Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Zadbana mama, czy mamuśka w wyciągniętym swetrze?

Data utworzenia : 2013-06-25 23:21 | Ostatni komentarz 2018-01-15 08:16

K.Filarowska

53203 Odsłony
971 Komentarze

Całą ciążę powtarzałam sobie, że będę super zadbaną, ładną, młodą mamą, że nie zrezygnuję z delikatnego makijażu, braku odrostów, pomalowanych paznokci u stóp.. Mówiłam sobie, że nawet jak będę siedziała w domu to uczeszę włosy, wydepiluję nogi, zadbam o gładkie pięty, wygodny ale przyzwoity strój. Powiem szczerze, że generalnie to tak jest, ale jednak nie zawsze, czasem miewam dni, że upnę włosy żeby nie denerwowały, szybki prysznic, ubiorę coś wygodnego i mam to gdzieś :) A jak jest z Wami?

2013-07-09 07:53

W domu czy na działce wyglądam tak samo jak przed ciążą - luźny ciuch, który nie krępuje ruchów, a przy okazji taki, który swobodnie można zabrudzić. Natomiast na inne wyjścia ubieram się już bardziej elegancko (w zależności od miejsca i sytuacji). Mój makijaż zawsze jest oszczędny, więc tu akurat nie robi większej różnicy, czy wychodzę pomalowana czy nie. Dbam za to o włosy, by nie wyglądały jak strąki, bo tego nie lubię u siebie, ale też i u innych osób.

2013-07-05 21:05

Ja staram się wyglądać normalnie. Nie odrzucająco ale jedzonko czasem pojawia się na ubranku, bo nie zawsze zauważę

2013-06-29 09:52

U mnie strój zależy od planów i posiadanego czasu, ubieram się tak żeby mi było wygodnie a nie żeby podobało się innym. Po domu chodzę w dresach bo tarzam się z synem po podłodze, na spacer zazwyczaj wychodzę z dżinsach lub sukience, dopasowuje strój do pogody bo przecież nie ubiorę 12 cm szpilek na wyprawę po lesie czy na plac zabaw bo nie czułabym się komfortowo a przecież chodzi o to żeby dobrze się bawić z dzieckiem a nie kontrolować się na każdym kroku i zastanawiać co ludzie powiedzą. Makijaż mam zazwyczaj delikatny. Czasem gdy wychodzimy całą trójką ubieram się trochę bardziej elegancko ale nadal funkcjonalnie i dobrze się z tym czuję :)

2013-06-28 23:59

Justyd, to ja podobnie. U mnie różnica w makijażu i fryzurze-nie miałam ich nigdy. Ogólnie, to lat mam 30 a czasem dają mi 20, gdy miałam 25 to prosili o dowód i mówili do mnie "dziecko". Gdy wychodzę z dwójką, to czasem na mnie patrzą, jak na młodocianą:) Ale nie o tym, nie o tym... jestem jedną z tych mam niezadbanych, ale pókim w chałupie z dziećmi, to mi wsio ryba, czy jestem zlana mlekiem i obrzygana serkiem po odbiciu na obu ramionach czy tylko na jednym;) włosy ostatnio zafarbowałam szamponem koloryzującym, bo mi stado siwków powyłaziło, paznokcie mam zawsze obcięte, bo nie umiem mieć długich, oczu nie maluję, bo mi to przeszkadza płakać:). Jestem kopciuchem i dobrze mi z tym. Bo jeśli dzieci są ze mną, to któż przeciwko mnie? Niestety 30 zobowiązuje i już się zastanawiam, co będę umiała w sobie zmienić,żeby po powrocie do pracy nikogo nie straszyć...

2013-06-27 16:03

zawsze ubierałam się raczej "sportowo", mniej elegancko, więc wielkiej zmiany u mnie nie ma :) wciąż noszę płaskie buty, casualowe koszulki, ale fakt faktem, że już na makijaż i fryzurę jest o wiele mniej czasu :)

2013-06-26 22:22

Można :), trzeba zobaczyć czy nie ma jakiś bananków czy biszkoptów poprzyklejanych do sukienki Anita-1981 :)

2013-06-26 21:07

A ja się ostatnio zastanawiałam czy np można odróżnić na odległość mamę? Np w autobusie czy tramwaju :-)

2013-06-26 16:00

Zgadzam się w 100% :)