Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" (zakończony)

Data utworzenia : 2014-12-10 09:26 | Ostatni komentarz 2015-01-05 23:27

Redakcja LOVI

37727 Odsłony
376 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenia – odpowiedź na pytanie, co pozytywnego Twoje Maleństwo wniosło do Twojego życia. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 1000 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Szczegóły konkursu Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia: http://lovi.pl/pl/parents/589 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN Powodzenia :-)

2014-12-10 21:49

MAM JUŻ CÓRECZKĘ I JEDNO DZIECKO STRACIŁAM,ALE PRAGNĘ ŁAM JESZCZE RAZ SPRÓBOWAĆ. NIESTETY BYŁY PROBLEMY,CIĄŻA ZAGROŻONA I MUSIAŁAM LEŻEĆ CIĄGŁY STRACH, RADOŚĆ WYWOŁYWAŁY KAŻDE RUCHY SYNKA W BRZUSZKU ORAZ PRAWIDŁOWE BICIE SERDUSZKA NA KTG. SYNEK URODZIŁ SIĘ W 35 TYGODNIU I BYŁ MAŁY. TERAZ JEST KOCHANYM SKARBEM I WSPANIAŁE UCZUCIE PATRZEĆ JAK ROŚNIE,JAK SIE PRZYTULA DO MAMUSI. DZIĘKUJE BOGU ZA RAD SC Z BYCIA MAMA.NAJPIERW CIESZYŁO MNIE JAK NA MNIE PATRZYŁ, POTEM UŚMIECH A Z KAŻDYM DNIEM INNE RZECZY KTÓRYCH SIĘ UCZY, CZEKAM KIEDY POWIE MAMO. BYCIE MAMĄ TO SZCZĘŚCIE.

2014-12-10 21:41

Zostałam młodą matką -z wyboru- bardzo szybko z mężem doszliśmy do wniosku że do pełnego szczęścia w naszym życiu brakuje tupotu małych stópek. Miałam to szczęście mieć dużo młodsze rodzeństwo więc wiedziałam ile obowiązków i radości daje mały człowiek w domu. Jednak już od pierwszej chwili gdy dowiedziałam się że moje marzenie się spełniło i wkrótce zostanę mamą coś we mnie się zmieniło. Szczęście wypełniało mnie po brzegi, poczucie odpowiedzialności i tego że właśnie od dziś jestem dla kogoś najważniejsza, że szczęśliwe dzieciństwo i życie tej małej istotki w moim brzuchu spoczywa w moich dłoniach. Po 9 miesiącach gdy po raz pierwszy ujrzałam swoje szczęście po raz kolejny poczułam ważne zmiany. Teraz miałam chronić perłę przed całym światem. Do dziś czuję że każdego dnia dojrzewam razem z moją córeczką, ale najpiękniejsze co wniosła i zmieniła w moim życiu to poczucie wyjątkowości. Wszystko stało się wyjątkowe, niepowtarzalne- ja, mój mąż, nasza rodzina, każda rzecz materialna i każde uczucie. Moja maleńka zmieniła mój wzrok na pełniejszy, wyostrzyła barwy, słuch na doskonalszy, a mowę i charakter na łagodniejszy. Dziękuję jej za to z całego serca.

2014-12-10 21:18

Moja kruszynka o imieniu Anielka przyszła na świat zaledwie 8 dni temu (2.12.2014), poprzez cesarskie cięcie. Bałam się bardzo, że przez CC będę kochać Nelkę mniej. Jednak stało się inaczej. Wystarczył jej krzyk po wyjęciu z mojego brzucha, a zakochałam się mimo, że jej jeszcze nie widziałam, nie dotykałam. A gdy już położyli małą na mnie, rozpłakałam się i poczułam bezgraniczną miłość. Od tego momentu moje życie nabrało barw. Nie dość, że mam kochającego męża to jeszcze mam śliczną kruszynkę. Przekonałam się, że można kochać jeszcze nie widziane.

2014-12-10 21:17

Dokładnie 1 września o godzinie 9.20 stałam się najszczęśliwszą osobą/mamą na Świecie! W moim życiu i Naszym domu zmieniło się wszystko, inne perspektywy, marzenia i punkt patrzenia na przyszłość! Natanek wniósł mnóstwo pozytywnych rzeczy. Zmienił Nasz Świat o 360 stopni ... Zmęczenie teraz ma inne znaczenie - jeden uśmiech wynagradza nieprzespane noce. święta nabierają nowej Magii - magii rodzinnej, idąc przez miasto widząc ozdoby, gadżety Świąteczne buźka się cieszy a łezka kręci patrząc w wózek na Synka. Z narzeczonym całkiem inaczej na siebie patrzymy, bardziej szanujemy ... Wszystko jest takie inne, takie cudowne! Nie można dostać wspanialszego prezentu od życia niż dziecko! :)

2014-12-10 21:00

Ta miłość od pierwszego bicia serduszka Zaczęła się gdy poczułam pierwsze ruchy brzuszka Właśnie wtedy zrozumiałam Że pod sercem Skarb mój miałam Przez dziewięć miesięcy czekałam na Ciebie Moje przeczucia i gwiazdy na niebie mówiły mi tylko jedno: Będziesz chłopcem na pewno Gdy USG zaplanowaliśmy Bardzo się z tatą denerwowaliśmy Czy będziesz zdrowy Moja Dziecino Jednak ten stres nam szybko minął Bo podczas badania lekarz potwierdził Że wszystko w porządku, i że Synek będzie! Wtedy zaczęło się gniazda wicie W oczekiwaniach na Twe przybycie Dzień Twoich narodzin był niezapomniany Wtedy Cię poznałam Syneczku Kochany Ból był ogromny, ale nie szkodzi Bo wszystko co piękne w bólach się rodzi Po dwóch dniach do domku przyjechaliśmy Całe mieszkanie Ci pokazaliśmy Twój pokoik i Twoje misie Do dzisiaj ten dzień czasem śni mi się Początkowo o Tobie nic nie wiedziałam Mimo, że byłeś mój, to wcale Cię nie znałam Martwiłam się czy aby na pewno dam radę, Czy dobrze Cię karmię, podnoszę, kładę A Ty byłeś wtedy taki mały Lecz mimo to przysłoniłeś świat mój cały A ja w Twą twarzyczkę się wpatrywałam I z każdym objęciem coraz mocniej kochałam Najszybciej w ramionach mych zasypiałeś Maleńką główeczkę w piersi wtulałeś Z dnia na dzień się Ciebie Syneczku uczyłam Z czasem już płaczu nie myliłam Widziałam co znaczy gdy w nocy się budzisz Kiedy głodniejesz i gdy się nudzisz Kiedy Ci źle i chcesz się przytulić Przed światem się schować i w objęciach mych skulić Częste w nocy wstawanie było przyjemnością A każdy Twój oddech napawał mnie radością Z dnia na dzień przestawałeś być aż tak bardzo mały Mimo, że wciąż niemowlę, kilogramy przybywały A ja byłam dumna, że tak pięknie ssiesz Że ciałka nabierasz, moje mleczko jesz Z czasem nadszedł dzień, na który tak bardzo czekaliśmy W pierwszą rodzinną podróż się wybraliśmy By przed najbliższymi się Tobą pochwalić I jeszcze bardziej miłość naszą scalić Tam poznałeś całą rodzinkę Prababcię Helenkę i ciocię Lucynkę Babcię, która całą nockę nad Tobą stała A gdy odjeżdżałeś tak bardzo płakała I dziadka, który obiecał, że weźmie Cię na ryby Nauczy grać w piłkę, zabierze na grzyby Nawet pieska, z którym się grzecznie bawiłeś Byłeś taki cudowny i wszystkich rozczuliłeś Dziś jesteś moim największym darem życia Nasze uczucie jest nie do przebicia Co dzień mnie budzisz swoim uśmiechem Przysparzasz radość każdym oddechem Choć jeszcze nie mówisz, nie skaczesz, nie chodzisz - Każdego swoim istnieniem uwodzisz. Każdy wpatrzony w małego brzdąca, Który rączkami zabawki potrąca. I śmiać się potrafisz godzinami Leżeć, turlać się, wodzić oczkami. Małymi rączkami chwytasz za serce, Małymi stópkami kopiesz w me ręce, Maleńką główkę w ramiona me wtulasz, I z każdą chwilą coraz bardziej rozczulasz. Tak szybko mijają nam wspólne miesiące Bardzo pracowite, ale jakże kojące. Ty dałeś mi szczęście, niech każdy o tym wie Mój śliczny Syneczku, Kocham Cię!

2014-12-10 20:53

Mój Maluszek jest największym cudem jaki mam. Nikoś wniósł w moje życie same pozytywy. Począwszy od pierwszego dotyku, uśmiechu, płaczu - wszystko wprost topiło moje serce. Po bardzo ciężkim porodzie, uświadomiłam sobie że już mam swoją rodzinę.. Jest na świecie Ktoś, Kto będzie mnie kochał bez względu na wygląd czy wiek. Ktoś kto nauczył mnie cierpliwości, spokoju i ogromnej odpowiedzialności. Ciężki okres początkowych kolek podsumowałam kiedyś fotografiami maleńkiej buźki, nóżki i rączki. Dodałam opis -... Nirprzespane noce - rączką, nóżką, uśmiechem Ci to wynagrodzę. I tak jest dzień w dzień- uśmiech rozjaśnia każdy zwykły szary dzień.

2014-12-10 20:12

Przyznam się, że nie byłam gotowa na dziecko. Byłam jedną z tych zabieganych, nie mających dla siebie czasu, nie dbających o nic. I nagle bum! - druga kreseczka na teście ciążowym i odwrócenie życia o180 stopni. Wydaje mi się, że tego właśnie z życiu było mi trzeba, nagle zaczęłam o siebie dbać, wysypiać się, normalnie jeść, ba nawet oraz pierwszy od niepamiętnych czasów chodziłam regularnie do lekarza każdy wyznaczony termin. 9 stycznie pojawiła się moja mała ostoja – Mateusz. Z zabieganej zamieniłam się w kurę domową, która poświęca się rodzinie i wiecie co? To najlepsze co mnie w życiu spotkało. Każdego dnia wiem, że mam dla kogo żyć, że jest ktoś dla kogo jestem wszystkim. A ja głupia myślałam, że liczą się rzeczy materialne…

2014-12-10 19:33

Co zmieniły w moim życiu narodziny córeczki? - wiem, że gazety kłamią (ciąża to nie jest najwspanialszy czas w życiu kobiety). - słoń może przejść przez ucho igielne. - nie musisz iść na zakrapianą imprezę, żeby ktoś na ciebie zwymiotował. - można spać w wannie. I na krześle. I u nóg łóżeczka. Wszędzie. - można prowadzić długie rozmowy nie używając ani jednego słowa. - kupa nie jest aż tak obrzydliwa. Pojawienie się kupy cieszy. - Praca zawodowa nie daje satysfakcji. Satysfakcję daje nowa sylaba z małych ust. - Potrafię szczekać. I gruchać. I przez godzinę udawać zajączka. O matko! Sąsiedzi patrzą! - Ciąża i dziecko to same plusy. Np. plus 10 kg. - Muszę być niesamowicie fajną osobą, bo ktoś cieszy się na mój widok tak bardzo, że aż piszczy. Wielokrotnie w ciągu każdego dnia. - Muszę zakrawać o doskonałość, skoro z moich genów powstało coś bezwzględnie doskonałego :)