziecku nawet najlepsze mleko modyfikowane nie zastąpi mleka mamy. Mleko modyfikowane nigdy nie dorówna składem naturalnemu mleku mamy. Mleko modyfikowane jest zbliżone do mleka mamy , ponieważ zawiera wiele składników, które występują w mleku mamy, jednakże nim nie jest. Niektórych składników niestety nie ma w sztucznej mieszance. Karmię piersią córeczkę dlatego, że pokarm matki najlepiej odpowiada potrzebom potomstwa. Pokarm matki jest dostosowany do możliwości trawiennych maluszka i w taki sposób złożony, by rozwój dziecka przebiegał prawidłowo. Karmiąc córkę piersią wiem, że dostarczam jej wszystkich potrzebnych składników. Karmiąc naturalnie mam świadomość, że mleko mamy to najlepsza, jedyna w swoim rodzaju receptura, która zapewnia dziecku osiągnięcie odpowiedniego wzrostu, wagi, odporności, jak również gwarantuje prawidłowy rozwój mojej córeczki. Karmię piersią, dlatego, że to naturalna czynność mamy. 

Karmię piersią bowiem jest wiele korzyści dla mnie (matki) i dla dziecka (córeczki), jak również wpływa korzystnie na nasze zdrowie. 

Karmiąc naturalnie zapewniam córeczce naturalną ochronę, wspieram odporność jak również naturalny rozwój. Karmię piersią z uwagi na fakt, że w ten sposób zmniejszam u córeczki ryzyko pojawienia się groźnych chorób takich jak: nadwaga, cukrzyca typu 1, nowotworu, nadciśnienia tętniczego, astmy i wielu innych. Karmiąc naturalnie minimalizujemy ryzyko wystąpienia infekcji jak zapalenie ucha czy przewodu pokarmowego. Mam świadomość, że u dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym częściej występują biegunki i kolki oraz stany zapalne.  Karmiąc piersią chronimy nasze dzieci przed wieloma chorobami. 

Karmię piersią dlatego, bo według statystyk jest podawane, że zmniejsza ono ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt.

Karmię piersią gdyż karmienie naturalne jest korzystne dla kobiety. 

Podczas karmienia piersią u mamy wydziela się oksytocyna, która wpływa na obkurczanie się macicy, tym samym powodując, że mama szybciej dochodzi do siebie po porodzie. 

Karmię piersią dlatego, że sprzyja ono powstaniu więzi między matką a dzieckiem. Duży wpływ ma hormon regulujący laktację a więc prolaktyna, który nas mamy nastraja łagodnie i czule. Dowiedziono także, iż intensywny kontakt  dziecka z matką - wtulenie  w ramiona mamy, patrzenie prosto w oczy, słuchanie bicia serca mamy, uspokaja dziecko i ma znaczenie dla rozwoju psychomotorycznego. Podczas karmienia piersią tworzy się silna więź emocjonalna z dzieckiem, które potrzebuje bliskości mamy, która przez 9 miesięcy nosiła je pod swym sercem. 

Karmię piersią z uwagi na fakt, że w ten sposób zmniejszam u siebie ryzyko wystąpienia osteoporozy, nowotworów, depresji, a także pozwala mi na szybką utratę zbędnych kilogramów i zapobiega otyłości. 

Karmiąc naturalnie wydłużam okres bez miesiączki, a więc jest też mniejsze zagrożenie anemią. 

Karmię piersią córeczkę ponieważ karmienie piersią jest naturalne, tanie i wygodne. Pokarm matki jest zawsze świeży, gotowy do podania i dostosowany do potrzeb dziecka. Czy jesteśmy w domu, na wycieczce pokarmu matki nie trzeba przygotowywać, podgrzewać, sterylizować butelek - wystarczy tylko podać dziecku pierś kiedy tylko potrzebuje. Karmiąc piersią nie powoduję obciążenia  dla naszego domowego budżetu i nie muszę się martwić czy aby na pewno mleka modyfikowanego wystarczy dla mojego dziecka. Karmiąc naturalnie wybieram najlepszą inwestycję w przyszłość mojej córeczki, gdyż od pierwszych dni życia wzmacniam jej odporność i chronię przed kosztownymi wydatkami na leki oraz lekarzy. 

U nas w domu "MLEKO MAMY RZĄDZI". 

Pozdrawiamy wszystkie mamy karmiące i dzieciaczki ssące. 

2019-08-02 15:08

Karmienie piersią to okres pełen rozterek, pytań i obawy czy dziecko się najadło , a także stresu że dziecku nie wygodnie, że ręka już drętwieje od otrzymania. Ale ! Ja odkąd zobaczyłam dwie kreski wiedziałam, że nie poddam się. O karmienie będę walczyć jak lwica bo to niezastąpiony dar, który nie bez powodu płynie w kobiecie. I tak właśnie kilka dni temu na świat przyszła moja kruszynka, skarb wyczekiwany bardzo. Karmienie piersią choć przysparza mi stresu to jednak czas spędzony na karmieniu tworzy więź bliskości z moim małym aniołkiem, daje mi i jemu poczucie bezpieczeństwa. Początkowy ból i nawał pokarmu nie są w stanie mnie zniechęcić. Gdy córcia pije mleczko z piersi ja "obrastam w piórka", że mogę, że doznałam zaszczytu że moje piersi mogą wykarmić dziecko, to takie niesamowite ! Czas spędzony na karmieniu piersią to niezastąpiony moment wiążący dziecko z mamą, tworzący niewidzialną więź, jakby barierę, chroniącą zarówno matkę jak i dziecko przed rozłąką, przed uczuciem osamotnienia. Daje poczucie, że jest się silną, wytrwałą i powoduje, że karmi się miłością. Karmienie piersią sprzyja wydzielaniu hormonu szczęścia, który potrafi podnieść na duchu, zwiększyć siłę witalną i dać więcej powodów do cieszenia się z powiększenia rodziny. Czas spędzony na karmieniu niesie ze sobą szereg PRZYGÓD napawających optymizmem i powodujących wielką radość, sprawiających że kłopoty przestają mieć znaczenie. Wpatrzony wzrok maluszka podczas karmienia, jego próba chwytania tymi "tyciusimi" paluszkami to coś niesamowitego, emocje których nie dozna się nigdzie indziej... Czas podczas karmienia piersią jest wyjątkowy ponieważ : - DAJE RADOŚĆ zarówno mate która patrzy jak jej mały aniołek pije mleko, które daje mu uczucie radości, przyjemności i syci malusieńki brzuszek - UCZY SIEBIE czyli pozwala na dotarcie, poznanie matki i dziecka, na stworzenie indywidualnej strefy tylko "dla nas" gdzie wyczuwamy własną obecność, gdzie posilamy się nie tylko mlekiem ale także swoją bliskością - DAJE POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA I PRZYJEMNOŚCI - to takie przyjemnie tulić małą istotkę, która widzi w nas ostoję bezpieczeństwa, która uspokaja się przy piersi, która wręcz żądna przyjemności z tak wielkiej bliskości. Uważam, że czas karmienia piersią jest wspaniały bo to sama MAGIA - nie do opisania, nie do porobienia. Chwile pełne emocji, szczęścia i radości, które wymazują z pamięci złe chwile, które nadają sens danej chwili. Uczą bycia blisko, pokazują czym jest poczucie przyjemności . Dzięki karmieniu piersią mogę obserwować jak dziecko się zmienia, jak się rozwija, jak "rośnie w oczach". To daje mi poczucie stworzenia mu bezpiecznego miejsca tuż przy mnie, gwarantującego ucieczkę od wielkiego świata i zadomowienie się w przyjaznej atmosferze. Karmienie piersią - chęć dania dziecku wszystkiego co najlepsze. Ja karmię z wyboru, bo nie wyobrażam sobie inaczej. Choć boli kręgosłup i drętwieją ręce to nie poddam się. Nie ukrywam że taka fasolka to dla mnie ogromna pomoc.... Bo nie zrezygnuję z czasu spędzonego na karmieniu który daje mi radość, łączy mnie z dzieckiem i powoduje, że w swojej obecności czujemy się dobrze. A to ważne, bo maluszek po przyjściu na świat jeszcze długo jest przerażony po opuszczeniu brzuszka i karmienie piersią pozwala mu przystosować się do wielkiego świata !

2019-08-02 15:07

Synek urodził się jako wcześniak w 35 tyg ciąży,ze względu na stan zdrowia został przeniesiony do centrum pediatrii w innym budynku. Nie miałam możliwości karmienia piersią. Teraz oczekuję narodzin wymarzonej córeczki i bardzo chciałabym móc karmić ją od urodzenia, aby była zdrowa i dostała to co najlepsze ! A wiadomo,że pokarm matki jest najcenniejszy.

2019-08-02 15:06

Piersią karmienie- spełniło moje Marzenie!
Karmie w dzień, karmie w nocy- to dodaje mi dużo mocy!
Nie straszne nam podróże w góry, czy nad morze 
Bo moja córka zje w każdej chwili i o każdej porze!
Uwielbiamy karmienie i przytulanie. 
I podczas tego urocze, mleczkiem mlaskanie.
Kiedy nastaje każde kolejne karmienie,
Następuje wraz z nim naszych uczuć mocnienie.
Uwielbiam wtedy patrzeć jej prosto w oczy bo to nas naprawdę bardzo jednoczy!
Nie ma słów co czuje matka podczas tej magicznej chwili. 
Wiedzą tylko Ci, którzy tego doświadczyli!
Dlatego karmić będę do czasu kiedy córka będzie chciała
I aż magiczna mikstura będzie leciała!
Karmie piersią bo to sprawa dla mnie normalna
A przy tym bardzo spektakularna!