Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Przemoc domowa

Data utworzenia : 2014-01-11 14:02 | Ostatni komentarz 2014-05-29 15:27

bialutka91

6474 Odsłony
34 Komentarze

Drogie mamy, wiele kobiet, ale i mężczyzn boryka się z tym problemem i czasem, a nawet dość często nie radzą sobie. Jak wy postrzegacie ten temat, co robić? Reagować, czy może udawać, że nic się nie dzieje? Do napisania tego postu skłoniła mnie następująca historia: Wczoraj byłam z mamą na pogotowiu (odnowienie skręcenia stawu skokowego), i kiedy tak czekałyśmy na przyjęcie przywieziono kobietę i 3-letnie dziecko. Ona pobita, z sińcem pod okiem, rozbitą głową i rozciętą wargą, do tego złamana ręka. Dziecko natomiast nieprzytomne, posiniaczone, później okazało się, że zrobiło mu się coś w głowie i nie wiadomo czy przeżyje. Został przewieziony helikopterem do Białegostoku, bo u nas w szpitalu nie ma odpowiedniego sprzętu. Po chwili na korytarz wyszła roztrzęsiona matka, czekał na nią brat, drugi syn ok.7 lat i jego żona, oraz koleżanka z pracy. Rozbrzmiewały pytania: Dla czego nic nie mówiłaś? Długo tak? itp. Ona tylko bezwładnie odparła, że nigdy dzieci nie bił. Że dziś jak mu uciekła z pod ręki to złapał najmłodszego, który nie zdążył uciec i się stało. Historia tragiczna, ja nie mogłam spać w nocy. Wyobrażałam co byłoby, gdyby mnie coś takiego spotkało. Co bym zrobiła na jej miejscu. A widok tego chłopca wciąż mam przed oczami. Nurtuje mnie też czy przeżył. Boże ja bym takiego gościa chyba zamordowała.

2014-01-12 19:49

maalgorzataa z tym sie nie zgodzę .. są ośrodki dla matek z dziecmi ..mysle ze tam nam drzwi przed nosem nikt nie zamknie , wolalabym pomieszkac tam w ciszy i bezpieczenstwie :) Spokojnie mieszkajac tam mozemy szukac pracy i myslec o sprawie w sadzie przeciwko temu bydlakowi :) . Zawsze jest wyjscie i chyba każda zdesperowana matka zrobi wszystko aby chronic siebie i dziecko ..

2014-01-12 15:03

Brak słów na to co się dzieje, nie ma tygodnia żeby w wiadomosciach nie mówili o podobnych przypadkach albo i gorszych. "Ludzie ludziom gotują taki los" jak mówi powiedzenie. Tymczasem nawet zwierzęta lepiej zajmują się swoimi młodymi. Smutne ale prawdziwe.

2014-01-12 14:55

Za każdym razem, kiedy wydarzy się coś strasznego sąsiedzi mówią własnie to, co napisała Marta. Nie ma znaczenia czy to blok czy dom jednorodzinny, bo nawet w tym drugim można zauważyć coś niepokojącego. Wiele podstarzałych sąsiadek jest ciekawych co u innych, więc i dziwne sytuacje są w stanie zauważyć, gdy plotkują, ale po co się wtrącać? Lepiej przemilczeć, jak myślą. Monika1993: To nie jest takie proste, jeżeli kobieta jest zastraszana. Boi się o siebie i dzieci, a jeżeli dodatkowo ten 'ojciec' jest jedynym żywicielem rodziny, to ciężko jej uciec z tego. Najważniejsze jest wsparcie kogoś, więc dobrze, gdy krzywdzona kobieta zacznie szukać pomocy. Zdarza się jednak tak, że tej pomocy nie znajduje i kończy się to tragicznie...

2014-01-12 14:40

Marta to tez zalezy czy ktos mieszka w bloku czy w domku jednorodzinnym.. czsto jest tak ze ktoś mieszka tylko po sasiedzku i z zewnatrz super kochajaca sie rodzinka ..a w domu dzieje sie horror i nie mowie tu tylko o przemocy fizycznej, bo czesciej dzieci padaja ofiarami znecania psychicznego .. Najbardziej mnie boli kiedy ojciec jest górą w domu , poniża , bije , przezywa i ustawia po katach a matka placze po katach zamiast wziac sprawy w swoje rece ...powinna kopnąć facete w dupsko i tyle w temacie ..

2014-01-12 10:51

Okropne historie :( Chociaż może nie zawsze człowiek ma na to odwagę to jednak powinien zareagować zwłaszcza jeśli krzywda dzieje się dziecku. Jak oglądamy tego typu relacje w Wiadomościach i sąsiedzi albo rodzina wypowiadają się, że " to była normalna rodzina, nigdy nie zauważyli nic niepokojącego " to nie chce mi się wierzyć.

2014-01-12 10:37

Oczywiście, że reagować, bezwzględnie. Tylko, że zazwyczaj reagują osoby, które są dalej, tak jak mraczek. A sąsiedzi wolą udawać, że nie słyszą, bo tak jest łatwiej, bo nie chcą mieć problemów. Bardzo to przykre, bo oni ze strachu nie reagują, a nie zdają sobie sprawy, że może dojść do tragedii. A potem dopiero jest gadanie, że "no czasem się kłócili, ale kto się nie kłóci".

2014-01-11 21:56

mraczek przykre ... aż sie łzy kręcą w oku ..zwierzęta a nie ludzie doslownie

2014-01-11 18:36

Ja oczywiście jestem za ty aby reagować, sama kiedyś jak jeszcze mieszkałam w innym miejscu niż dziś zadzwoniłam na policje jak słyszałam straszne krzyki, bluźnierstwa i krzyk malutkich dzieci. Zadzwoniłam na policje i przyjechali bardzo szybko, wyprowadzili miłego pana zabrali na dołek . Ale ja mieszkałam w innym budynku a co z sąsiadami którzy mieszkali przez ścianę. Z ich strony reakcji nie było.