Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Nierozpuszczone szwy

Data utworzenia : 2018-04-18 21:58 | Ostatni komentarz 2019-02-25 16:04

Zamarancza

16860 Odsłony
64 Komentarze

Jestem obecnie ponad półtora roku po cięciu cesarskim. Na mojej bliźnie jest ciemny punkt, dlatego skonsultowałam to ze swoją położną i okazało się, że tam właśnie wychodzi ze skóry kawałek nierozpuszczonego szwa. Po głębszej konsultacji okazało się, że szew jest na całości blizny pod skórą (najprawdopodobniej lekarze pomylili się i założyli mi zwykłe szwy zamiast rozpuszczalnych). Próby wyjęcia szwa zakończyły się, gdy położna jedynie lekko podważyłą wychodzącą końcówkę. Ból okropny, bo jak by nie patrzeć jest on już mocno wrośnięty. Czekam na wizytę u ginekologa, aby zdecydować co dalej. Czy ktoś miał taki problem? Już sama mam mieszane uczucia, bo z jednej strony absolutnie ten szew mi nie przeszkadza, nic mnie nie boli i przecież mogłam nawet o nim nie wiedzieć i czy usunięcie go jest konieczne...?

2018-05-15 23:36

No właśnie tak juz jest..pozatym lekarz lekarza broni i zawsze oni znajda jakies wytłumaczenie. Moja kuzynka po cc strasznie pobolewal ja brzuch ale pomyslala ze tak pewnie jest po cc bo miala cc pierwszy raz...bo pierwszy porod rodzina sn. I nie chciała panimowac bo wiedziala ze jej powiedzą ze to duza rana itp..to zemusi boleć..ale dop na drugi dzien bolalo ja bardzo i zaczela wymiotować..okazalo sie ze miala jakies zakażenie i musieli ja ciac i operować i z tego co slyszalam od jej siostry ze musieli wyciąć jek macice bo inaczej grozilo jej to smiercia..i tez myslala o okarzenie..ze moze zrobili cos zlego podczas cc itp..ale lekarze bronili sie ze to jej wina bo nie mowila nic z eja boli brzuch...ale pewni gdyby sie skarzyla na bol brzucha to by jej powiedziały a co oa i chciała hak to byla cc albo cos w tym rodzaju...szpital zawsze ma jakas obronę..a pacjenci sa bez sil...ale czasem warto walczyc o swoje jak ktos ma powód i sile...bo ciężko zaufac lekarzom i nigdy nie wiadomo czy lekarz robi dobrze czy zle.

2018-05-12 11:52

magros, ja przy tym cięciu też miałam zakażenie, więc nic nowego, ale zmieniam szpital, więc na 100% będzie lepiej niz tutaj... Masz rację lekarzom się ufa i co... Robią co chcą :( J. swierczewska to akurat prawda. Obawiałam się, że będę musiała go usunąć i z ciążą czekać, aby brzuch się na nowo dobrze zrósł, bo jednak możliwe by było przecięcie, go aby dokłądnei wyciągnąć szew i oczyścić wszystko... Mariee to też cię urządzili... Ja nie rozumiem po co oni to robią, precież mają chyba wytyczne i wiedzą, że do środka nie daje sie zwykłego szwa... Dobrze, że zakażenia nie poszły... Wiecie najgorsze, że nic nie da sie z tym zrobić. Do sądu nie pójde, bo nic mi nie jest i nei ma zagrożenia życia, a oni się bezkarnie mylą.. U mnie jest ok, ale inna kobieta moze mieć niezłe problemy przez takie coś... :(

2018-05-11 22:18

Ja bym wolała usunąć za w czasu. U mnie w rodzinie była kiedyś taka sytuacja, że ciocia poszła na operacje. Operacje wykonywał młody lekarz. Co prawda usunął co trzeba niestety coś przebił już nie pamietam dokładnie co i ciocie zszył. Ciocia się skarżyła na bóle brzucha i że ją tam w środku pieczę. To trwało kilka dni. W końcu inny lekarz zrobił cioci usg i szybko na stół. Niestety było już za późno. Ciocia po tygodniu zmarła.

2018-05-11 13:11

Ja chyba naszykowałabym się tak, żeby przy ew. kolejnym cc wycięli. Choć wiadomo strach o zakażenie może być, ale może a nie musi. Zaufałabym lekarzowi, bo i cóż pozostaje. No niestety rewelacyjne opinie nie dają gwarancji, że coś nie pójdzie akurat nie tak. Szkoda, że trafiło na Ciebie i to tyle tego wszystkiego :(

2018-05-11 10:42

No to niezły syf. A może Ci młodzi lekarze to byli tak zwani swiezaki? A ordynator może i zauważył że zszyli nie tym szwem, ale już nic nie mówił żeby nie było problemów? Z resztą teori można mieć wiele, najważniejsze ze on nie robi problemów przy kolejnej ciąży.

2018-05-10 23:07

Tak to wlasnie jest..nigdy nie wiadomo czy lekarze cos Ci nie spieprza...człowiek czasem sie nie martwi , bo wie ze jest w dobrych rekach ale niestety nie zawsze tak jest. Znam wiele przypadków z winy lekarzy ale oni zawsze sie tego wiwina...niestety tak juz jest.

2018-05-10 22:18

O mamoo, ze tez tyle na Ciebie jedną spadło szok.. Ja mialam szytą rane na skórze szwami nierozpuszczalnymi, wiec po prostu po kilku dniach szlam na wyjecie szwów. Zamarancza jesli kolejne bedzie ciecie to oni nie tylko usuną szew a cala blizne. Tak jak u mnie bliznowca wycieli i zaszyli na nowo.

2018-05-10 18:36

Był zakończony pętelką która wystawała po lewej stronie, biegnie przez całą ranę, w jej końcu idzie do wnętrza.