Konkurs "Karmię Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Aktualnie jestem w pierwszej ciąży i nie znam jeszcze tego uczucia jakim jest karmienie piersią lecz z całych sił będę próbować aby móc karmić. Uważam, że w ten sposób można jeszcze bardziej zbudować i utrzymać więź z maluszkiem. 

Dużo się słyszy także jak bardzo zdrowe jest dla dziecka karmienie piersią. 

Już nie mogę doczekać się momentu gdy wezmę maluszka na ręce i będę mogła go do siebie tulić i moc zapewnić mu maksymalną ochronę i opiekę. 

Karmienie piersia to piekna więź miedzy mama a dzieckiem. Pierwsza corcie karmilam tylko 7 miesiecy, z moich przyczyn zdroqotnych musialam ja odstawic. Teraz spodziewam sie drugiego dziecka i mam nadzieje ze bede ja karmic tak dlugo jak bedzie chcialo :) kazdej mamie zycze checi do karmienja i checi kontynuowania tego jak najdłużej :) 

Karmienie piersią to dla mnie komfort i niezależność. To poczucie spokoju, że niezależnie od tego gdzie jesteśmy, mogę nakarmić mojego maluszka, zapewnić mu poczucie bliskości, bezpieczeństwa, dać ukojenie w trudnych chwilach i dać od siebie ochronę, jakiej nie zapewni żaden inny pokarm. To także ważna lekcja cierpliwości, wytrwałości i pokory. Karmienie piersią mimo swoich trudów to dla mnie piękna przygoda, która stanowi dopełnienie mojego macierzyństwa.

Karmienie piersią to dla mnie marzenie, dużo mam ma problemy z laktacją dlatego tak ważne jest dla mnie, abym mogła karmić piersią, Julek będzie z nami od 20 lutego i dlatego jest to moim celem aby karmić naturalnie. Gdy zamykam oczy widzę mojego synka który jest przytulony do piersi i sobie smakowicie zajada. Karmienie piersią to marzenie o bliskości, czułości i relacji, która tworzy się podczas tego procesu miedzy mamą a dzieckiem. 
Dlatego też mega ważny jest dla mnie laktator aby tatuś też mógł stworzyć tą niezwykłą więź z synkiem podczas karmienia butelką naturalnym pokarmem. Laktator również może pomóc przy problemach z laktacją i ilością pokarmu.

Karmienie piersią to dla mnie-tak po prostu. Odkąd dowiedziałam się o ciąży bardzo chciałam karmić piersią i codziennie sobie powtarzałam, że mi się to uda. Siara pojawiła się bardzo szybko i tak samo szybko pojawił się(bo po 2 tyg od urodzenia Córeczki) kryzys laktacyjny, ale nie poddałem się i jest! Nadal karmię! A każde następne jest czymś wyjątkowym, to spojrzenie małych oczek, ta radość, ten kontakt, ale przede wszystkim ta więź. Nie wyobrażam sobie innego sposobu i chociaż czasem przy tym cierpne, łapią mnie skurcze (wszystkiego!) czasem Córka się wierci, to nie zamieniłabym na nic innego. Natura nas stworzyła, więc każda kochająca matka tym cudem chce się dzielić ze swoim Maleństwem :) 

Karmienie piersią to dla mnie  wielka niewiadoma, ponieważ jeszcze noszę didziutka w sobie i nigdy nie karmiłam, trochę się tego obawiam lecz będę dzielna.

Karmienie piersią to dla mnie na ten moment coś czego bardzo się obawiam. Spodziewam się pierwszego dziecka i mam wielką nadzieję, że będę miała szansę, aby móc karmić - znam wiele historii koleżanek, które niestety nie mogły dzielić tego szczęścia. Tak, szczęścia, ponieważ mleko matki to najlepsza rzecz dla dziecka, a matka chce wszystkiego, co najlepsze dla swojego bobasa prawda? 

Karmienie piersią to dla mnie największa więź z moim dzieckiem i największa miłość, którą kiedykolwiek odczuwałam, poczucie odpowiedzialności i wszytko na raz...moje dziecko to część mnie...