Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (895 Wątki)

Nowe czy używane?

Data utworzenia : 2013-01-24 12:34 | Ostatni komentarz 2024-07-27 15:03

konto usunięte

53379 Odsłony
958 Komentarze

Jakie jest Wasze zdanie na temat kupowania nowych i używanych rzeczy dla dzieci?I nie chodzi mi tylko o ubrania.

2016-09-06 06:40

Mnie w ciąży zapach ciucholandu odrzuca. Czasem starczy czy przejść obok jak drzwi otwarte mają i taki zapach wyczuwam że mnie cofa.

2016-09-05 22:37

Na olx chyba jest gdzieś, ze przelewamy pieniądze na własne ryzyko. A co do pojemników pck (to podobno jest na tej zasadzie, że właściciele wpłacają jakąś kwotę na pck, część ubrań idzie do lumpeksow a co gorsze to jest przetwarzane).

2016-09-05 22:32

Ja w ciucholandu kilka razy coś kupiłam, przy pierwszej ciąży jak raz weszłam do ciucholandu to chodziłam tam za każdym razem jak miałam wizytę u ginekologa. Pierwszy raz poszłam tam jak zaczęłam kompletować wyprawkę do szpitala i stwierdziłam że kupie jakąś tunikę ktora użyje jako koszule do porodu... wylowilam wtedy chyba 5bluzek i wzięłam wszystkie. Później chodziłam i za każdym razem coś wynajdywalam. Po porodzie mój instynkt łowcy zanikł :-P nie znalazłam ani razu nic co by mi spasowalo. Teraz przy drugiej ciąży też wchodzę tam do ciucholandu (blisko mojego ginekologa) ale nie moge nic znaleźć. Mama cos wynajdzie czasem dla mojego synka to jej mówię że albo mi się podoba albo nie i kupuje wtedy(chodzimy razem do ciucholandu, bo w czasie gdy ja mam wizytę ona zajmuje się synkiem). Sama dla siebie kupiłam w tej ciąży 3bluzki, bez przymierzania bo właśnie się brzydzę. Przymierzylam dopiero jak wypralam i okazało się że z 3 bluzek jedna jest ok:-P ale zapłaciłem 4zl za wszystkie więc nie żal wyrzucić. Używane częściej kupuje albo na Allegro, albo na grupach utworzonych na Facebooku. Głównie to dziecięce ubranka. Uzywane też dostaje (dla mnie) od kuzynki. Tylko często połowę odkładam bo mi się nie podobają. (Ja jestem opóźniona czasem jeśli chodzi o modę:p). Kilka razy zdążyło mi się że żona kuzyna przywiozła mi ubrania, po swoich koleżankach (to było jeszcze za czasów jak się mieściła w xs/s). W torbie z ubraniami pojawiło się ok 10par stringów! Przeglądalam ubrania ale matek ie nie tknelam, powiedziałam, że na w używanej bieliźnie nie chodzę.. a ona zaczęła mi przed oczami wywijac metkami i mówiła ze to jakieś firmówki.... jeszcze biustonosz jakbym wiedziała po kim jest to może bym założyła(oczywiście bym przeprala), ale majtki... Tez mam takie dziwne podejście do laktatora. Ostatnio kuzynk a chciała pożyczyć laktator ode mnie. Dałam jej taki zwykły, szklany i powiedziałam że nie musi oddawać. Mam elektryczny, ale w razie potrzeby brzydzilabym się go użyć, mimo że wyparzylabym go.

2016-09-05 22:26

W internecie jest pełno oszustów. Trzeba uważać na wszystko i wszystkich. Te rzeczy co wrzuca się do koszów PCK pewnie część wraca do lumpeksów i są sprzedawane i szkoda bo jest to jedne wielkie oszustwo. Szkoda bo ja wrzucam tam ubranie licząc, że komuś może się przydać i ktoś potrzebujący to dostanie a rzeczywistość... Monika wszystko wszystkim ale bielizny nie kupiłabym nigdy w życiu. Jeśli chodzi o przymierzanie takich ubrań to ja też się nigdy z tym nie zdecydowałam. Adamos jasne, że próbuj zgłosić sprawę na policję. Najpierw poinformuj Panią, że czekasz dajmy na to 4 dni na przesyłkę albo zwrot pieniędzy albo przekazujesz sprawę na policję. Może Pani się przestraszy i odda pieniądze.

2016-09-05 20:45

Angel rozumiem cie. Jedyne co Ci powiem to kiedyś rozmawiałam z koleżanką gdzie kupuje biustonosze i ona mówi mi że na szmatach e cenie około 15 zł. Wiadomo że jest to używane już. Ja jej mówię że kupuje nowe nie używane za około 8zł, nie są to firmowe ale kupię sobie czasem że dwa albo trzy. A ona do mnie ze ona woli kupić używany firmowy bo dłużej w nim pochodzi. Ja sobie nie wyobrażam żebym w bieliźnie że szmateksow miałam chodzić.

2016-09-05 17:37

Apropos oszustw, niestety ostatnio spotkała mnie bardzo przykra sytuacja. Znalazłam ogłoszenie samochodzika dla moich brzdąców na olx za 80 zł z przesyłką. Kontakt z Panią był cały czas, pieniążki wpłaciłam, i autka nie mam. Już miesiąc czekam, zwodzi mnie, że zaszło nieporozumienie itd, ale jakie nie napisała, cały czas sprawę odciąga.Raczej ani autka ani pieniędzy nie odzyskam. Mało nie mało, ale dla mnie to znacząca kwota. Perfidni są ludzie, sama ma synka, nie rozumiem takich ludzi. Pierwszy raz na olx spotkała mnie taka sytuacja, zostaje mi tylko sprawę zgłosić na policję, ale pewnie ją umorzą.

2016-09-05 17:22

Małgosiu, masz rację z tym uważaniem, dlatego ja zwłaszcza do takiej pomocy w internecie podchodzę dość sceptycznie. Jesteśmy z mężem ludźmi, którzy zawsze pomogą, jak mogą, niestety parę razy się nacięliśmy i teraz już inaczej na to się patrzy. Niedaleko nas są magazyny, gdzie zbierają ubrania z tych kontenerów, tutaj je przebierają, czyszczą i sprzedają do ciucholandów. Szczerze powiem, że parę razy widziałam jak oni się z tym obchodzą i jak te ubrania są suszone na płocie... A w workach potrafią tygodniami leżeć na dworze...

2016-09-04 23:38

Małgorzata -fajne te ciuszki. Osobiście nie mam nic przeciwko rzeczą z lumpka.Może dlatego ,że moja koleżanka ciągle robiła w nich zakupy.Jednak brzydzę się tych rzeczy tam dotykać a niektórzy je nawet przymierzają......???? Finansowo wcale nie jest tak tanio,bo zaglądam do nich sporadycznie.Czasem cena nowej rzeczy jest taka sama jak ciuszka używanego. Zazwyczaj kupuję ubranka w promocji,wtedy się nie przepłaca. Jednakże mam do mojej młodszej córci coś stamtąd.Udało mi się wyhaczyć ciuszki ładne, mało zniszczone,prawie jak nowe.W domu je przecież dobrze wypiorę i dopiero założę dziecku.A po drugie tych małych rozmiarów dziecko ile ma na sobie?Niektóre ciuszki w ogóle nie są założone,bo bobas z nich wyrasta. Ciuszki ze zdjęć kupiłam tak naprawdę dla lalek mojej starszej córki.A teraz przydały mi się ,te ładniejsze do mojego bobaska. Dla mojej 7 letniej córki już dawno nic w ciucholandii nie kupiłam i dla siebie zresztą też.