Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (588 Wątki)

Przemoc domowa

Data utworzenia : 2014-01-11 14:02 | Ostatni komentarz 2014-05-29 15:27

bialutka91

6057 Odsłony
34 Komentarze

Drogie mamy, wiele kobiet, ale i mężczyzn boryka się z tym problemem i czasem, a nawet dość często nie radzą sobie. Jak wy postrzegacie ten temat, co robić? Reagować, czy może udawać, że nic się nie dzieje? Do napisania tego postu skłoniła mnie następująca historia: Wczoraj byłam z mamą na pogotowiu (odnowienie skręcenia stawu skokowego), i kiedy tak czekałyśmy na przyjęcie przywieziono kobietę i 3-letnie dziecko. Ona pobita, z sińcem pod okiem, rozbitą głową i rozciętą wargą, do tego złamana ręka. Dziecko natomiast nieprzytomne, posiniaczone, później okazało się, że zrobiło mu się coś w głowie i nie wiadomo czy przeżyje. Został przewieziony helikopterem do Białegostoku, bo u nas w szpitalu nie ma odpowiedniego sprzętu. Po chwili na korytarz wyszła roztrzęsiona matka, czekał na nią brat, drugi syn ok.7 lat i jego żona, oraz koleżanka z pracy. Rozbrzmiewały pytania: Dla czego nic nie mówiłaś? Długo tak? itp. Ona tylko bezwładnie odparła, że nigdy dzieci nie bił. Że dziś jak mu uciekła z pod ręki to złapał najmłodszego, który nie zdążył uciec i się stało. Historia tragiczna, ja nie mogłam spać w nocy. Wyobrażałam co byłoby, gdyby mnie coś takiego spotkało. Co bym zrobiła na jej miejscu. A widok tego chłopca wciąż mam przed oczami. Nurtuje mnie też czy przeżył. Boże ja bym takiego gościa chyba zamordowała.

2014-04-03 11:36

ja kiedyś zareagowałam jak przechodziłam i matka dała w twarz dziecku i wiecie co o mało sama nie dostałam :/ teraz po prostu jak widzę, że coś się dzieje to wybieram nr na policję i oni interweniują. Bardzo mi szkoda było kiedyś starszą kobietę przywiozła karetka nieprzytomna, a sanitariusze się śmiali, że na 50 rocznice ślubu taki prezent od męża dostała, a wiecie co jest najbardziej przykre ona nie chciała składać żadnego doniesienia na męża. Siedziałam jakies 5 godz na izbie przyjęć więc obserwowałam sytuację. To straszne, że pozwalają się bić i podkulają ogonki. Ja powiedziałam kiedyś na mnie podniósł rękę facet (nie mąż) i od tej pory uważam na wszystkich. Co prawda mnie policja powiedziała, że nic mu nie zrobią więc ech nasze prawo bardzo pomaga takim sytuacją. A jak już by miały dzieci byc bite to ja bym chyba sama podeszła i skopała taką matkę albo ojca serio. Bo dzieci to dla mnie świętość,

2014-04-03 11:31

Oczywiście że tak! słuszna uwaga!

2014-04-03 11:26

Przemoc domowa, przemocą domową i tutaj powinniśmy reagować i to jest dla mnie oczywiste, ale dla mnie dziwne jest to, że wiele osób nie reaguje na przemoc na ulicy między rówieśnikami, to jest bardzo przykre. Ludzie przechodzą obojętnie do grupki nastolatków bijących się, lub też wyzywających. Jeżeli sami boimi się zareagować to może warto powiadomić policję.

2014-04-03 10:56

Najbliższe otoczenie zawsze powinno reagować. Może nie być widać siniaków, okaleczeń, ale krzyki zawsze słychać. Jeżeli jesteście sąsiadami kogoś, u kogo słychać, ze coś się dzieje, nie wahajcie i dzwońcie na policję! jeden telefon może naprawdę uratować komuś życie!!! Znieczulica niszczy wszystko..

2014-03-01 18:10

A ja Wam powiem, że znam taką kobietę, która po prostu to lubi i się otwarcie do tego przyznaje.. On jej a ona mu.. Nie chodzą może posiniaczeni ale dla mnie to jest chore..

2014-02-28 22:44

To bardzo smutna historia , niestety takie rzeczy się zdarzają - niewinne dzieci są katowane przez swoich ojców / ojczymów a kobiety będąc bite są przestraszone i boją się zawiadomić odpowiedni organ . Powinno się reagować w takiej sytuacji i to bezzwłocznie. Każdej kobiecie w takiej sytuacji współczuję i radzę bez zastanowienia zawiadomić odpowiednie instytucje nim taka sytuacja źle się zakończy .

2014-02-05 23:04

Na prawe tragiczna strasznie spotkać kogoś takiego w swoim życiu który jeszcze dzieci krzywdzi .Ja bym sie nie dała i nie rozumiem tych kobiet które pozwalają na przemoc w swoim domu . Mogą zrobić wiele ponieważ na pewno dostaną pomoc z wielu źródeł .A szkoda godzić się na takie życie i na krzywdę dzieci . Ale nie wolno pozwolić także na przemoc psychiczną bo to także jest znęcanie . Kobiety muszą w sobie odnaleźć siłe !

2014-01-19 19:04

Niestety takie kobiety są często uzależnione od oprawców. Kurczowo trzymają się myśli, że on się zmieni, że to przejściowe i horror trwa latami. Zdaje im się że kochają, ale tak naprawdę to toksyczne uczucie. Żyją wspomnieniem dobrego, kochającego faceta, który nigdy nie powróci. Bo jak raz uderzył to dalej będzie to robił. W głowie takiego gostka strach przed nim, uległość kobiety jest niczym podniecenie. A ta jesli się sprzeciwi dostaje, więc się boi i tak cała machina się nakręca. A jeśli facet jeszcze straszy, że jak odejdzie to zabije ją, dzieci i rodzine to taka kobieta ze strachu nic nie robi. Dobrze nam mówić bo nie jesteśmy na ich miejscu, ale z ich strony sytuacja wygląda inaczej. Moja ciotka była ofiarą przemocy i mniej więcej tak właśnie mówiła. Strach przed oprawca jest tak paraliżujący, że nic nie jest się w stanie zrobić. Niestety ja też mogę zaliczyć siebie do ofiar przemocy psychicznej, ale ja jestem silną kobietą i biorąc do siebie opowieści cioci, szybko zakończyłam ten związek. Ale niestety, dopiero jak mnie uderzył. A jeśli chodzi o tamtego chłopca to dowiedziałam się, że żyje. Jest po operacji, ale stan jest stabilny, a tatuś siedzi.