Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Zdrada w małżeństwie

Data utworzenia : 2016-10-10 05:36 | Ostatni komentarz 2016-12-12 16:21

Iwona.Bednarek

5186 Odsłony
100 Komentarze

Chciałabym bym poznac wasza opinie na temat zdrady. W styczniu minie trzy lata jak jesteśmy po ślubie .....no i w styczniu w urodziny naszego Kubusia minie rok jak mąż mnie zdradził że swoją byłą... Wciąż jesteśmy razem... Staram się wybaczyć zapomnieć ale.... Wciąż przed oczami mam fakt że skoro raz zdradził to może zrobić to po raz kolejny....Między nami jest dużo spięć...wkurza mnie to że mój mąż nie chce spędzać czasu ani że mną ani z naszym synem... Zresztą od zawsze tak było... Zastanawiam się co zrobić żeby coś się zmieniło w moim życiu . Próby rozmowy zdaly się na niczym... Rozwód jest dla mnie ostatecznością ale nie ukrywam za coraz częściej o nim myślę....

2016-10-12 12:50

Iwona skoro kochasz męża to czy widzisz że on Ciebie również darzy taki samym uczuciem jak TY jego ? Bo jeżeli tak i taka sytuacja była przypadkowa i nie wniosła w jego życie żadnych zmian tzn,. on zrozumiał, ze źle zrobił i stara się to naprawić to widzę w tym sens aby odbudowywać związek ale jeżeli on nie czuje skruchy i ma za przeproszeniem wszystko gdzieś bo Ty mu już wybaczyłaś to ja na Twoim miejscu pokazałaby, ze jestem silną kobieta i wyprowadziła się na jakiś czas aby pokazać, że nie jest najważniejszy tylko równie ważne jest Twoje dobro i szacunek do Ciebie! Decyzja przed Tobą bardzo trudna ale wiem, ze podejmiesz ją tak jak podpowiada Ci serce :) To forum jest na prawdę wspaniałe nie ma drugiego takiego..kobietki są milutkie i pomocne i dlatego odkąd tu zawitałam regularnie je odwiedzam :)

2016-10-12 12:35

Iwona dobrze, że Ci pomaga to forum i wygadanie się, pisz zawsze jak masz na to ochotę;) Szkoda, że nie masz wsparcia w osobach ze swojego bliskiego towarzystwa, ale mimo to popatrz jak będzie lepiej dla Ciebie, bo to nie tylko o to chodzi w życiu żeby być obok siebie, ale żeby dzielić razem całe życie i moc wzajemnie polegać na sobie.

2016-10-11 20:54

Iwona decyzja przed Tobą na prawdę ciężka. Ale tak na prawdę musisz przemyśleć i sama podjąć decyzję co dla Ciebie będzie najlepsze. My możemy Ci pomóc słowem otuchy i doradzić ale decyzję musisz podjąć sama.

2016-10-11 15:39

Dziewczyny nawet nie wiecie jaka to dla mnie atrakcją że mogę z kimś pisać o tym co się dzieje u mnie.... Że mogę sie przed kims wygadac po mimo ze was nie znam.... A szkoda.. ;( przede mna ciężka decyzja ..nie długo mam urodziny i chyba w ten dzień postawie wszystko na jedną kartę... Albo coś się zmieni w moim życiu i mój mąż zacznie zachowywać sie jak prawdziwy mąż albo będzie trzeba się rozstać ...

2016-10-11 15:34

Bo właśnie niektórzy mężowie uważają, że oni są od tego, żeby zarabiać pieniądze a my od tego, żeby siedzieć z dziećmi. Nie patrzą na to, że bycie mamą to praca, którą wykonujemy 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu, bez żadnej przerwy. Decyzja przed Tobą jest na prawdę ciężka ale zaproponuj mężowi terapię małżeńską i przede wszystkim tak jak powiedziała Grimper powiedz mu wprost, wykrzycz co o tym wszystkim myślisz, co do niego czujesz i czego od niego oczekujesz. Piszesz, że niestety nie możesz liczyć na pomoc rodziców smutne to jest ale wierzę, że uda Ci się wszystko poukładać i podjąć decyzję a Twój mąż zacznie Wam pokazywać jak Was Kocha i że mu zależy.

2016-10-11 14:50

Wiesz co, przede wszystkim chcę Ci powiedzieć, że mi przykro, że przez to przechodzisz. My nie znajdziemy tutaj na forum rozwiązania Twojego (a raczej Waszego) problemu... Ale cholernie Ci współczuję. Mnie mąż nie zdradził, albo nic o tym nie wiem i wiedzieć nie chcę. Ale wiem jakie to uczucie gdy mąż przychodzi z pracy, Ty tęskniłaś za nim cały dzień, a on siada na kanapie i zajmuje się sobą. I cały dzień marzyłaś o tym, by ktoś inny pobawił się czy zajął się Waszym dzieckiem, które kochasz nad życie, ale jesteś też, za przeproszeniem, k***ewsko zmęczona, a on mówi, że był w pracy i musi odpocząć. I znam ten tekst "no patrz, przecież ona chce do Ciebie". I wzbiera we mnie złość że ci faceci wciąż tego nie pojęli, że to, że oni orzynoszą do chałupy pieniądze, nie znaczy że tylko oni pracują i że to są tylko ich pieniądze. Walcz Iwona, powiedz mu co o tym myślisz raz a dobrze, bo inaczej nigdy nic się nie zmieni i będziecie tak tkwić w martwym punkcie. Trzymam za nas kciuki ;)

2016-10-11 13:55

Moje reakcja była. Złość. Najpierw wybuchlam złością a potem z bezsilności płaczem. Nie wybaczyłam mu i codziennie mu o tym przypominam. Na pomoc moich rodziców nie mam co liczyć.

2016-10-11 13:46

Iwona a ja się zgadzam z Justyną. Skoro maz się nie stara naprawić Waszych relacji tzn myśli w ten sposób (przepraszam za to ale tak widzę) "OK zdradziłem, powiedziałem Iwonie o tym, ona ro przyjęła, wybaczyła przynajmniej w jego myśleniu i jest ok nie muszę się starać bo po co? Jest ze mną dalej, chce być więc jest wszystko w porządku. Bez sensu się starać" powiedz jeszcze jaka była Twoja reakcja po tym jak Ci powiedział? Wybaczyłaś mu od razu? Od razu było wszystko w porządku? Jak dla mnie jest to chora sytuacja bo jego zachowanie, niechęć do zmiany czegokolwiek w waszych relacjach nie wskazuje na to żeby żałował. Zdradził ok przyjął że to się zdarza a żona i tak wybaczyła jego czyn. To, że sprawdzasz bikini jedno ale skoro on o tym wie to uwierz mi nie jest tak głupi, żeby pisać czy dzwonić do niej. Jest to przykra sprawa ale jeśli on nie zgodzi się na terapię to będzie już w ogóle potwierdzenie tego, że nic mu nie przeszkadza. A i jeszcze jedno to że macie kredyty i zobowiązania finansowe to nic nie znaczy. W dzisiejszych czasach każdy ma kredyt i go spłaca. My z mężem mamy również i to nas nie zadręcza ani nie jest powodem do zdrady. Mieszkasz z rodzicami? Wiele małżeństw mieszka z czyimś rodzicami i żyją, kochają się, szanują, wspólnie uczestniczą w wychowaniu dziecka. Kolejna sprawa nie wiem czy Twój mąż zdaje sobie sprawę ale może ktoś powinien mu to powiedzieć wprost. Bycie ojcem nie polega tylko na splodzeniu dziecka bo to może zrobić każdy głupi ale bycie tatem to wspólne wychowywanie dziecka, uczestniczenie w jego rozwoju, nawet proste przebieranie pampersa, przygotowanie mleka, nakarmienie Malucha, kąpiel i zabawa. Prawdziwy tato potrafi się zająć swoim dzieckiem a nie czeka aż zrobi to jego żona. Angażuje się we wszystkie obowiązki. Dziecko chce bawić się zarówno z mamą i tatem. Na dobrą sprawę Twojemu dziecku nie robi różnicy czy tato jest czy jego nie ma bo i tak się nim nie zajmuje. Więc Twoja decyzja nie powinna się opierać na dobrze dziecka. Zarabia pieniądze zgadzam się jest to ważne ale taka decyzję musieliście podjąć razem. On pracuje a Ty wychowujesz dziecko. Równie dobrze to Ty mogłaś pracować a on zajmować się Waszym dzieckiem. Mieszkasz z rodzicami więc i bez męża mogłabyś sobie poradzić. Takie jest moje zdanie i przepraszam jeśli w którymś momencie Cię uraziłam. Napisze Ci tylko jeszcze jak to wygląda u mnie. Ja siedzę w domu z Synkiem mój mąż pracuje i jak wraca z pracy nie mówi mi, że jest zmęczony. On zajmuje się Synkiem razem ze mną. Bawi się z nim, zabawia, kąpie jeśli mój mąż jest w domu zawsze ta czynność należy do niego, przebiera i wychodzi z nami na spacery. Jeśli ja jestem wykończona to potrafi ogarnąć mieszkanie. Nie narzeka na zmęczenie chociaż widzę, że czasami jest na prawdę zmęczony po pracy. Zdecydowaliśmy się na powiększenie rodziny i teraz życie wygląda inaczej niż przed urodzeniem Synka. Nikt nie ma do nikogo pretensji i nikt nie myśli nawet o zdradzie.