Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tak troche bardziej prywatnie o związku

Data utworzenia : 2016-09-07 11:01 | Ostatni komentarz 2017-01-04 12:19

Karolina. W

6832 Odsłony
162 Komentarze

mamy chyba w związku mały kryzys .. mały ma rok, i no nie ukrywajmy nie ma jak sie do siebie zbliżyć. od jakiegoś czasu partner chowa strasznie swój telefon, siedzi na stronach z filmami porno, wchodzi na fotke.pl jak nigdy tego nie robił .. powiem wam ze to strasznie boli w jakiś sposób .. co robić ? :( pytać czemu tak jest czy co ? :( pomocy -.-

2016-09-23 07:31

Dzięki, Justyna :) U nas było podobnie, z tym, źe ja odpuściłam, nie chciałam męczyć siebie i małej, mąż to w ogóle miał jakieś dziwne wyobraźenie więc średnio na niego mogłam liczyć. Niby nie chciał żeby mała płakała, nosiliśmy ją w ciągu dnia, ale na wieczór raz postanowił ją odłożyć, tak o. No oczywiście płakała okropnie, więc chyba po godzinle czy więcej udało się ją jakoś w ogóle uspokoić na rękach... no i jakoś tak wyszło, źe śpi z nami, co nawet mi odpowiadało, bo ona sporo w nocy je : wyciągam cycek i śpimy dalej... ale czuję, źe powoli jest już za duża i powinna iść "do siebie". Mnie teź powoöi zaczyna to męczyć. Podziwiam Twój upór bo ja nie tylko z "dobrego serca" dla córki, ale teź ze zmęczenia zrezygnowałam z walki o spanie we własnym łóźeczku. A teraz nie wiem, jak ją odzwyczaić ;)

2016-09-22 18:40

Trzymamy mocno!!!! Ja byłam bardzo uparta przyznam że noce były bardzo ciężkie budził się nawet co 40nim jak ząbkowal ale nie uległam z czego się cieszę. W ekstremalnych przypadkach usypiajam na sobie i odkądajam z uporem maniaka do znudzenia padając na pysk. Przyzwyczaił się. Podobnie było przez pierwszy miesiąc z usypianiem. Obiecałam sobie że nie będę usypiac na rękach. Synek płakał okropnie zamiast o 19po kąpieli spać zasypiaj o 22.on płakał i ja płakałam ale nie ustąpiłam nie bujalam. Oczywiście nie pozwalam mu płakać samemu w łóżeczku ale uspakajalam i odkładajam i tak 3godz bo wieczór przez miesiąc no spłakałamy ja też. Mąż pomagał zmieniał mnie ale nie rozumiał czemu się tak uparlam skoro się męczymy. Na szczęście wygrałam w tej kwestii

2016-09-22 18:20

Haha, sęk w tym, że ja też nie chciałam... ale córka chciała. Inaczej potrafiła w ogóle nie spać. W ogóle. Tylko na mnie albo obok. Uparta. ;) Więc śpi z nami już 8. miesiąc i planujemy przeprowadzkę. Trzymajcie kciuki :D

2016-09-22 14:34

Gdyby moje dziecko spało z nami to seksu nie byłoby w ogóle ale ja o tym wiedziałam więc od razu nie chciałam żeby synek spał z nami. Ale dla mnie problemem jest nawet że śpi obok w łóżeczku.

2016-09-22 13:48

Aha Michalina to juz inna sprawa...w takiej sytuacji jak Ty się znajdujesz nie wiem w ogóle czy zdecydowałabym się na sex z mężem z obawy o to, że dziecko będzie wszystko "widziało" ale to bardziej moja świadomość tego wszystkiego nie pozwoliłaby mi na to...oj ucierpiałby za pewne nasz związek z mężem i szczerze współczuję Ci tego...bo jakoś łóżko kojarzy mi się z mężem a nie moimi pisklakami pomiędzy nami ;-)

2016-09-22 13:43

Michalina a ile Wasza córcia ma?;) bo do niedawna mieliśmy to samo. Corka spała z nami w łóżku do 8m-ca, i wtedy nie bylo mowy o seksie w łóżku:/ W koncu ja przenieśliśmy bo było nam zaciasno, bez problemu spi juz w łóżeczku a my odzwyczailismy sie od łóżka i nie korzystamy z niego o "tego". No niestety w ciąży chyba nikt nie ma ochoty na cokolwiek. Moj maz sie bał ,musialam mu ciagle tlumaczyc i zapewniac ze nic sie nie dzieje,ze to bezpieczne. Pozniej jak zaczal pokazywal sie brzuszek to ja czulam sie malo atrakcyjna w łóżku i to maz musial mi tlumaczyc i przekonywac ze to nie prawda, ze mu sie podobam, wiec wiecej było tych tlumaczen i przekonywania az mijala ochota na cokolwiek:/

2016-09-22 12:49

Z tą patologią żartuję oczywiście... a córka śpi z nami w łóżku ;)

2016-09-22 09:48

Patologią bym tego nie nazwala bo dziecko śpi u siebie w łóżeczku aczkolwiek z pewnością sama świadomość obecności kogokolwiek w pokoju jest nie co krępująca bez wątpienia.