Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tatuś krytyk

Data utworzenia : 2017-02-10 15:53 | Ostatni komentarz 2018-04-04 13:08

dumna mama

16831 Odsłony
465 Komentarze

Szukam i nie mogę nic znaleźć tu nic na ten temat. jestem z partnerem od prawie 3 lat nasza córka urodziła się w listopadzie 2016 roku. Ale problem mam tego typu że mój facet krytykuje wszystko co bym nie zrobiła i ma wieczne pretensje o wszystko np. o to że nie ubieram sukienek, o to że sobie zrobię herbatę a mu nie o to że położę się na pół godzinki itd. Wiecznie tylko słyszę że nic nie robię i tylko w domu siedzę! to ja już odnoszę wrażenie że coś mam chyba z głową bo chyba krasnoludki zajmują mi się dzieckiem sprzątają gotują itd. Mieszkamy we 3 więc nie ma kto za mnie tego zrobić. Czy wy też tak macie ?Już nie mam siły do niego i coraz częściej myślę o rozstaniu

2017-03-12 20:21

Kiedyś rozmawiałam z koleżanką której małżeństwo totalnie posypało się po pojawieniu dziecka z winy obojga moim zdaniem. Ona powiedziała uważam mądra rzecz to nie nasi panowie się zmienili po narodzenit dziecka tylko właśnie się nie zmienili zostali tacy jak byli a ponieważ diametralnie zmieniła się sytuacja i my dużo rzeczy musiałypmw poświęcić i zmienić to oczekujemy tego samego od nich a tu często jest problem. Ona mówi że jej mąż zawsze spał w weekend do południa i kiedyś jej to nie przeszkadzało bo spała też albo wychodziła sobie teraz dostaje szału bo on śpi a dzieckiem trzeba się zająć. Podobnie u mnie przed dzieckiem mój mąż też bo.weekend pił piwo ale raz ze często ja też dwa że często byli u nas znajomi i kompletnie mi to nie przeszkadzało teraz doprowadza do szału. Mój mąż pomagał sprzątać przed dzieckiem raz w tyg dokładnie jak teraz tylko wcześniej jak pracowaliśmy i większość dnia nie było nas w domu to wystarczało teraz nie ma szans. Mój mąż nigdy nie gotowaj i nie przygotowywał posiłków ale jak nie miałam czasu czy ochoty zjedliśmy coś gotowego albo z torebki teraz odpada bo synek też musi zjeść. No i teraz tych obowiązków jest więcej wiadomo.

2017-03-12 20:01

Najgorzej jest się z kimś związać związkiem małżeńskim, a wcześniej z nim nie mieszkać. Wtedy najwięcej wad wychodzi po ślubie, a niektórych kobiety nie są w stanie zaakceptować. Ale tak jak napisała Justyna. Często myślimy, że jak urodzi się dziecko to mężczyzna nam pomoże, bo też będzie wiedział ile więcej jest obowiązków, ale jest zupełnie odwrotnie. Nie da się przewidzieć jaki będzie ktoś w danej sytuacji. Szkoda, że tak beznadziejnie trafiłyście i to przykre, że są mężczyźni, którzy potrafią tak mocno obarczać obowiązkami swoje partnerki, a jeszcze wymagać cieplutkiego obiadku, posprzątanego domu i masę siły i humoru na wieczorny seks..

2017-03-12 19:40

Jasne MAM że nie wszystko zauważymy i może być tak że po ślubie wyjdą różne kwiatki. Ale ja np ze swoim mężem mieszkałam przed ślubem sporo czasu i prawda jest taka że narzekam teraz bo liczyłam że się zmieni Że weźmie więcej obowiązków bo urodzi się dziecko a tymczasem więcej obowiązków mam tylko ja.

2017-03-12 18:52

Masz rację Justyna, ale często przed ślubem nie widać wielu rzeczy. Moja.siostra nie wiedziała, że to , że jej chłopak ma czysto w pokoju to zasługa jego mamusi. Kiedyś byłyśmy u niego na imprezie i po imprezie nie chciał pomocy przy sprzątaniu,następnego dnia po zajęciach jak siostra poszła do niego to było czysto. Po latach, po slubie okazało się, że to mama posprzątała jak on poszedł na zajęcia, czyli spał w całym tym balaganie. Brak słów. Teraz siostra musi wszystko sama. Kiedyś teściowa weszła do nich na górę jak jeszcze u niej mieszkali i mówi "synu co to za ubrania na podlodze?" A siostra "mamą nie nauczyła sprzątać, sprzatala za niego, teraz muszę ja" wstyd jej było alew trochę za pożno. No i niestety już nic się nie da zmienić chociaż szwagier próbuje pomagać np. ostatnio chciał odkurzac na poczaroku sprzatania siostra mowiz "no odkurzacz ale ja i tak będę musiała po wytarciu kurzy jeszcze raz odkurzac"

2017-03-12 17:27

Niestety też tak uważam że rzadko się zmieniają no ale w końcu takich sobie wybrałysmy

2017-03-12 17:11

Dumna mama zgodzę się z wypowiedzią zamaranczy musisz o siebie zawalczyć, moja szwagierka mając dwójkę małych dzieci powiedziała swojemu mężowi dość i się z nim rozstała a on sam później udowodnił jaki z niego ojciec, nie interesowały go spotkania z dziećmi odezwał się do dzieci dopiero jak założył sobie nową rodzinę i to dlatego by zauroczyć dobrocią prezentami i wmówić szwagierce mojej że on się tak zmienił i już nie musi się bać o alimenty i by wycofała komornika a on będzie jej na rękę kasę dawał oczywiście się nie zgodziła to jej były zwolnił się z pracy i do Niemiec wyjechał i tyle go widzieli a ta druga jego partnerka też go zostawiła. Faceci rzadko się zmieniają.

2017-03-12 13:48

Dumna mama... Prawda jest taka, że będąc w związku każdy powinien być szczęśliwy i czuć się spełniony. To nie polega na tym, że facet pracuje, a kobieta ma wszystko ogarniać. Mamy XXI wiek, a nie erę kamienia łupanego, gdzie facet miał upolować mamuta, zabić mamuta i pokroić mamuta i tyle należało do jego obowiązków... Musimy o siebie walczyć, bo nikt o nas walczyć nie będzie. Nie wytrzymasz na dłuższą metę z kimś takim, bo w końcu wysiądziesz psychicznie, albo coś mu zrobić z nerwów. Ma swój mózg (mam taką nadzieję) i wywnioskuje może, że czas się ogarnąć i wziąć swoje obowiązki na klatę, bo tak rodzina to obowiązki!!

2017-03-12 12:23

Zamarancza- będzie dobrze, 3-mam kciuki :) Dumna mamo- trzymaj go- masz rację, jeśli masz walczyć o związek to tylko we dwoje. Ty też masz prawo do szczęścia, a dziecko nie będzie szczęśliwe skoro Ty nie jesteś. Utrzymanie czegoś na 'siłę' kiedy jedna osoba walczy doprowadza do destrukcji tej osoby, a nie chcesz z nim mieszkać tylko po to by się stresować i denerwować. On musi Cię szanować, to Ci się należy. Na pewno jesteś dobrą mamą, co widać jak piszesz o dziecku i jesteś też wartościową kobietą- tak masz o sobie myśleć i nie pozwalać by ktoś to podważał. Jeśli zdecydujesz się odejść, to nie walcz z nim, pozwalaj mu na kontakty z dzieckiem. Jesteś młoda, więc całe życie przed Tobą, a musi to być dobrze życie- pamiętaj.