Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tak troche bardziej prywatnie o związku

Data utworzenia : 2016-09-07 11:01 | Ostatni komentarz 2017-01-04 12:19

Karolina. W

6831 Odsłony
162 Komentarze

mamy chyba w związku mały kryzys .. mały ma rok, i no nie ukrywajmy nie ma jak sie do siebie zbliżyć. od jakiegoś czasu partner chowa strasznie swój telefon, siedzi na stronach z filmami porno, wchodzi na fotke.pl jak nigdy tego nie robił .. powiem wam ze to strasznie boli w jakiś sposób .. co robić ? :( pytać czemu tak jest czy co ? :( pomocy -.-

2016-09-25 12:35

Michalina gratulacje, 6 godzin na początek to i tak dużo, pewnie powoli, małymi krokami i córka w końcu przespi do rana w łóżeczku. A to, że się budziła w między czasie to normalne. Mój mały od początku śpi w łóżeczku, ale też się budzi kilka razy. W sumie dobrze, że zaczęłaś kłaść córkę spać sama do łóżeczka, bo im będzie starsza to tym gorzej byłoby to zrobić i ja oduczyc spania z Wami w łóżku.

2016-09-25 11:57

Ha! Dziewczyny, pierwszy krok za nami. Córa przespała wczoraj w łóżeczku prawie 6 godzin, z przerwami. Ale nie uwierzycie, jak tego dokonałam... położyłam się razem z nią do łóźeczka, i tam zasnęła przy cycu :D Budziła się niestety co 2 godziny, ale 2 razy udało mi się ją odłożyć z powrotem do łóżeczka. Od 2 w nocy spała z nami. Ale mamy pierwszy sukces! :D Nie mogę uwierzyć... Dobrze, że łóżeczko się nie zarwało :P

2016-09-23 22:08

Bedzie trudniej i Tobie i dziecku. Mi tez na poczatku brakowało coreczki, mimo ze mielismy wiecej miejsca dla siebie i wieksza mozliwosc bliskosci z mezem,to jednak przyzwyczajeni bylismy ze jest z nami, no i wygoda jak mówiłaś. Teraz trzeba wstawac z lozka kilka razy w nocy;) Mojej siostry synek ma ponad 2 lata i od urodzenia spi z rodzicami w łóżku. Jest im ciasno i niewygodnie ale Mały tak sie nauczył i kazde proby polozenia go w łóżeczku konczyly sie krzykiem. Dlatego im szybciej tym lepiej. Nie musi to byc od razu przespana cała noc, po troche, po pare godzin, i sie nauczy:)zobaczysz dacie rade!:)

2016-09-23 19:02

Wiecie ja jestem typem mamy "rodzicielstwa bliskości", noszę w chuście, karmię na żądanie i rozszerzam dietę po 6 miesiącu i to też bez spiny... I reaguję na jej płacz, choć powoli się uodparniam i widzę, że już nie zawsze jest on uzasadniony. Ale trudno przychodzi mi nie reagowanie na jej smutne zapłakane oczy. Ale wiem, że dla naszego wspólnego dobra kiedyś musi wyemigrować do swojego łóżka, a im bardziej będziemy zwlekać tym będzie trudniej...

2016-09-23 16:41

Masz racje, choć ja tez na poczatku nie bylam stanowcza, dlatego corka tyle z nami spała. Reagowalam od razy na kazdy jej placz i zakwilenie,dopiero teraz sie trochę uodpornilam, i nie od razu reaguje gdy córka płacze, no ale jest jeszcze mój mąż ktory nadal traktuje ja jakby miala 3 mies a nie 10,5 m-ca i nie potrafi odroznic kiedy córka płacze bo coś jej dolega, a kiefy próbuje coś wymusić, dlatego teraz jest córusia tatusia;)

2016-09-23 16:16

Ewelina może dziecko tez poczuło się o wiele wygodniej śpiąc same...niektóre dzieci są takie, ze im samym lepiej i wygodniej jest spać... moze dlatego u Ciebie nie było problemu z oduczeniem...każde dziecko ma inny charakter i każda mama również...jedna będzie stanowcza druga podda sie po pierwszej chwili płaczu..najważniejsze jest aby znaleźć sposób na dziecko i się stanowczo jego trzymać a na pewno przyniesie oczekiwany rezultat.

2016-09-23 15:41

Z nami corka spala 8 miesiący, było nam za ciasno we troje i po prostu pewnego wieczoru polozylam ja do łóżeczka i przespala całą noc,bez zadnego płaczu czy marudzenia. Teraz czasami nad ranem wezme ja do nas jak nie może spac,ale to rzadko. Wcześniej jak spala jeszcze z nami to staralam sie ja jak najwięcej kłaść do lozeczka na drzemki w ciagu dnia, żeby sie trochę uczyła tam spać i moze dzieki temu nie bylo problemu u nas. Moze tez zacznij od tego, zeby sie tam bawiła albo drzemala w ciagu dnia, ale to nie ten wątek;)

2016-09-23 10:04

Michalina pewnie, ze trzymam kciuki za powodzenie aby przyszło to łatwiej niż sama myślisz ;-) Na początku z pewnością nie będzie łatwo... ale nie poddawaj się a nie długo zaskoczysz nas dobrą nowiną: ) Mój synek teraz kiedy ząbkuje potrafi budzić się nawet co pół godziny a ja mam wrażenie, ze co chwilę wstaje i nie przesypiam nawet tych 30 minut..to jest męczące ale liczę na to, ze szybko się skończy a jest tak już od trzech tygodni. Wcześniej budził się tylko dwa razy góra trzy na jedzenie. Teraz jest tylko wędrowanie od łóżeczka do łóżka...ale pomimo tego nie chcę aby zasnął przy cycu w łóżku bo nie wyobrażam sobie aby spał z nami po prostu nie i kropka a byłoby na pewno lżej.