Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS "Dzień z życia Mamy"

Data utworzenia : 2014-05-26 09:35 | Ostatni komentarz 2014-06-30 19:55

Redakcja LOVI

60740 Odsłony
540 Komentarze

Witajcie w wątku naszego WIELKIEGO KONKURSU z okazji DNIA MAMY! Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenia – teksty opisujące dzień z życia Mamy. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 1800 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Szczegóły konkursu Dzień z życia Mamy: http://lovi.pl/pl/karmienie-piersia/514 Powodzenia:-)

2014-05-26 19:59

Nasz dzień zaczyna się codziennie o tej samej porze- punkt 5:30 siedząca w moim brzuchu Iza budzi się a ja razem z nią:) nie ma czasu na nudę- odżywcze śniadanie i długi spacer z psem i oczywiście córą,która towarzyszy mi także w czsie przygotowani obiadu, czytania książki czy też rozmów z mężem, które prowadzimy codziennie wieczorem. Nasza malutka córa aktywnie w nich uczestniczy- gdy tylko usłyszy głos taty- mocno się uaktywnia! przed snem włączm moją ulubioną płytę, wszyscy się uspokajamy i idziemy spać. A za dwa miesiące przed snem - i nie tylko- będziemy mogli wprowadzić do naszego dnia nowe rytuały wśród których na pierwszym miejscu będzie przytulanie naszej Izuni <3

2014-05-26 19:44

Odkąd zostałam mamą każdy dzień jest dla mnie wyjątkowym dniem bo mając 19 miesięcznego synka nigdy nie wiem czym mnie nowym zaskoczy:) A ja sama codziennie wstając nabieram sił by razem cierpliwie zdobywać świat, odkrywając wszystko na nowo krok po kroku i mieć przy tym dużo frajdy. Każdy dzień staramy się spędzać aktywnie więc kiedy tylko wstajemy rano i jemy śniadanko planujemy czas na świeżym powietrzu, spacerujemy po lesie, wygłupiamy się na placu zabaw, jeździmy rowerem, odwiedzamy zoo, i nawet pogoda nam nie psuje humorów bo wtedy wymyślamy sobie w domu różne scenariusze zabaw i przeżywamy różne przygody w wyobraźni. Po obiadku mój synek uwielbia robić sobie jeszcze drzemkę więc wtedy jest czas tylko i wyłącznie dla mamy choć nie ukrywam że zdarza mi się przysnąć razem z nim nawet nie wiem kiedy:) Po takiej drzemce mój synek nabiera niewyobrażalnej energii więc wygłupom nie ma końca. No i zawsze czekamy na tatę kiedy wraca z pracy, dlatego po kolacji nie zawsze tak szybko chce nam się spać dlatego czytamy książeczki i oglądamy bajki. Dopiero kiedy po całym dniu aktywności mój synek zasypia wtulony we mnie i kiedy widzę na jego buzi uśmiech i radość to są takie chwile macierzyństwa dla których po prostu warto żyć! Dlatego doceniam dni bycia mamą! :)

2014-05-26 19:12

Już niedługo zostanę mamą po raz pierwszy :-) z mężem nie możemy się już doczekać :-) do terminu porodu zostały ok. 3 tygodnie, a nasz maluch z każdym dniem rośnie i coraz wyraźniej daje o sobie znać :-) Każdy dzień z naszym szkrabem to cudowny i wyjątkowy dzień. Wiemy, że będziemy mieć chłopczyka :-) Mimo trudności i niedogodności związanych z ciążą jest to piękny okres w życiu każdej przyszłej mamy. Nasz synek dobrze się rozwija i daje nam o tym z każdym jego ruchem znać. Wieczorem i rano jest najbardziej aktywny- kopie, wierci się, obraca, a przy tym cały mój brzuszek się porusza :-) Przez jego intensywne ruchy robi mi poranną pobudkę :-) W nocy też często nie daje mi spać przez kopniaczki w pęcherz i żebra :-) W ciągu dnia też często daje o sobie znać wypinając różne części swojego ciałka w różne części brzuszka- komunikuje mi w ten sposób, że wszystko u niego ok. :-) Aby nawiązać więź często przykładamy rękę do brzucha i wtedy nasz maluszek dobrze wyczuwa czy na brzuszku jest moja ręka (jest bardziej aktywny wtedy), czy ręka tatusia (uspokaja się). Od początku ciąży chodzimy do lekarza ginekologa- z początku co dwa tygodnie, a teraz już co tydzień. Podczas badań KTG nasz synek często „odkopuje” głowicę sprzętu- czyżby nie lubił tego badania? :-) Dzięki niemu również poznałam co to znaczy mieć ciążowe zachcianki – rzeczy, których nie lubiłam jeść- dzisiaj zjadam w dużych ilościach. Czuję, że to on bardzo lubi te smaki i „wymusza” na mnie takie a nie inne menu :-) Przytyłam już ok. 15kg, a przez upały czuję, że dodatkowo puchnę i czuję się ociężała- ale jestem szczęśliwa, że za niedługo nasz synek będzie z nami :-) chodzimy na spacerki do parku i staramy się być w miarę możliwości aktywni, jednak nie jest to już takie łatwe jak było w pierwszych tygodniach ciąży. To niesamowite jak z takich malutkich komórek powstaje nowa istotka, która daje tyle radości w życiu mamy i taty :-) Jesteśmy już w 37 tygodniu ciąży więc torba do szpitala już spakowana i pozytywne nastawienie do porodu to dla nas teraz podstawa :-) Jesteśmy ciekawi kiedy nasz urwisek będzie chciał przyjść na świat i kiedy będziemy go mogli w końcu przytulić :-)

2014-05-26 18:38

Nasz dzień zwykle zaczyna się między godziną 6 a 8 rano, jestem budzona gaworzeniem mojego maleństwa i najpiękniejszym uśmiechem na świecie. Następnie przychodzi pora na przebranie i umycie córci oraz śniadanko (świeże mleczko z piersi ;) ) a potem nadchodzi czas na "przytulasy i cmokasy" :) córcia to uwielbia i śmieje się w niebogłosy :). Po wygłupach Majcia ma chwilową drzemkę, a ja chwile czasu dla siebie i domu. Kiedy się obudzi bawimy się chwile na macie edukacyjnej z przerywnikiem na mleczko. Bawimy się jeszcze chwilkę, potem czas na jakieś warzywko, i troszkę kaszki- wprowadzamy nowe produkty. Gdy już jesteśmy najedzone, ubieramy się i wychodzimy na spacer- córcia słodko śpi, a ja mam chwile relaksu na świeżym powietrzu. Po powrocie do domu jeszcze chwilę się bawimy, następnie przychodzi pora na kąpiel. Majcia uwielbia spędzać czas w wannie i chlapać wodą. Po kąpieli oczywiście mleczko i chwila wyciszenia-przytulanie i czytanie bajki. Następnie kilka całusków i przychodzi czas snu. Uwielbiam patrzeć jak słodko śpi :) i te nasze wspólne, pełne miłości dni.

2014-05-26 18:12

Dzień z życia mamy według mamy: Mamą zostałam 4 miesiące temu i od tamtej pory każdy dzień spędzony z Karolinką jest dniem wyjątkowym. Codziennie moje dziecko zaskakuje mnie nowymi umiejętnościami (właśnie przed chwilą przewróciła się po raz pierwszy z pleców na brzuszek), co napawa mnie dumą, a w sercu czuję ogromną radość. Karolinka codziennie budzi się o godz. 6 rano a mamusia może sobie jedynie pomarzyć o dłuższym śnie, ona po prostu nie może się doczekać kiedy znowu będzie mogła poznawać otaczający ją świat. Karmię małą piersią mniej więcej co 3 godziny a po każdym karmieniu odciągam pokarm by zwiększyć jego produkcję, niestety zaczął mi on zanikać i robię wszystko by karmienie utrzymać. Pomiędzy karmieniami mamy czas na sen, zabawę, posprzątanie mieszkania, ugotowanie obiadu, i relaks również przy komputerze. Punktem kulminacyjnym naszego dnia jest 2-3 godzinny spacer połączony z zakupami. Codziennie staram się obierać inną trasę, żeby spacery nie były nudne. Po godz.15 wraca tata i razem spędzamy popołudnia. Teraz kiedy jest piękna pogoda to wychodzimy we czwórkę na dwór – mama, tata, Karolinka i Beza - nasza suczka rasy white terrier, a po powrocie do domu Karolinka bawi się chwilę na macie edukacyjnej. O 19 kąpiel, karmienie i mała zasypia w swoim łóżeczku, czasem grzecznie a czasem marudząc. Od tej pory mam czas dla siebie i męża. Jem kolację, biorę kąpiel lub prysznic i oglądam z mężem serial. Około 22 dzień się dla mnie kończy i idę spać, bo w nocy czekają mnie jeszcze dwa karmienia. Dzień z życia mamy według taty: Karmienie naprzemiennie ze snem, spacer, zabawa z dzieckiem i psem, znowu spacer. Bo przecież obiad, pranie, prasowanie i sprzątanie robią się same a dziecko cały dzień jest spokojne i nie płacze :) Po czym ja taka zmęczona jestem to ja nie wiem.

2014-05-26 18:00

Dzień z życia mamy - dzień jak każdy inny pełen wrazen i zabaw, przy dzieciątku każdy dzień jest cudowny i radosny, patrząc na maleństwa buzia sama się śmieje, gdy mówi kocham cię mamo, chcę ci dać buziaka to jest prezent jaki mogłabym tylko sobie wymarzyć, dziś spędziliśmy dzień na zabawach w ogródku na szaleństwach i wygłupach na kocyku. a zaczął się wczesniej niż zawsze córcia obudziła mnie o 8,30 mówiąc "mamusiu burczy mi w brzuchu wstawaj" :) od razu z samego rana buzia się cieszy, mam cudowną córeczkę która przechodzi właśnie bunt trochę dziś dała popalić na spacerku ale jak wróciliśmy coś przekąsiliśmy i od razu poszłysmy sie bawić na ogródek było rewelacyjnie, kupa śmiechu. Puszczaliśmy bańki które uwielbia i sprawila ze Dzień Mamy spędziłam i tak mimo jej dzisiejszego zachowania najpiękniej jak mogłam wycałowała mnie za wszystkie czasy :)

2014-05-26 17:59

Zostanę mamusia na początku sierpnia więc mój dzien z życia mamy wygląda jeszcze bardzo spokojnie ponieważ dzidziuś pływa sobie w brzuszku.Dużo śpimy staram się dużo odpoczywac poki mogę bo już za dwa miesiące się to zmieni.Dosyć długo staraliśmy się o dzidziusia az wkońcu po paru latach się udało i jest to największy cud i największe szczęście jakie mnie w życiu spotkało.Czekam na ciebie córeczko z utęsknieniem już chciałabym cię trzymać w ramionach mój skarbie :)

2014-05-26 17:50

Jestem dumną mamusią 13 miesięcznego Aleksia. Każdy nasz dzień jest wyjątkowy. Wstajemy rano, synuś się poprzytula, dajemy sobie buziaczka na dzień dobry. Następnie śmigamy do sklepu po świeże pieczywo, jemy śniadanko odwiedza nas ciocia... Póżniej po kotkiej drzemce robimy razem obiad dla tatusia;) i po obiadku musimy posprzatac ten caly balagan bo Aleks jest na etapie ,, ja sam,, a łyzeczka nie do konca jest posluszna i nie zawsze trafia do buzki;) Nastepnie ubieramy sie i idziemy na spacerek ktory jest baardzo dlugi bo maluch jest na etapie nauki samodzielego chodzenia... Po tym jest tak zmeczony ze o 17 idzie znowu spac na godzinke a gdy sie budzi czeka juz na niego tata... wtedy jest jeden wielki pisk i okrzyk radosci i moi panowie zostaja pochlonieci zabawa, a ze tata spelnia prawie wszystkie zachcianki synka to do kalacji i kapieli nie ma szans zebym odbila tacie synka chocby na 10 min... o 19:30 kapiemy sie jemy kolacyjke, maly wskakuje w pizamke i ok godz 20:30 slodko spi.... i tak oto wyglada nasz dzien jeden z wielu najszczesliwszych dni odkad urodzil sie moj maluch