Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS <b>"Karmienie to nie problem"</b> (Zakończony)

Data utworzenia : 2018-06-13 09:37 | Ostatni komentarz 2018-07-17 12:08

Redakcja LOVI

16040 Odsłony
574 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 110 nagród, w tym 10 laktatorów elektrycznych Expert! Zadanie konkursowe: Napisz, jaki problem z karmieniem piersią uważasz za najtrudniejszy dla mam karmiących piersią i jakie masz pomysły na jego rozwiązanie. Konkurs trwa do 27 czerwca. Pamiętajcie, że zgłoszenia bez uzupełnionych danych w serwisie, nie będą brane pod uwagę.

2018-06-25 14:23

K-armienie to proces naturalny, A-le wcale nie prosty i banalny. R-ozterek przysparza rozlicznych M-amom i ich dzieciom ślicznym. I nie wystarczą laktacyjne poradnie E-dukują, ale gdy depresja dopadnie N-iejednokrotnie wsparcia udzielenie I pomoc bliskich - to jedyne rozwiązanie. E-fekt to wierząca w swoje siły mama, T-o uczucie, że z problemem nie jest sama. O-dwagi dodaje do walki z trudnościami. N-ic nie pomoże, gdy nie wierzymy sami. I każdy miewa niekiedy chwile zwątpienia, E-wentualnie rezygnacji. Do ich przezwyciężenia P-otrzebujemy wsparcia i słowa dobrego, R-adosnego uścisku, uśmiechu pogodnego O-dejdą w siną dal wszystkie ponure myśli, B-o z dobrą energią rozwiązanie wymyślić L-epiej i szybciej jest - problemy już znikają E-ndorfiny oraz szczęście serce wypełniają. M-ama i maluszek się do siebie uśmiechają.

2018-06-25 13:39

Trudno odpowiedzieć, jak problem z karmieniem piersią jest największy,bo ile jest kobiet tyle pewnie problemów o różnym podłożu. Chcę napisać o moim oraz wielu moich koleżanek/znajomych - za mało pokarmu i zbyt szybko zanikająca laktacja. Okazało się, że aż takiego wpływu nie miał rodzaj porodu,bo z "pustymi" piersiami borykały się dziewczyny rodzące również siłami natury :( Przez brak kompleksowego wsparcia i tylko ogólną wiedzę karmiłam swojego pierworodnego tylko 3 miesiące od początku dokarmiając mieszanką,ale przy drugim dziecku sama zajęłam się tematem i jak na razie z dużą satysfakcją karmię piersią już 5 miesiąc moją pociechę :) Częste przystawianie malutkiego do piersi (wisiał dosłownie po 1,5 godz.!), stymulacja laktatorem, hektolitry wody dawały efekty rzekłabym "takie sobie". Dziecko ciągle głodne, matka sfrustrowana mimo wsparcia męża :( Oto kilka rad dla mam, które chcą być "cycane" długo i szczęśliwie, ale nie na pusto ;) 1. Często przystawiajcie maleństwo do piersi (oczywista oczywistość), 2. Stymulujcie piersi laktatorem (kolejna oczywista oczywistość): działam pożyczonym  3. Pijcie wodę (jeszcze jedna oczywista oczywistość) 4. Pomoc bliskich - nic lepiej nie hamuje laktacji jak sfrustrowana, zmęczona mama! Nie bójcie się prosić mamy/teściowej/siostry/męża o realną pomoc w ciągu kilku pierwszych miesięcy opieki nad dzieckiem! Kobiety od wieków sobie pomagały w wychowaniu dzieci (teraz doszli też ojcowie, Alleluja!) i jest to naturalne, piękne. Sama przekonałam się, jak ważne jest ugotowanie obiadu, podanie kolacji czy śniadania, zrobienie herbatki, czy zwykłe ukołysanie płaczącego niemowlaczka z kolką przez mamę/męża, abyś mogła zregenerować się po porodzie, po nie przespanej nocy, żebyś mogła wyjść przewietrzyć głowę lub poszwędać się po sklepach. Przekonacie się, jakie to cudne uczucie, kiedy napływa pokarm do waszych piersi, bo bliscy realnie wam pomagają i nie czujecie się już takie wyeksploatowane, oni też z miłością zajmą się waszą pociechą – pozwólcie się wyręczyć! W tej sytuacji nie ma miejsca na "siłaczki" - proście, domagajcie się pomocy najbliższych, to wasze prawo, a oni ucieszą się również, że są potrzebni (tak miałam z własną mamą (ale dopiero przy drugim dziecku  i mężem). 5. Herbatki laktacyjne - dla mnie to za mało, potrzebuję konkretnych "dopalaczy" w tym zakresie. Z pomocą przyszła mi poradnia laktacyjna, gdzie panie obdarowały mnie próbkami preparatu FEMALTIKER na słodzie jęczmiennym, który mocno pobudza laktację! Preparat trochę kosztuje, ale sama już znalazłam jego zamiennik produkowany przez Herbapol Lublin LACTOSAN MAMA (ma więcej saszetek, lepszy skład, jest tańszy i daje pracę naszym rodakom), który okazał się jeszcze skuteczniejszy niż Femaltiker. Sposób użycia banalnie prosty: wystarczy wsypać do jogurtu/kawy zbożowej i gotowe :) Oczywiście herbatki laktacyjne (ale te parzone, nie rozpuszczalne) wypijam dwie dziennie. Szklanka meliski też nie zaszkodzi, a od niedawna przed snem popijam Mama Coffee (Adamed, do kupienia w Rossmanie, też na bazie słodu jęczmiennego), bo dziecię bardzo żarłoczne i nocami również potrzebuję dodatkowego wsparcia  6. Dodatkowe wzmocnienie herbatek laktacyjnych – zapomniany anyż gwieździsty (dodaję gwiazdkę pokruszoną do parzenia), który jest mlekopędny oraz kozieradka – łyżeczka od herbaty rozmieszana w ½ szkl. ciepłej wody (pyszne to nie jest, ale skuteczne i ile daje dodatkowych pożytków również dla masowo wypadających włosów po porodzie i przy karmieniu piersią – poczytajcie). 7. Panie z poradni laktacyjnej pokazały nam również na początku, jak efektywnie przystawiać maluszka do piersi, jak pobudzać jego odruch ssania, żeby wypijało do końca pierś – jak macie możliwość skorzystać z takiej poradni, nie wahajcie się, WARTO. Też myślałam, że po pierwszym dziecku już wszystko wiem ;) Czyli same widzicie, droga do karmienia piersią czasem jest mocno pod górkę, ale obecnie nawet takie przypadki, jak ja – gdzie natura nie chciała współpracować – karmią piersią dzieci i z radością patrzą, jak zdrowo rosną :) Dla mnie to codzienna walka, ale cel jest szczytny, a taką walkę warto podjąć i świętować sukces za każdym razem, kiedy podaję się maluszkowi pierś :) Uczucie BEZCENNE !

2018-06-25 13:23

Sporym problemem z karmieniem pojawia się kiedy kobieta chce wrócić do pracy ale nie chce rezygnować z karmienia własnym mlekiem. Dziecko które przez pół roku karmione było wyłącznie piersią nie chce pić mleka matki z butelki. Problemem są albo kształt smoczka albo tworzywo z którego zostały wykonane. Rozwiązaniem wydaje się tu zaopatrzenie matek np jeszcze na oddziale położnictwo w odpowiednie formularze oraz odpowiednia kampania w mediach społecznościowych. Ciekawym rozwiązaniem byłoby gdyby firmy produkujące akcesoria dawały możliwość korzystania z zestawów smoczkow o różnym kształcie. Te które nie odpowiadały dziecku matka mogłaby odesłać do producenta.

2018-06-25 12:48

,, Mleczny poemat” Mrok wieczorny, matka młoda, pod poduszkę głowę chowa. Chce się zdrzemnąć wygłodzona, macierzyństwem wycieńczona. Lecz marzenie to ulotne, bo potomstwo przecie głodne. Dziecko leży rozdrażnione, wrzeszczy, krzyczy pobudzone Nie ma chwili do stracenia, wszak to pora jest karmienia. Mama, wstaje, pierś szykuje, tata bacznie podpatruje, Mały sprytny szantażysta, słabość mamy wykorzysta, Bo na każde zawołanie, ktoś do niego zawsze wstanie. „ - Przecie dużo satysfakcji daje Mamie stan laktacji…” W książkach, fejsie, internecie, idzie wieść po całym świecie ,,Matki pokarm idealny” - jak go nie masz - lincz totalny Białka, tłuszcze, witaminy i obronne globuliny Limfocyty i hormony – by był dzidziuś nakarmiony Brzmi wspaniale – tak powiecie- ale wy tam guzik wiecie Bolą piersi już od ssania i się skarży młoda mama, Że brodawki jej pękają - lanolinkę zalecają Dziecko głodne – mleka mało- myśli ona ,,Co się stało?!” Przecież dietę trzymam zdrową, wszystko robię jak należy, Lecz w me słowa nikt nie wierzy Zawsze będą wiedzieć lepiej, babki, ciocie, panie w sklepie Jedna drugą przekrzykuje - tylko stresem to skutkuje „ - Pij koperek, kmin i anyż cud laktacji się wydarzy !!! ” Figa z makiem, oj niedobre, w całym domu śmierdzi koprem Niech te wszystkie dobre rady wsadzą sobie do… szuflady Mam to w nosie! Niech nie myślą sobie w świecie, że urąga to kobiecie Cóż, nie wyszło coś naturze - po co robić mleczną burzę? Postęp, przemysł i nauka, innowacji ciągle szuka Rozwiązanie fantastyczne – LAKTATORY ELEKTRYCZNE ! Prosty patent - by pobudzić laktację trzeba dbać o stymulację. Spróbuj sprzętu firmy „Lovi” - a się mleko samo zrobi Zdrowe, pyszne naturalne, dla maluszka idealne Ale zaraz, a co będzie jak mi mleka tak przybędzie, Że mi piersi – te łobuzy - napęcznieją jak arbuzy Boli, piecze i pulsuje, za to mleka nie brakuje Niech się młoda mama dowie, nawał mleczny to się zowie Wyrzut masz oksytocyny, prolaktyny, dopaminy, Dzidziuś dawno nakarmiony, piersi dalej jak balony Mleko płynie, księżyc świeci, głowa ze zmęczenia leci A mamusia – ta damulka - „Miss mokrego podkoszulka” Dobra, koniec tej rozpusty, zimny okład zrób z kapusty Ma obkurczyć Ci naczynia – takie cuda to wyczynia Ale impas, chociaż zaraz, może by tak zrobić zapas? W uczelniane pójdę mury, nie zastąpi nikt natury. Niby mamy wynalazki, sztuczne mleko, proszki kaszki Zapewniają, że tożsame z mlekiem młodej pięknej mamy Serio? Raczej niekoniecznie, oczywiście to bezpieczne Lecz badania wykazały, że potencjał mają mały Dzieci po nich uczulone, czasem bardziej osłabione Ale stop! Ważny temat ! bo to częsty jest dylemat Często sztuczne dokarmianie - ostateczne rozwiązanie Nie oceniajmy, nie doradzajmy, spokój matce biednej dajmy! Oryginalne mleko mamy – pokarm spersonalizowany Skład dobrany ma wzorowo, aby dziecko rosło zdrowo! Matki mleko to rzecz święta! - o tym każdy niech pamięta Tu laktator mi pomoże, mleczko do lodówki włożę! Resztę sobie też zamrożę, tak pół roku przetrwać może. Pusty frazes to niestety, ,,świat łaskawy dla kobiety” Nawet sprytna, mądra mama - nie poradzi sobie sama Mimo jej determinacji - wsparcia trzeba jej w laktacji Hormonalny świat wariuje - baby blues’em to skutkuje Wtedy tatuś i rodzina niech w opiece mamę trzyma Miłe słowo, gest miłości - miną te dolegliwości Czas to tylko jest przejściowy – za to ważny niesłychanie Mocna więź niech w was powstanie Bo za parę już miesięcy, minie okres niemowlęcy, Pierwsze kroki , psoty słowa - to otuchy mamie doda Kiedy dziecko powie samo – Dziękuję, kocham Cię Mamo!

2018-06-25 11:20

Moim zdaniem najtrudniejszym wyzwaniem podczas karmienia piersią jest, gdy w piersiach znajduje się pokarm, a maleństwo nie potrafi dobrze ssać piersi, przy czym się nie najada. Dochodzą do tego nerwy zaniepokojonej matki, dziecko czuje niepokój, reaguje najczęściej płaczem i w efekcie nie chce ssać. Tworzy się błędne koło. Zrezygnowane i wyczerpane matki najczęściej sięgają po mleko modyfikowane. Najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest Laktator. Odciągnięcie pokarmu jest sposobem, aby nie pozbawiać dziecka mleka matki, który jest tak bardzo ważny dla jego rozwoju. Wiem o czym piszę, gdyż sama zmagałam się z tym problemem, w końcu pomógł mi laktator ręczny LOVI. Teraz, gdy spodziewam się drugiego dziecka, jestem mądrzejsza o kilka doświadczeń i dlatego laktator zabieram ze sobą już do szpitala. Ważne, aby się nie poddawać. Najlepsze co możemy dać dziecku to pokarm matki. Pozdrawiam Maja

2018-06-25 10:11

Najistotniejszym problemem jaki istnieje dla mam karmiących piersią jest znieczulica i negatywne nastawienie społeczeństwa do tematu karmienia piersią przez mamy w miejscach publicznych. Jestem osobą aktywną, wraz z mężem dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Za kilka tygodni sama zostanę mamą i nie wyobrażam sobie aby nie móc nakarmić mojego maluszka poza domem piersią. Kilka razy spotkałam się z niemiłymi uwagami, czy też spojrzeniami ludzi w stosunku do mam i ich dzieci. Może rozwiązaniem tego problemu byłoby powstanie w każdej restauracji, czy też innym publicznym miejscu sterylnego miejsca do karmienia? Być może społeczeństwo jest zbyt mało wyedukowane na temat korzyści płynących z karmienia piersią. Dobrym rozwiązaniem byłyby kampanie społeczne uświadamiające zwykłych ludzi o problemie.

2018-06-24 20:36

Dla mnie najgorsze był ból podczas karmienia w pierwszych dobach życia mojej córeczki, piersi były obolałe pogryzione i bardzo tkliwe, w szpitalu położna stwierdziła że to kwestia przyzwyczajenia, zadzwoniłam do męża i odpowiedziałam mu z jakim problemem nie moge sobie poradzić, nawet chciałam zrezygnowac i podać butelkę, na szczęście mąż po godzinie czasu przyjechał w odwiedziny przywiózł mi masci dl smarowania skutków i przecudowne nakładki silikonowe dzięki ktorym karmię do dnia dzisiejszego maleństwo szybko rośnie jest zdrowe i szczęśliwe a ja jestem wdzieczna mężowi ze wykazał zainteresowanie i wspierał w kryzysie dzieki pani w sklepie ktora polecila mu nakladki jestem dumna ze karmie piersia :)

2018-06-24 19:27

Obecnie karmie piersia trzeciego maluszka. W moim srodowisku znam wiele mam ktore zakonczyly swoja droge mleczna bardzo szybko poniewaz wizja jak to okreslaly restrykcyjnej diety byla dla nich nie do przeskoczenia. Moje tlumaczenia ze nie powinny przechodzic na diete bez konkretnych problemow i wskazan lekarzy nie dawaly efektu. Spotkalam sie rowniez z sytuacjami ze to doradcy laktacyjni sugerowali przejscie na scisla diete bez takich wskazan. Mysle ze jest to dosc duzy problem poniewaz zniecheca to wiele kobiet do kontynuowania karmienia piersia albo wrecz z tego powodu nie zaczynaja one karmienia tylko siegaja od razu po butelke.