Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tak troche bardziej prywatnie o związku

Data utworzenia : 2016-09-07 11:01 | Ostatni komentarz 2017-01-04 12:19

Karolina. W

6826 Odsłony
162 Komentarze

mamy chyba w związku mały kryzys .. mały ma rok, i no nie ukrywajmy nie ma jak sie do siebie zbliżyć. od jakiegoś czasu partner chowa strasznie swój telefon, siedzi na stronach z filmami porno, wchodzi na fotke.pl jak nigdy tego nie robił .. powiem wam ze to strasznie boli w jakiś sposób .. co robić ? :( pytać czemu tak jest czy co ? :( pomocy -.-

2016-09-27 09:45

Michalina gratulacje to wielki sukces nauczyć dziecko zasypiania we własnym łóżeczku :) Oby tak dalej :) O tym sposobie położenia się z dzieckiem wspólnie w łóżeczku gdzieś już czytałam, ze sprawdza się bardzo dobrze - więc jest przykład ;)

2016-09-27 08:04

Michalina to widzę, że wszystko jest na dobrej drodze do samodzielnego spania w łóżeczku skoro córeczka kolejną noc tam spała, trzy godziny ciągiem to już coś;) to jest się z czego cieszyć i to nie małe, ale ogromne sukcesy;) I najważniejsze, że córeczka dobrze to znosi i obyło się bez jakiegoś buntu i tak jak piszesz bez wyplakania się. Oby tak dalej, trzymam kciuki za Was.

2016-09-27 07:36

Wczoraj zasnęła w łóżeczku; nie podczas karmienia, więc wyszłam z łóżeczka i stałam obok, a ona trzymała moją rękę, którą położyłam jej na brzuszku. Do pierwszego karmienia, czyli ok. 3 godziny spała u siebie :) Moja córcia od początku miała wielką potrzebę bliskości, w ciągu dnia prawie jej nie odkładałam... dlatego tak się cieszę z tych naszych małch sukcesów i tego, że obyło się bez "tresowania dziecka", dawania się wypłakać itd. Mam nadzieję, że dalej będzie tak dobrze szło :) (odpukać!)

2016-09-25 22:06

Michalina Gratuluję!! Pierwszy sukces :) Ale za to jaki-6 godzin jest świetnym wynikiem. Bardzo dobrze, że się położyłaś razem z córką bo wtedy nie był to dla niej ogromny szok. Nie dość, że nie w łóżku rodziców to jeszcze sama i bez cycusia. Uważam, że dzięki temu będzie jej łatwiej oswoić się z nowym miejscem. Michalina pierwsze dwa kroki - bo dzisiaj już kolejny- za Wami teraz życzę wytrwałości i będzie dobrze. :) Mój Mały- pamiętam jak dziś wróciliśmy ze szpitala do domu i pierwsza noc już z nami w łóżku bo w łóżeczku płakał. Mąż wtedy stwierdził, że Synek potrzebuje naszej bliskości. Dlatego pierwsza noc była z rodzicami. :) Ale już kolejnej nocy stwierdziłam i umówiłam się z mężem, że jednak po jedzonku Synek powinien spać u siebie tym bardziej, że karmiłam na siedząco więc po odbiciu nie było różnicy gdzie go odłożymy. Od drugiej nocy już odkładaliśmy Synka do łóżeczka. Zasypiał przy cycusiu a później kontynuował noc w łóżeczku. Może było mi lżej bo Synek bardzo rzadko budził się w nocy tak około 2 razy. Teraz po kąpieli Synek je i jeśli nie zaśnie w trakcie jedzenia to odkładam go do łóżeczka całuje, mówię dobranoc i Szymonek zasypia sam bez płaczu i marudzenia.

2016-09-25 20:44

Dzięki! :) Jeju jak się cieszę, że jestem na tym forum (od niedawna dopiero, niecały miesiąc), mogę się trochę podzielić tym co wiem, ale teź mam Wasze wsparcie :) I mie martwię się już, że popsuję dziecku łóżeczko! :D

2016-09-25 20:13

Super gratulacje:-) oby tak dalej:-) a łóżeczko powinno wytrzymać moja teściowa opowiadają że też tak robiła i to bardzo długo:-)

2016-09-25 20:07

No to chwalę się, dzisiaj tą samą techniką też ją właśnie uśpiłam. Jak łóżeczko wytrzyma nadprogramowe obciążenie, to wyrobimy może nawyk łóżeczko=spanie ;)

2016-09-25 14:42

Pierwszy sukces za Wami, gratuluje:) a 6 godzin to rzeczywiscie sporo, po mału sie nauczy spac w lozeczku,zobaczysz, bardz konsekwentna a stanie sie to szybciej niz myslisz;)