Po równo

myślę, że jak tata pracuje to mimo wszystko mama jednak ma więcej obowiązków bo tego taty nie ma w większości dnia . U nas jak mąż jest to pomaga, ale nie oszukujmy się bardziej przy córce bo syn to tylko mamusie chce 

maz mi pomaga jak moze szczerze to jesteśmy zdani sami na siebie.

 Wiekszośc czasu jestem sama z dziećmi bo maż pracuje wiec musimy jakoś sobie dać radę;)

ale jak jest już w domu to stara sie ten czas nadrabiać;) wiec też mnie odciąża chociazy wieczornym ruytuałem usypiania;) 

My mamy równy podział obowiązków :)

Mąż pracuje od 8-16.
Jestem jeszcze na urlopie wychowawczym więc większość obowiązków robię ja. Mąż kąpie wieczorem córę i ubiera. 

Po równo nie bo mąż około 16 wraca do domu z pracy a ja jeszcze na macierzyńskim. Ale po pracy zawsze bawi się z córeczka, zawsze to on ja kapie a weekendami bierze na spacer żebym mogła coś porobić w domu :) Za niedługo wracam do pracy, więc myślę że część moich obowiązków przejmie. 

my dopiero przecieramy te szlaki. pierwszy miesiąc mąż miał wolne i bardzo dzieliliśmy się obowiązkami. Teraz próbujemy jakoś poukładać nowa rzeczywistość. na szczęście mąż pracuje do 14, a mała wstaje najwcześniej o 10. 

To jest bardzo trudny temat. U nas to wygląda tak ze staramy się na tyle na ile oboje mamy sily i czas. Wiadomo mąż pracuje ale jak przychodzi do domu to pomaga mi na tyle na ile może ale wiadomo ze to ja w większości spędzam czas z córka bo nie da się inaczej.  Często to mąż po pracy robi jakieś zakupy albo zalatwia inne sprawy.  Wiec ciężko jest zachować tą równowagę . Wychowanie dziecka jest ogromna sztuką kompromisu 

Wiadomo, ze jak jest się w domu na macierzyńskim, to my mamy wiecej spędzamy czasu z dzieckiem, bo jednak do tego ten macierzyński służy, a ojciec w pracy, jednak my matki czasem też potrzebujemy chwili tylko dla siebie, bo jeteśmy tylko ludźmi :)