Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

Konkurs "Światowy Dzień Karmienia Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Data utworzenia : 2019-08-01 10:47 | Ostatni komentarz 2019-09-05 02:39

Redakcja LOVI

11645 Odsłony
722 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 20 zestawów z laktatorem elektrycznych Expert i wkładkami laktacyjnymi Discreet Elegance!  

Zadanie konkursowe:  Napisz, dlaczego karmisz/chciałabyś karmić piersią. 
Nagrody czekają!  

Pamiętajcie, że zgłoszenia bez uzupełnionych danych w serwisie nie będą brane pod uwagę. Zgłoszenia konkursowe należy dodawać w tym wątku.

 

2019-08-06 12:13

Karmię piersią bo to zdrowe 

I zawsze mleko jest gotowe 

Na kazde dziecka zawołanie 

Mleko ciepłe jest idealnie 

W mleku z piersi czy też siarze 

Dużo zdrowia przekazuje się w darze 

Dziecko przeciwciała  dostaje 

I odporność większa  się jego staje . 

Karmienie zmniejsza ryzyko otyłości 

Ale różniez zaspokaja potrzeby bliskości 

Wystąpienia alergii ryzyko karmienie też zmniejsza 

Szczególnie w rodzinie gdzie alergia w ryzyku jest większa

I dla mamy korzyści z karmienia są duże

Bo karmienie za darmo takie jest w naturze 

Oprócz tego na zdrowie mamy dobrze działa 

Bo otyłości też przeciwdziała!  

Maluszek otrzymuje witamin moc 

Aby dobrze rósł i przesypial noc ! 

2019-08-06 11:59

 Każda mama marzy o tym

 A i dziecko ma ciągoty

 Rosnąć silne, piękne, zdrowe...

 Mlekiem mamy być karmione!

 Ile ono ma witamin!

 Elementów mikro, makro...

 Nawet w smaku słodkie - pycha!

 Inne niż cukierków micha

 Ech! Ambrozja dla dzidziusia...

 

     Pyszny obiad ma z cycusia

     I śniadanie... i kolację...

     Emocjami doprawione

     Radość, bliskość wyrażone!

     Same plusy są z karmienia

     I dlatego Wam oznajmię

mĄdre mamy - piersią karmią!

2019-08-06 10:04

Karmienie piersią jest tak naturalną częścią macierzyństwa, że nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy karmić czy nie. Wiem jak wartościowe jest mleko matki i jak wiele daje tak bliski kontakt z dzieckiem. Chcę więc aby moja córeczka otrzymała to, co najlepsze.

 

Wkrótce na świat przyjdzie moje pierwsze dziecko, na które czekałam wiele lat. Rok temu od ginekologa usłyszałam, że skoro nie zaszłam w ciążę naturalnie, to powinnam czym prędzej wybrać się na in vitro. Kilka miesięcy później zaszłam w ciążę bez żadnego wspomagania.

Wiem, że jeśli na czymś bardzo mi zależy, to potrafię to osiągnąć, a na zdrowiu mojej córeczki zależy mi najbardziej. Dzięki swojej determinacji uchroniłam ją przed komplikacjami związanymi z cukrzycą ciążową, mimo że na pierwszych wizytach u diabetologa usłyszałam, że będzie tylko gorzej i konieczna jest insulina. Teraz po wielu miesiącach moich starań i książkowych wyników, nareszcie usłyszałam, że jest super pod każdym względem. Insulina leży nieotwierana, w lodówce :)

Jeśli będę miała problem z karmieniem piersią, na pewno się nie poddam, bo wiem, że są sposoby, by temu zaradzić. Jednym z tych sposobów, jest właśnie laktator. Po ostatnich doświadczeniach bardziej w siebie wierzę.

2019-08-06 09:21

Odkąd zaszłam w ciążę, wszyscy powtarzali jakie karmienie piersią jest ważne, jakie piękne i jakie zdrowe dla dziecka. Oczywiście wiedziałam to i nie dopuszczałam do siebie innej myśli - po prostu będę karmić! Kiedy dostałam małą pierwszy raz na ręce, przyłożono mi ją do piersi, dla mnie to było odruchowe, nawet się nad tym nie zastanawiałam. W szpitalu pielęgniarki pomagały mi karmić i doradzały co robić, a ponieważ mała potrzebowała mniej pokarmu raz, dwa się najadała i szła spać - no sytuacja idealna! :) Powrót do domu zderzył mnie z rzeczywistością... Nie było już nikogo kto pomoże (oczywiście w czynności karmienia). Moje brodawki, jak już usłyszałam w szpitalu, nie nadają się do niczego. Na szczęście odkryłam kapturki! Myślałam, że kryzys został zarzegnany, niestety, nakarmienie małej wiąże się z siedzeniem nawet godzinę, ponieważ po kilku minutach przy piersi, po prostu usypia. Jestem wyczerpana, czuje że to całe 'flow' związane z karmieniem piersią jakoś mnie ominęło. Nie wiem ile to jeszcze potrwa, tyle razy chciałam się już poddać, ale jedno trzyma mnie nadal przy karmieniu naturalnym. Jest to po prostu MIŁOŚĆ, taka miłość, której jeszcze nigdy nie zaznałam. Miłość, która wybacza wszystko i która sprawia, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych.

2019-08-06 05:15

Chciałabym karmić piersią mojego jeszcze nienarodzonego szkraba, ponieważ marzyłam o macierzyństwie odkąd pamiętam i to, że po długich staraniach zaszłam w ciążę jest dla mnie najpiękniejszym cudem. Pragnę dać mojemu dziecku wszystko, co najlepsze, a nic nie może równać się z mlekiem matki. Odpowiedzialność, którą czułam już od pierwszej chwili, gdy dowiedziałam się, że zostanę matką podpowiada mi tylko jedno, mianowicie, by zrobić wszystko by karmić piersią i zapewnić dziecku ochronę już od pierwszych dni jego życia. Jestem tak podekscytowana nową rolą, że chciałabym, by choć malutka cząstka tego co zaplanowałam dać mojemu synkowi się sprawdziła. 

2019-08-05 22:07

Chciałabym podarowac memu Dziecku wszystko to,  co najlepsze. Na obecną chwilę największe znaczenie ma mleko. Wymieniamy się pokarmem, choć przyznam, że początki były trudne i skorzystałam z porady Pani laktatorki. Karmię piersią z miłosci, co dodatkowo mobilizuje mnie do zdrowego odżywiania.

2019-08-05 21:49

Dwa dni temu poznałam swojego synka. Może nie wiem wszystkiego o macierzyństwie, i początki są trudne, ale jeszcze będąc w ciąży zaczęłam wybierać rozwiązania najlepsze dla niego. Kiedy nosisz pod sercem taki skarb twoje potrzeby i zachcianki ustępują na jego korzyść. Dla tego zdecydowałam na karmienie piersią . Nie znajdziesz w świecie produktu na tyle unikalnego Jak mleko mamy. W nim jest wszystko, czego potrzeba. Pewne witamin i niezastapiających składników mleko buduje więź między mną a maluszkiem. Przecież ono pachnie mamą, przypomina dziecku życie w środku mnie, będąc blizko mnie, synek czuje bicie mojego serca, a mleko przypomina mu smaki, które połykał wraz z wodami płodnymi. ja, trzymając dzidziusia, mam okazje się przytulić do nowonarodzonego. W końcu odczuć ciepło jego ciała. Pewnie każda mama chciałaby dla swojego szczęścia tylko wszyskiego co najlepsze. Moim zdaniem w przypadku karmienia nie musisz daleko iść, bo wszystko co najlepsze już jest produkowane przez ciebie.

2019-08-05 21:05

Moja przygoda z karmieniem piersią jest jeszcze przede mną, ale już nie długo... ponieważ oczekujemy z mężem dziecka. Mogę się zatem wypowiedzieć od strony pragnącej karmić w ten sposób. Wiadomym jest, iż istnieje wiele przesłanek motywujących matki do nie porzucania chęci karmienia, ze względów nie tylko zdrowotnych, ekonomicznych czy wygody, ale tyle ile kobiet tyle możemy stworzyć opinii dlaczego warto. Dla mnie, jako przyszłej mamy to nie tylko potrzeba, spełnienie, poczucie czegoś wyjątkowego co mogę ofiarować w kolejnym etapie mojemu dziecku, ale także a może przede wszystkim  budowanie więzi. Teraz kiedy noszę je pod sercem i moje życie zmieniło się o 180 stopni, podporządkowane jest ciąży, jej dobru, zapewnienie wszystkiego najlepszego od badań, diety, witamin, odpoczynku, to tak samo chciałabym to móc przenieść na czas kiedy opuści moje łono i będę mogła przytulić je do piersi. Chcę by dziecko czuło się kochane od pierwszych chwil na tym świecie, bezpieczne bo rodzice zapewnią mu opiekę i obdarzą wszelkim dobrem, szczęśliwe i spokojne. Karmienie  piersią zmniejsza  zachorowalność  i  umieralność  dzieci w pierwszym roku ich życia.  Nie bez przyczyny dzięki rozwojowi nowoczesnych technologii wdrażanych do nauk  medycznych  wyodrębnia  się  coraz  to  nowe  składniki  pokarmu,  sposoby  ich  działania i odkrywa się kolejne korzyści płynące z karmienia piersią, mnie to przekonuje. Jeśli karmię dziecko, nosząc je w sobie przez 9 miesięcy, z pełną odpowiedzialnością za to co jem i popijam, a moje dziecko rośnie, jest zdrowe, prawidłowo się rozwija to również cudowna matka natura tak stworzyła nas, kobiety, że nie ma nic lepszego, bardziej wartościowego od naszego pokarmu. Pamiętajmy, że decydując się na założenie rodziny, decydujemy się też na świadome wyrzeczenia, względy estetyczne, i inne będące nieodłącznym elementem ciąży. Poza obwisłymi piersiami, które często burzą odbiór kobiet ich własnego ciała - należy wziąć w tym egoizmie pod uwagę też aspekty zdrowotne jakie daje nam możliwość karmienia piersią, jak np. zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka piersi. Jest tego wiele. Nie sposób by wszystkiego tu wymieniać, bo można byłoby stworzyć z tego całkiem sporą książkę czy wywód psychologiczny. Ja wiem jednak jedno. Chcę karmić. Chcę dziecku dać to co najlepszego mogę, jeśli tylko będzie mi dane. Instynkt macierzyński obudzony nie pamiętam nawet kiedy jest w pełni gotowy do tej roli. Zwłaszcza teraz... kiedy mamy możliwość wykorzystania tak efektywnych urządzeń jak laktatory, czego chcieć więcej? Możemy sprawić ulgę sobie, możemy odciągnąć pokarm matki i wyjść załatwić coś ważnego, zostawiając go w dobrych rękach z myślą, że będzie najedzony i spokojny. Korzystajmy z tych dobrodziejstw, które mają służyć nam matkom do podjęcia właściwych decyzji, a które to będą owocowały we właściwym rozwoju i zdrowiu naszego dziecka.