Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (860 Wątki)

Alarm dystansowy DOG

Data utworzenia : 2014-02-11 12:41 | Ostatni komentarz 2014-02-20 11:01

KasiaCom

4834 Odsłony
30 Komentarze

Jak myślicie czy ten gadżet zda egzamin, piszą że jedną część przypinamy do ubranka malucha, a drugą mamy my i ustalamy dystans, na który maluch może się oddalić. Niby coś pomocnego np podczas zakupów w supermarkecie, ale mam wątpliwości czy skoro koszt takiego gadżetu to około 20 zł to czy on serio jest skuteczny. Wiem doskonale, że nie zawsze drogie oznacza lepsze, ale przy tego typu gadżetach spodziewałam się jednak droższego rozwiązania. No a może, któraś z mam posiada taki alarm? Wyczytałam, że wzorowali się na jakiś czujnikach, które właściciele amerykańskich psów zakładali na obroże celem ochrony przez zaginięciem psiaka. I stąd też jego nazwa. Nie wiem czy to dobrze świadczy jeśli rozwiązanie jest porównywane do tych dla zwierzaków. A Wy jak myślicie?

2014-02-15 15:38

Osobiście nie zdążyło mi sie żeby mała uciekła mi na placu zabaw czy jak spacerujemy, jednak w ubiegłym roku lubiła się oddalać biegając po parku, ale to było bardziej spowodowane tym iż coś zobaczyła na trawie jakiś motylek listek i już jej nie ma ;) Oczywiście tłumaczyłam, ale musiała zaspokoić swoją ciekawość teraz jest lepiej, ale dzieci mają to do siebie że wszystko je interesuje i mimo iz starają sie trzymać maminych kiecek, to czasami mogą o tym zapomnieć kiedy zobaczą coś co wyjątkowo je zaciekawi, kolorowa zabawka czy coś innego, dlatego dziecka nie można spuszczać z oczu, osobiscie nawet z dzieckiem do piaskownicy wchodzę, nie wyobrażam sobie jej zostawić tam samej.

2014-02-15 09:13

dzieci się da nauczyć że nie można uciekać wszystko zależy od nas rodziców, my jesteśmy odpowiedzialni za nie i ich bezpieczeństwo zależy od nas tak samo jak uczymy dzieci jeść samodzielnie tak samo trzeba nauczyć że dziecko nie może uciekać

2014-02-14 23:08

mamabasia dzieci sie nie da nauczyć nie uciekać, każde dziecko prędzej czy później zrobi coś na przekór rodzicom, Takie są dzieci nawet najgrzeczniejsze czasem psikusy płatają. Dlatego warto czasem zastosować jakies środki ostrożności, bo ostrożności nigdy za wiele.

2014-02-14 22:12

A ja spotkałam się latem z sytuacją kiedy ojciec spacerował w parku z 2dzieci jeden jeździł na rowerze i wystarczyła chwila i chłopiec się zgubił, szybko się znalazł bo park był mały ale ile się najedli strachu tylko oni wiedzą oboje. Jeśli chodzi o zachowania ludzi... Czasami szkoda gadać:-(

2014-02-14 16:45

a moim zdaniem to dziecko trzeba pilnować dziecka trzeba nauczyć że nie może uciekać od rodziców ja dla swojej córeczki nie pozwalam chodzić po supermarketach zawsze siedzi w wózku

2014-02-14 12:26

czasem wystarczy zwykła karteczka z danymi, adres nr telefonu, ale kurcze jak dziecko ucieknie to ile stresu rodzice przeżywaja, że gdzieś się zgubiło. Ja sobie nie wyobrażam jakby mi zniknęła mała z oka (bo młody to leży jeszcze we wózku to nie ma jak zniknąć) ostatnio byłam w lidlu właśnie z młodym i mi jakaś babka chciała wózek przesunąć to zrobiłam jej awanturę, że może powiedzieć to ja odsunę, że niewolno ruszać wózka z dzieckiem, bo ona nie wie co taki rodzic czuje od razu myśl chca porwać. Patrzyła w wytrzeszczem na mnie, ale powiedziałam jej co myślę przecież nie stałam i nie gapiłam się na nic tylko wzięłam do ręki spodenki i sprawdzałam materiał chwile dosłownie. Kiedyś miałam taką sytuacje, że przy kasie płaciłam i wózek stał a facet chciał wyjśc bez zakupów i po porstu pchnął mój wózek z niemowlakiem i uderzył w stoisko, mały sie obudził i wystraszył a ja zjechałam tego gościa na funty. Dlatego czasem martwię sie , że po prostu mała sie przestraszy kogoś (biorąc pod uwagę zachowanie bezmyślne ludzi w sklepach) i dlatego zawsze w torebeczce ma karteczkę i dodatkowo w kieszonkę drugą jej wpinam właśnie w takiej plastikowej zawieszce do kluczy wypisałam karteczkę i do suwaka przypinam i do środka kieszonki wkładam.

2014-02-14 12:06

Wiecie o tym co pisała Cubala czyli ucieczki, to pomyślałam kiedyś nad jedną rzeczą mianowicie zawieszki do kluczy a w nich dokładny adres i telefon, że w razie takiej sytuacji wiadomo co robić. Kiedyś w tv pokazywali wklejki do koszulek z takimi informacjami niby do przedszkoli ale to było by chyba lepsze bo trwałe no i koszt mniejszy, ale jak wszystko czy wlepki czy alarm nic nie zastąpi czujnego oka opiekuna bo w końcu od tego są

2014-02-13 21:33

czasem najlepszym zdarzy sie ucieczka dzieciaczka niestety, ale ja też raczej nie zastosowałabym alarmu. Wolę jednak "przekupstwo" jak będziesz grzeczny/na to kupię Ci coś;) a tak serio staram sie robić zakupy z mężem, a jak sama to po prostu sama dzieci na głowie taty