Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)
Mamo, napisz nam, jakie jest Twoje marzenie związane z maluszkiem. Nie możemy wprawdzie obiecać, że Mikołaj je spełni, ale na pewno wstawimy się u niego, a 60 najciekawszych, najbardziej wzruszających i najoryginalniejszych odpowiedzi nagrodzimy wspaniałymi zestawami LOVI pod choinkę. Przypominamy, że zgodnie z regulaminem we wpisie należy podać kolor zestawu, który chce się otrzymać (mięta albo róż). W przypadku braku informacji kolor zostanie wylosowany. Wyniki są już dostępne na stronie LOVI w zakładce konkursy http://lovi.pl/pl/konkursy/901 Wszystkie posty "List do Mikołaja", które zostały dodane poza wątkiem konkursowym, zostaną usunięte, by nie robić na forum bałaganu. Pozdrawiamy.
2016-12-08 02:02
Najdroższy Święty Mikołaju! W pierwszych słowach mojego listu pragnę Ci podziękować za wszystko, co dotychczas od Ciebie otrzymałam. Wierzę, iż masz moją rodzinę w swojej opiece i pomagasz nam przetrwać wszystkie trudności. Nasz trzeci syn ma przyjść na świat w dzień Bożego Narodzenia. Pojawienie się tego skrzacika w naszym domu będzie dla nas najpiękniejszym prezentem. Jednak proszę Cię, aby narodziny Adriana przebiegły bez wszelkich możliwych komplikacji. Marzę o tym, aby ujrzeć już uśmiech mojego synka. Ponadto błagam Cię o zdrowie dla moich wspaniałych chłopaków. Brak choroby jest tym, co w życiu najcenniejsze, dlatego proszę tylko o to. Nie pozwól nam zapomnieć o tym, że warto się cieszyć z każdego (nawet najtrudniejszego) dnia spędzonego wśród najbliższych. Przesyłam najserdeczniejsze życzenia od moich pociech. Czekamy z niecierpliwością narodziny naszego trzeciego potomka. Nie zapomnij o nas - Basia wraz z rodziną PS Wygrana w konkursie organizowanym przez LOVI byłaby dla nas bardzo miłą niespodzianką. Szczególnie, że produkty tej firmy towarzyszą nam od momentu narodzin pierwszego syna i nie wyobrażam sobie, aby tym razem było inaczej:-) Marzymy o miętowym komplecie.
2016-12-07 23:45
Drogi Święty Mikołaju, moim największym marzeniem jest aby mój Synek zawsze był uśmiechniętym, radosnym i zdrowym dzieckiem. Oby tak jak do tej pory poznawał świat z moich ramion, abym zawsze była blisko niego, by mógł się przytulić gdy jest mu źle. Chciałabym zatrzymać na trochę czas aby zawsze móc wracać do tych pięknych chwil i na nowo rozkoszować się bliskością podczas karmienia piersią, głaskaniem malutkich rączek, całowaniem nóżek i brzuszka, podziwiać ten uroczy bezzębny uśmiech oraz słyszeć cudowny śmiech, patrzeć w oczka spragnione uwagi, cieszyć się z każdego objęcia. P.S. na chwilę obecną chciałabym ciągiem przespać 3 godziny :D Przesyłamy gorące pozdrowienia! :)
2016-12-07 23:02
Drogi Mikołaju w tamtym roku spełniłeś moje życzenie prosiłam Cię o zdrowie dla mojej córeczki , która miała przyjść na świat. Jest ze mną już osiem miesięcy jest zdrowym ślicznym bobaskiem a teraz prosimy Cię razem z Mają o to by nasza rodzina była zawsze razem , żeby tata mógł zobaczyć jak córeczka stawiam pierwsze kroczki jak wypowiadam pierwsze słowo i żebyśmy byli zdrowi i szczęśliwi :) ho ho ho i do przyszłego roku Mikołaju
2016-12-07 22:50
Drogi Święty Mikołaju! Mamy dwoje małych dzieci Ale czas tak szybko leci Maksio ma już 4 lata I przypadła mu rola starszego brata Helenka dopiero 3 miesiące skończyła A już najmniejsze sukienki mama do szafy odwiesiła Dzieci tak szybko dorastają A wspomnienia uciekają Robimy zdjęcia, filmiki kręcimy Ale to nie to samo Co usłyszeć pierwsze "mamo" czuć zapach ciałka dziecięcego I przytulać maluszka kochanego zobaczyć jak pierwszy raz chodzi, raczkuje W sklepie sam lizaka kupuje Codziennie drepcze do przedszkola I pyta kiedy wreszcie szkoła Dlatego Święty Mikołaju prosimy O maszynę do czasu cofania I pięknych chwil ponownego przeżywania bardzo grzeczni Mama, Tata, Helenka i Maksio
2016-12-07 22:47
Kiedy nie byłam jeszcze mamą wszystko było inne. Mikołaj przynosił świetne buty, nową torebkę, biżuterię, sukienkę do kompletu. Kiedy nie byłam mamą miałam różne marzenia. Urlop, wakacje, Bal Sylwestrowy. Kiedy nie byłam mamą chciałam spokoju, relaksu, trochę czasu dla siebie. A teraz wszystko jest inne, wszystko się zmieniło. Teraz jestem mamą i moje dawne marzenia wydają mi się strasznie samolubne. Kochany Mikołaju,bardzo proszę tylko o jedno- żebym mogła codziennie oglądać śliczny uśmiech mojej córeczki, który jest najpiękniejszym prezentem jaki dostałam w życiu!
2016-12-07 22:44
Kochany Święty Mikołaju! Wiele lat minęło od czasu, gdy ostatni raz do ciebie pisałam. Co u Ciebie słychać? Pewnie brodę masz ciut dłuższą, lecz uśmiech i serce gorące jak dawniej. Wciąż nieprzerwanie i niezmiennie dajesz radość dzieciom na całym świecie. U mnie wiele się zmieniło. Długie warkocze zostały ścięte. Podkolanówki i wstążki zmieniłam na szpilki i lokówkę. Mój książę z bajki stał się moim królem, zbudowaliśmy wspólnie królestwo zwane Naszym Domem. Weselisko było mlekiem i miodem płynące. I choć dobre wróżki pełniły honory, to zabrakło tam Ciebie, Kochany Mikołaju. Ale rozumiem, że nie mogłeś skorzystać z zaproszenia. Jesteś bardzo zapracowany, Laponia jest bardzo daleko. I wiesz....teraz jestem mamą. Mam cudowną córeczkę. I to za jej sprawą piszę dziś do Ciebie. Na długi czas zapomniałam o magii świąt i tych wszystkich cudownościach. Przestałam wierzyć w Ciebie, wiesz? Przepraszam Cię za to! Ale 26 czerwca 2015 roku wszystko się zmieniło. Powróciła wiara w magię. Bo miłość matczyna jest magią. Tak ja Ty! Niezwykły i pełen mocy przynoszenia bezgranicznego szczęścia i miłości. Zaraz zostanę mamą drugi raz. Tym bardziej potrzebuję twojej pomocy i magicznego wsparcia. Podwójna rola mama, to nie lada wyzwania. Jestem pełna obawa. Miłość matczyna się mnoży, ale jak podzielić czas między dwójkę ukochanych szkrabów, by żadne nie czuło się mniej kochane? Przydałaby mi się Twa zdolność umiejętnej wielozadaniowości i rozsciągania czasu tak, by sprawić, aby każde dziecko czuło się jednakowo kochane i wysłuchane. (Jak ogarniasz miliony dzieci, gdy ja obawiam się jak to będzie z dwójką?) I tu mam do Ciebie ogromną prośbę. Chcę prosić cię o pomoc. Ty spełniasz każde marzenia. Nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych Święty Mikołaju! A moje marzenia kieruję ku dzieciom. Proszę Cię, byś podarował mi cząstkę Twego daru uszczęśliwiania. Pragnę by moja córka była zawsze radosna, uśmiechnięta i czuła się kochana. Chciałabym móc odganiać od niej choroby i wszelkie niebezpieczeństwa, tak by miała szczęśliwe dzieciństwo. Szczególnie, że teraz czekamy na drugie Maleństwo. Marzę, by szczęśliwie się urodziło. Marzę, by jak najszybciej przytulić Synka i usłyszeć, jak płacze (chociaż zdaję sobie sprawę, że po kilku tygodniach będę marzyła o tym, żeby cichutko przespał choć kilka godzin). I zdrowe! To banał...ale jakże ważny. Przydałaby mi się też Twa wielowiekowa mądrość, by móc wychować dzieci na dobrych ludzi i wiedzieć, jak zmierzyć się z trudami wychowawczymi. Niedługo będzie podwójne szczęście, ale też podwójne zmartwienia. Twa mądrość byłaby nieoceniona! I proszę o więcej cierpliwość! Oleńka przechodzi okres buntu, nie zawsze udaje mi się zachować opanowanie, gdy 100 raz rzuca się w sklepie na podłogę z histerycznym płaczem. I jeszcze więcej czasu...bym poświęcała go dzieciom jak najwięcej i nigdy nie zapomniała, że to one są najważniejsze...nie praca, pranie...a dzieci. I by one wspominając za 20 lat święta uśmiechały się di zdjęć czując miłość, szczęście dziecięcych lat..... Z Tymi darami będę mogła być lepszą mamą. Dziękuję Ci, że jesteś. Jak co roku masz miliony listów do czytania. I do każdego z nich podchodzisz z sercem. Czekamy na Ciebie z utęsknieniem. W tym roku jeszcze we trójkę, ale w przyszłym oczekiwać będą Cię już 4 osoby. Ta istotka pod moim sercem, choć Cię jeszcze nie zna, to pokocha równie mocno jak my. Do zobaczenia w grudniu! Oj...Ale się rozpisałam.... Marzenia mamy o swych pociecha to jak bezkresny ocean gwiazd. Każda z tych gwiazdek to takie małe pragnienie....A najważniejsze z nich, te najjaśniej bijące nazywają się: miłość, zdrowie, szczęście, beztroskie dzieciństwo, wspólny czas, ciepło rodzinne...A każda mama chce dla maluszka takiej gwiazdki z nieba:) Przesyłamy tysiące gorących uścisków! Mama Patrycja, mała Oleńka i jeszcze nienarodzony Kropek;)
2016-12-07 22:27
Drogi Święty Mikołaju. 31 października dostałam największy prezent od Boga. Przez cesarskie cięcie o 10.35 urodziło się moje 3030 gram szczęścia. Moje wspaniałe maleństwo, za które dziś oddałabym życie. Mikołaj od pierwszego dnia życia ma problem z ssaniem piersi, przyzwyczaił się tylko do lewej piersi, przez co na noc dokarmiam go mlekiem modyfikowanym, a w dzień odciągam pokarm z prawej piersi. Nie najada się, często zdarza się, że w dzień sięgam po butelkę. Przyczyną tego są częste kolki, syn zanosi się płaczem, czasem nie potrafię go uspokoić. Bardzo skuteczną metodą jest położenie dzidziusia na brzuszku, choć nie zawsze to pomaga. Nie marzę o niczym innym, jak tylko o tym, żeby mój syn nauczył się ssać drugą pierś, próbuje wszystkiego, ale jest zbyt uparty i nerwowy, żeby podjąć ze mną współpracę. Wszystkie te próby kończą się niepowodzeniem i strasznym płączem. Nie chcę niczego więcej, bo przecież wszystko już mam. Moje całe życie leży teraz w łózeczku i śpi. Pan Bóg nigdy mnie nie oszczędzał, ale na koniec podarował mi Mikołaja, nie tylko na Mikołajki i okres Bożego Narodzenia, ale na co dzień. Największym marzeniem jest dla mnie szczęście mojego Mikołaja, a pierwszym krokiem do tego szczęścia byłoby gdyby pił mleczko z obydwu piersi.
2016-12-07 22:26
Drogi święty Mikołaju moim a właściwie Naszym marzeniem jest stworzenie naszemu maluszkowi prawdziwej i kochającej rodziny, gdyż zarówno jak i moja rodzina nie była szczęśliwa tak i rodzina tatusia naszego synka nie była taka jak powinna. U mnie tata alkoholik i płacząca mama(obecnie szczęśliwa babcia Pawełka), aż w końcu rozwód i swoboda, a u mojego partnera tata zmarł mu jak mial 9 lat, więc nie zdążył go dobrze poznać. Pragniemy by Pawełek był zawsze z nas zadowolony ;D
