Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Ojcowski Baby Blues

Data utworzenia : 2015-02-03 12:28 | Ostatni komentarz 2015-02-11 18:05

SasiaS

6156 Odsłony
65 Komentarze

Tyle się mówi o Baby Blues'ie matek. Ale coraz częściej mówi się także o ojcowskim baby bluesie, które przypada na 5 - 10 %p ojców. Natomiast aż 62% ojców odczuwa przygnębienie w ciągu pierwszych czterech miesięcy życia dziecka. Można zauważyć , że ojcowie zmierzają się z : - Poczucie utraty wolności - Znużeniem opieką nad maluchem -Brak kontroli nad aktualną sytuacją -Odrzuceniem przez partnerkę -Strach przed problemami finansowymi Drogie mamusie, czy Waszych partnerów , mężów dotknął Ojcowski Baby Blues? A może któryś tato wypowie się jak zmieniło się jego życie po przyjściu na świat swojego dziecka? :)

2015-02-07 11:22

Martynka w pewnym sensie masz racje bo ja widze po swoim ze się cieszyl i nadal cieszy ale pamiętam jak było na początku nic nikomu nie mowil dopóki brzuszek nie zaczal rosnąć, nie ufal nawet zdjęciu z USG (bo na pierwszym nie mogl być ze mna) Dopóki brzuszek nie był dobitnie widoczny dla niego temat ciaza był jakiś calkiem obcy i nie realny, może tez dlatego ze tak długo się staraliśmy. i masz racje tak było do czasu az bobo nie zaczelo pozadnie fikac. Na początku miałam ubaw bo za każdym razem kiedy polozyl reka na moim brzuchu to mala przestawala się ruszac nie chciała kopac wtedy kiedy polozyl reke. Potem kiedy zaczela już wypychac nozki i przekonala się ze to tatuś i nikt obcy to dopiero zaczela dawac mu znac ze jest dopiero wtedy maz jakos tak inaczej na to spojrzał a nawet czasem zaczal do niej mowic :D Nie wiem jak będzie po porodzie, chyba obawiam się tego ze będzie bal się na początku wziasc ja wogole na rece... Ale na wszystko człowiek potrzebuje czasu :) Martynko zgrzyty i klotnie sa były i będą czy dziecko jest czy go nie ma :)

2015-02-07 11:11

Mój mąż przez pierwsze dni po porodzie był w ciężkim szoku. Mówił, że totalny strach, łączył się z totalną euforią. Mieszały się w nim skrajne uczucia... Wiem, że mogło mu być ciężko. Wydaje mi się, że nam kobietom mimo wszystko jest łatwiej... Najpierw mamy 9 miesięcy na oswajanie się z dzieckiem w naszym brzuchu. Na czucie go. Facet niestety tego nie doświadczy, więc ta cała ciąża w pierwszym okresie jest dla niego chyba czymś fikcyjnym. Potem jak brzuch jest duży, jak dziecko się rusza, to już troszkę inaczej. No, a potem rodzi się maluch. Cała uwaga wszystkich dookoła skupia się na dziecku, potem na mamie. Tata ma prawo czuć się odtrącony. Ja wszystkim opowiadałam jak mąż mi pomógł przy porodzie i widziałam, że cieszył się, że to doceniam. Najważniejsze to rozmawiać i słuchać siebie nawzajem... Zgrzyty będą... to niestety nieuniknione. W końcu całe Wasze życie wywala się do góry nogami ;p

2015-02-07 08:30

aninani dziękuje z Twoja wypowiedź. jest taka mega ciepła :) U nas jest także kompromis. Mam nadzieję, że przyda nam się ta umiejętność jak już pojawi się dziecko. Masz rację trzeba dbać o siebie i o dziecko i mąż musi miec chwilę relaksu. Bo inaczej się niestety nie da.. I Stąd potem wychodzą kłótnie :)

2015-02-06 23:34

Asiu nie masz się co martwić. Mąz na pewno będzie twoim oparciem. Pojawienie sie dziecka na świecie to oczywiście wywrót świata do góry niogami. Spokojne i szasami spontaniczne życie się zmienia, wszystko dostosowuje się do małego człowieczka. pierwsze miesiące sa piękne ale i trudne, wszystko ejst nowe, a ludzie często lękaja sie przed nowym. Ale wazne jest by rozmawiać nie tylko o dziecku ale także o swoich potrzebach. gdy mąż chce na chwile wyjsc oderwać się mimo, że był w pracy niech idzie odpocząc, następnym razem wyjdzie mama. ważne jest w związku rodzinnym wsparcie i kompromis, wiem po sobie. Mój mąż jest mega pomocny i nic sie nie zmienł po pojawieniu się dziecka. Nadal, mimo zmęczenia jest troskliwy i opiekuńczy, zawsze mysli i o moich potrzebach i swoich. W związku mega ważne są rozmowy!Gdy cie coś męczy, boli, niepokoi powiedz to i równiez daj mężowi sie wygadac gdy ma taka potrzebę:) powodzenia Asiu czeka was piekny czas pełen niespodzianek:)

2015-02-06 16:01

Pewnie ze będzie dobrze :D Tym bardziej ze każdy facet pragnie mieć syna :D

2015-02-06 15:54

No tak... Tez nad tym myślałam.. Ale myślę, że będzie dobrze.. Już ma plany wobec syna :)

2015-02-06 15:37

Asiu tak naprawdę to mimo tego ze dobrze się znamy to nikt nie wie jak zachowa się druga osoba kiedy pojawi się w rodzinie maly człowiek potrzebujący dużo uwagi, ciepla i milosci. To jest zmiana dla obojga rodzicow. Ale każdy daje sobie z tym rade :) Mój maz jest przeszczęśliwy ze jestem w ciąży i ze będzie miał dziecko, bardzo długo na to czekal i nie ma już -nastu lat :) Ale znam tez taki przypadek kiedy znajomy po dowiedzeniu się ze jego zona jest w ciąży po prostu zamknal się w sobie... nie tylko do czasu porodu ale jeszcze przez jakies kolejne 3 miesiące. Chyba po prostu nie był gotowy na odpowiedzialność jaka jest dziecko.

2015-02-04 10:04

A no to Ulka, pępkowym sobie mąż odbił!! :)) Ja coraz częściej zauważam, że mąż gdzieś tam kasiurkę odkłąda do szuflady i mówi, zeby zostawić, jakby coś wypadło. Chyba faktycznie zaczyna się martwić. A wczoraj go pytam czy się boi :D Powiedizał tylko tyle, że się bedziemy zmieniać :D :P Ale mnie tak rozbawił. I pytam go Ahaaa.. Raz karmić będe go ja a raz Ty ?? :D:D hehehe :)))))