Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Żłobek, niania czy babcia – jaką formę opieki wybrać?

Data utworzenia : 2013-09-04 16:11 | Ostatni komentarz 2019-02-15 12:16

Redakcja LOVI

16504 Odsłony
162 Komentarze

Większość osób zgodzi się z twierdzeniem, że zanim dziecko osiągnie wiek przedszkolny, najlepiej będzie mu w domu z mamą i tatą. Nie każdy rodzic jednak może i chce czekać trzy lata na moment powrotu do pracy. Komu wtedy powierzyć opiekę nad dzieckiem? Poznaj wady i zalety trzech form opieki.

2015-04-07 20:39

U mnie w Bydgoszczy na miejsce w miejskim żłobku jest tak samo. Jak składałam dokumenty gdy Kacper miał pół roku, to kierownik żłobka wręcz darła się na mnie gdzie my byliśmy kiedy się dziecko urodziło, trzeba było wtedy składać papiery. Wiadomo, że ze względu na dobro dziecka najlepiej jest je zostawić w domu, z mamą. No ale życie toczy się dalej i jeżeli nie ma się męża, który zarabia kokosy to niestety trzeba wracać do pracy.

2015-04-07 20:06

U nas się czeka ponad rok na miejsce....

2015-04-07 19:55

Didisia, a nie jest tak, że jak już będziesz miała pracę to będzie Wam łatwiej dostać żłobek? Jeśli tak, to może najpierw spróbować w prywatnym żłobku a potem starać się o państwowy?

2015-04-07 18:42

Ula to chyba to dla mnie za wcześnie... tyle mi ucieknie z jego rozwoju. Najgorsze ze jak bym miała niani zapłacićmto z tej potencjalnej pensji by nic nie zostało, ale z drugiej strony, taka praca może mi juz się nie trafić, czas na bezrob9tnym upływa, a nie jest to korzystne dla mej "kariery"... no i jeśli do niani miałby iść to nie miałabym żadnej kontroli co się u niej w domu dzieje...

2015-04-07 14:22

Ja mam złe doświadczenia z nianią. Wróciłam do pracy kiedy córka miała 2,5 roku, nie była więc taka malutka. Była przyzwyczajona do ludzi, ponieważ często wyjeżdżaliśmy. W domu często zostawała pod opieką taty, czasem jak przyjeżdżali dziadkowie, czy inni członkowie rodziny i nie było problemu z zostawianiem małej. Miesiąc przed powrotem do pracy zaczęliśmy szukać niani (na żłobek nie mieliśmy szans). Przeczytałam mnóstwo artykułów na ten temat, rozmawialiśmy z wieloma osobami i zdecydowaliśmy się na panią po 50, która wcześniej opiekowała się inną dziewczynką przez 2 lata. Pani K. miała opiekować się małą przez 5 godzin dziennie (zero sprzątania, gotowania, prasowania, itp) Ja przygotowywałam posiłki i pani K miała je tylko podgrzać.I wtedy zaczął się nasz koszmar. Córka zmieniła się nie do poznania (płakała co chwilę, nie chciała się bawić, nie chciała wychodzić na dwór, itp). Najgorsze w tym wszystkim było to, że w pewnym momencie stała się apatyczna, zaczęła się jąkać - nawet przez sen. Trwało to 2 miesiące. Oczywiście niania twierdziła, że wszystko jest w porządku, mała zawsze pięknie zjada, jak tylko wychodzimy przestaje płakać i ładnie się bawi. Kiedyś niespodziewanie mąż wrócił do domu ok. 10 i zastał panią K. śpiącą na naszym łóżku, ładnie przykrytą kocem, a dziecko było zostawione samo sobie. Oczywiście podziękowaliśmy tej pani i przy pomocy rodziny dotrwaliśmy do momentu, kiedy mała poszła do przedszkola. Na szczęście dziecko szybko zapomniało o traumie- jąkanie ustąpiło, a mała znowu stała się radosna. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie starsze panie tak się zachowują - my mieliśmy pecha. Jeżeli jednak nie macie sprawdzonej osoby to osobiście odradzam korzystanie z "usług" niani. Jeśli po urodzeniu dziecka zdecyduję się na powrót do pracy to raczej będę się starała o miejsce w żłobku, tym bardziej, że u nas można dostać dofinansowanie z miasta w prywatnym żłobku.

2015-04-07 12:16

Zgadzam się z Ula. Nie jest za wczesnie na zostawienie dziecka, gorzej ze znalezieniem odpowiedniej opiekunki. Też mam taki problem. Rodzice tesciowie odpadają, rodzeństwo też i muszę szukać kogoś odpowiedniego. Też myślę o jakieś starszej pani.

2015-04-07 12:00

Daria jeszcze dwa lata temu urlop macierzyński trwał tylko pół roku, więc uważam, że 9 m-cy to nie jest za wcześnie. Córka mojej kumpeli od pół roczku ma nianię i obie radzą sobie świetnie. Ale trafić na dobrą osobę to niestety sztuka i trzeba mieć odrobinę szczęścia. Dlatego jeżeli się zdecydujesz to poświęć dwa miesiące na poszukiwania, przetestuj kilka osób. Z doświadczenia znajomych widzę, że lepiej sprawdzają się "starsze panie" aniżeli jakieś studentki.

2015-04-05 19:11

Przeżyłam temam niani opisałem sytuacje na blogu jak ktoś chce wiedzieć jakie są uroki zatrudnienia niani zapraszam wątek nazywa się niania koszmar w ulicy Majowej http://agus0391.blogspot.com/?m=0