Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1066 Wątki)

częste upadki na czoło

Data utworzenia : 2015-05-14 13:12 | Ostatni komentarz 2016-01-31 15:33

rikitikitam

11169 Odsłony
27 Komentarze

Moja córeczka uczy się raczkować. Z racji tego, że początki są zawsze ciężkie, to często się przewraca i uderza główką w podłogę. Staramy się ją sadzać na dywanie, ale wiadomo, na brzegu jest fajniej. A ja nie jestem w stanie cały dzień jej asekurować, zaś obkładanie wokół niej poduszek mija się z celem, bo Ania się po nich wspina, zamiast raczkować. Problem polega na tym, że ona zawsze uderzy się w czoło w to samo miejsce. Pojawia się siniec i guz, które po kilku dniach znikają, chyba że zostaną poprawione, to trzymają się jeszcze dłużej i są jeszcze większe. Trochę mnie to martwi, że zawsze to jedno miejsce jest takie biedne i chciałam zapytać, czy takie częste upadki, których efektem są krwiaki i guzy może mieć jakieś konsekwencje? Na czole córeczki widoczne są żyły i boję się, że któregoś razu jakaś może zostać uszkodzona. Poza tym zawsze jest to dla mózgu jakiś wstrząs.

2015-05-17 23:23

Jasne, super sprawa z tym kaskiem. Niech dziecko w dzieciństwie będzie chronione od siniaków przez nadgorliwych rodziców, a w dorosłym życiu wpadnie w depresję, jak złamie mu się paznokieć. Czego to świat nie widział...

2015-05-17 22:05

Też uważam, że takie kaski to przesada. Dziecko musi nauczyć się radzić sobie w różnych sytuacjach. Nie jesteśmy w stanie zapewnić mu ochrony przez 24 h na dobę. Nie ma co zamartwiać się na zapas, bo albo od tego zwariujemy, albo nasze dzieci będą musiały faktycznie "popylać w dmuchanej bańce" - jak pisze Didisia.

2015-05-17 19:26

Czy to nie jest przesada? A w starszym wieku będzie popylać w dmuchanej bańce? Myśmy wczorajmzaliczyli pierwszegonguza o piekarnik :/

2015-05-17 19:20

Też miałam okazję widzieć taki wynalazek-kask specjalny do raczkowania. Na zewnątrz z poliestru zrobiony był. I dziecko w tym śmigało sobie:)

2015-05-16 23:36

Kask? Serio?

2015-05-16 23:27

ja słyszałam o smalcu nie o masle, ale masło czesciej jest w domu niz smalec, warto próbowac:) natomiast co do upadków, znam osobę, która dziecku zakłądala kask rowerowy:)ja ma jeszcze przed sobą raczkowanie wiec sama nie wiem jak to bedzie

2015-05-16 21:20

Jako niedoświadczona mama jeszcze w wielu dziedzinach..w pierwszej kolejności zastanawiam się nad puzzlami na podłogę, by za chwile przemyśleć ponownie tą kwestie skoro to ma wpływ na odpowiednie raczkowania. Masło warto zapamiętać gdy kolejny upadek będzie bolesny.

2015-05-16 17:02

U nas też masło było i jest stosowane. Śliwka schodzi chociaż nie wiem jakim cudem nieraz dziecko nie daje sobie posmarować albo zaraz ściera ,mniejsze nie mają takiego odruchu więc warto wypróbować ;)