Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tatuś krytyk

Data utworzenia : 2017-02-10 15:53 | Ostatni komentarz 2018-04-04 13:08

dumna mama

16811 Odsłony
465 Komentarze

Szukam i nie mogę nic znaleźć tu nic na ten temat. jestem z partnerem od prawie 3 lat nasza córka urodziła się w listopadzie 2016 roku. Ale problem mam tego typu że mój facet krytykuje wszystko co bym nie zrobiła i ma wieczne pretensje o wszystko np. o to że nie ubieram sukienek, o to że sobie zrobię herbatę a mu nie o to że położę się na pół godzinki itd. Wiecznie tylko słyszę że nic nie robię i tylko w domu siedzę! to ja już odnoszę wrażenie że coś mam chyba z głową bo chyba krasnoludki zajmują mi się dzieckiem sprzątają gotują itd. Mieszkamy we 3 więc nie ma kto za mnie tego zrobić. Czy wy też tak macie ?Już nie mam siły do niego i coraz częściej myślę o rozstaniu

2017-03-07 10:05

No właśnie Zamarancza ma rację zrób się na lenia

2017-03-07 07:53

Jak chodziłam przed ciążą to niejednokrotnie widziałam mamusie z dziećmi w fotelikach u ginekologa. Dla nich to norma to część ich pracy. Widzą maleństwo jakie oglądali na USG. Kontrola jest bardzo ważna Napisz jak było przed dzieckiem. Skoro się z nim związałaś to znak, że coś Cię w nim urzekło. Teraz może dziecko go tak odmieniło, ale po tym co piszesz sama postąpiłabym podobnie jak Ty.. Jak mój mąż po poproszeniu go o rozebranie dziecka powiedział do dziecka, że ja jestem leniwa na tyle, że nie chce rozebrać dziecka to bym przestała robić cokolwiek w domu. Serio Jestem leniwa ok to teraz zobaczysz co to znaczy.. Zero obiadków, sprzątania, tyle, żeby dziecko miało odpowiednie warunki. Pranie tylko swoich rzeczy ;] Wiem jestem wredna, ale jak ktoś mi wmawia, że np jestem leniwa to ja mu udowodnię, że miał racje :D

2017-03-06 23:19

Rzeczywiście jestes w ciężkiej sytuacji. Ciężko sobie to wyobrazić. Nie pamietam czy pisałaś o tym jak bylo miedzy Wami przed urodzeniem dziecka? Od zawsze taki jest? Musi byc Co bardzo ciężko:\ Do ginekologa idz choćby z dzieckiem, nie Ty pierwsza i nie ostatnia tak zrobisz, lekarz na pewno to zrozumie a kontrola jest bardzo wazna.

2017-03-06 21:31

Dumna mamo- dziewczyny mają rację, jak najszybciej idź do ginekologa i spokojnie możesz zabrać dziecko, zwłaszcza jeśli on prowadził ciąże :) Przykro mi,. Jeśli chcesz o to walczyć to spróbujcie terapi, mediatora. Dziwi mnie trochę zachowanie Twojego partnera, przepraszam, ale dla mnie takie zachowanie podchodzi pod znęcanie się psychiczne. Mówisz, że Twoja rodzina nie przyjeżdża, a jest możliwość żebyś Ty się do nich udała? Nie masz koleżanki, która mogłaby Ci pomóc np. Zostawić dziecko jak chcesz jechać na zakupy itp?

2017-03-06 21:21

Dumna mamo a jak było przed dzieckiem? Też lenistwo przemawiało przez niego? Mogę zapytać po ile lat macie? A może rozważ możliwość zamieszkania na pewien czas U rodziców może da mu to do myślenia

2017-03-06 20:46

Dziewczyny na szczęście nie jesteśmy małżeństwem. Choć on bardzo na niego nalegał to ja się nie zgodziłam. Więc o rozwód nie musiała bym się martwić.A na terapie jak mam iść z dzieckiem to też odpada. To raczej on powinien iść może by go naprostował. Już mi ostatnio powiedziałam że jak patrze na niego to mi się nie dobrze robi i to jest prawda

2017-03-06 18:29

Dumna mama... Pierwsza najważniejsza rzecz, jeśli sama zajmujesz się dzieckiem to zapisz się jak najszybciej do ginekologa.. Pojedź z dzieckiem on to zrozumie i szybko zbada! Jeśli miałaś cc musisz się skontrolować zwłaszcza jeśli nadal Cię mocno boli. Jak Tobie się coś stanie to co stanie się z dzieckiem? Pomyśl o nim i idź!! Także jestem po cc i wiem jak to jest więc mega Ci współczuję, że nikt Ci nie pomaga. Ja bardzo długo dochodziłam do siebie. Miałam taką anemię, że ledwo się ruszyłam, ból był okropny, nie mogłam nawet się szybciej ruszyć do dziecka.. Rozumiem dlaczego chcesz rozwodu. Święty by nie wytrzymał z kimś kto ma się za idealnego, a zwala wszystko na inną osobę. Mogę zrozumieć, że pracuje i jest zmęczony, ale mój też pracuje i jak wraca to zajmuje się małym, aja mogę iść np spać w tym czasie.. Jeśli nie ma obiad to on gotuje.. Mimo wszystko spróbowała bym z terapią małżeńska. Może psycholog wysłucha waszych problemów i naprostuje myślenie na tyle, że będziecie mogli żyć razem i nadal tworzyć rodzinę.

2017-03-06 18:17

Dumna mama bardzo Ci wspołczuje, to co piszesz jest dla mnie nie do zaakceptowania! Moj maz bardzo mi pomaga choc zdarza sie ze walnie jakims glupim tekstem ze jest zmeczony a ja siedze w domu caly dzien wiec zebym nie przesadzala, to zaraz go upominam ze to ze jest w pracy nie zwalnia go z obowiazku opieki na dzieckiem, bo fajnie jest miec dziecko, ale chcial dziecko po to zeby sie nim opiekowac i uczyc i kochac a nie po to zeby na nie tylko patrzec.