Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tatuś krytyk

Data utworzenia : 2017-02-10 15:53 | Ostatni komentarz 2018-04-04 13:08

dumna mama

16777 Odsłony
465 Komentarze

Szukam i nie mogę nic znaleźć tu nic na ten temat. jestem z partnerem od prawie 3 lat nasza córka urodziła się w listopadzie 2016 roku. Ale problem mam tego typu że mój facet krytykuje wszystko co bym nie zrobiła i ma wieczne pretensje o wszystko np. o to że nie ubieram sukienek, o to że sobie zrobię herbatę a mu nie o to że położę się na pół godzinki itd. Wiecznie tylko słyszę że nic nie robię i tylko w domu siedzę! to ja już odnoszę wrażenie że coś mam chyba z głową bo chyba krasnoludki zajmują mi się dzieckiem sprzątają gotują itd. Mieszkamy we 3 więc nie ma kto za mnie tego zrobić. Czy wy też tak macie ?Już nie mam siły do niego i coraz częściej myślę o rozstaniu

2017-02-11 13:29

Ja też mam sporo do zarzucenia mężowi, jezeli chodzi o pomoc przy dziecku ale w domu pomaga bardzo. Zdarza mu sie powiedzieć mi ze nic nie robie itd ale to przeważnie jak ma zły dzień, ale robie mu takie wyrzuty, wspominam czego on nie robi i jest spokój. Na drugi dzien jest inna gadka, docenia co robię i sam nie kaze mi robic obiadu albo nie sprzątać tylko zajac sie córka ktora bardzo marudzi. Wielokrotnie mi mówił ze jestem super mamą i chwali mnie co jest bardzo mile i budujace. Bo jestem typem histetyczki i panikary i sama czesto w siebie watpie, on o tym wie i moze dlatego mi to mówi. Dzis np powiedzial ze strasznie sie cieszy ze tyle czasu poświęcam corce na nauke, kiedy zobaczyl jak fajnie sama szczotkuje zęby, machajac nia w buzi na lewo i prawo. Ale nue zawsze jest kolorowo, tez potrafi byc przykry i wytknąć błędy. Takie życie, nie kazdy jest idealny. U Ciebie jest trudna sytuacja, najlepiej byloby zrobic tak jak mówią dziewczyny, przetestowac jak on sobie poradzi, wtedy sie przekona ile masz obowiązków i moze to doceni. Czy rozmowa i próby tłumaczenia nic nie dają? Czasami taka szczera, lzawa rozmowa pomaga, otwiera oczy na całą sytuacje. Powiedz mu co czujesz, ze jest Ci przykro i nie widzisz przyszłości z taka osoba, która Cię nie docenia ani nie wspiera, moze sie przestraszy i zmieni nastawienie. Moj maz jest trudny do rozmowy, obraza sie i uparcie milczy kiedy ja mówię ale po jakims czasie się otwiera i zaczynamy dluuuugo i poważnie rozmawiać, co przynosi skutek i widac zmiany.

2017-02-11 09:51

http://lovi.pl/pl/forum/10/8424 to mój wpis na jego temat . Tak więc mam 3w1 nie pomaga krytykuję a do tego jeszcze sknera. np. Chciałam dziecku kupić karuzele to głupie pytanie a po co jej to chciałam kupić smoczek bo ten za mały już jest to tekst no ale ona ma smoczek to po co jej nowy. A zapomniałam dodać że nie karmie piersią

2017-02-11 09:13

Dumna to zostaw go w weekend i pojedź do mamy, albo koleżanki i powiedz, że 2 prania są do zrobienia i obiad. I tak sobie z tym nie poradzi..

2017-02-11 09:05

Jak mu wczoraj powiedziałam że mógł by w środę zostać z dzieckiem bo muszę jechać sprawy załatwić to powiedział że wielce musi iść do pracy tylko że on sam sobie wybiera kiedy pracuje a kiedy nie dzisiaj np nie poszedł do pracy bo mu się nie chciało. On się dzieckiem wogole nie zajmuje. Teraz jak zapytałam czy posiedzial by z nią to się ubrał i niby do elektryka pojechał co jest z nim umówiony na poniedziałek. Już nie mam siły do tego człowieka

2017-02-10 22:24

Jak Ty wytrzymujesz taką wieczną krytykę?Partner powinien Cię wspierać a nie negować. Najlepiej zrób pewnego dnia mu niespodziankę i oznajmij mu,że Ty wychodzisz na cały dzień.Jak wrócisz wieczorek zapytaj dlaczego przez cały dzień nic nie zrobił???Podejrzewam,że tylko będzie zajmował się dzieckiem,ale ani obiadu ani posprzątane nie będzie.Może oczy mu się otworzą a Ciebie wreszcie doceni. Mój mąż prawie każdego dnia mówi ,że jestem jego Skarbem,że potrafię zadbać o dzieci i o dom.Jak ma wolne to pomaga mi jak tylko może,bo wie ,że nie jest łatwo.Ja szczerze powiedziawszy nie wytrzymałabym,gdyby ktoś mówił mi co chwile,że wszystko robię nie tak albo nic nie robię. Dumna mama -poproś redakcje o przeniesienie tego wątku.

2017-02-10 22:12

proponuję ściągnąć trochę mleka i jak partner ma wolne zostawić go z dyspozycją, że ma ugotować obiad (np. na jutro), zostawić parę rzeczy do prasowania, pranie do powieszenia i na koniec powiedzieć, że fajnie jakby podłogi umył i wyjść na 3 godzinki!!! wrócisz i zapytasz co udało mu się zrobić?? albo powiedzieć, że za urlop macierzyński płacą za 8 godzin opieki nad dzieckiem to tak jakbyś była w pracy, czyli resztę obowiązków dzielicie po połowie. ja mam to szczęście,że mój mąż od początku pomaga mi we wszystkim i jak wyjeżdza czasami z pracy to doceniam ile robi. moja sąsiadka miała taki problem i to jej teściowa podpowiedziała!!! i zadziałało. teraz mają grafik sprzątania na lodówce - facetowi doszły obowiązki domowe

2017-02-10 20:31

No mój mąż nigdy mi tak nie powiedział. Zawsze mam w nim wsparcie, pomaga mi w opiece nad synem, razem sprzątamy, a nieraz nawet gotuje obiad. Się, że syn potrzebuje, aby ktoś ciągle był przy nim, bo jak tylko zostaje sam to jest krzyk, a w kuchni na bujaki wytrzymuje max 10 min więc nic nie zdążę zrobić. Ja bym chyba nie wytrzymała jak by mnie ciągle ktoś krytykował, że potrzebuje odpoczynku, że pije herbatę i wspierał mi, że nic nie robię jak dom jest ogarnięty. Pogadaj z nim stanowczo, bo na dłuższą metę związek z kimś takim Cię zniszczy i albo zaczniesz mu wierzyć i obwiniać się o wszystko, albo będziesz tłumić nerwy w sobie i wpadniesz w jakąś nerwicę.

2017-02-10 19:55

Ja nigdy nie usłyszałam że nic nie robię albo w domu siedzę ale też mnie nie docenia i np pretensja jest ze nie odbiorę tel bo po południu to pisze smsy albo siedzę w internecie a jak on dzwoni to nie odbieram i nie może pojąć że jak jestem z dzieckiem sama to nie siedzę cały czas na tel i że obiad sam się nie gotuje nie odkurza się samo i pranie też się samo nie wstawia . Więc gdzieś między wierszami pojawia się że siedzę w domu albo że mi zazdrości że dłużej pospalam rano szkoda tylko że nie zazdrości ile razy wstałam w nocy. Ale co do opieki nad dzieckiem nie czepia się w ogóle wręcz jak on zostaje to o wszystko pyta bo nie ma o niczym pojęcia i robi tak jak ja.