Rodzice (620 Wątki)
Mamy dlugi staż,20 pare lat i kilkumiesięczne dziecko które głównie ja wychowuje . Wstaje w nocy,nosze,bawię,czytam bajeczki,spaceruje. W międzyczasie sprzatam,gotuje,robię zakupy itp. Moj facet wraca z pracy i praktycznie nie opiekuje się malym,jedyna rzecza jaka mi pomagal to byla kąpiel (za kazdym razem w klotni to wypominal) ale teraz gdy maly podrósł juz nie robi kompletnie nic. Jak juz weźmie go na rece kończy to się tak ze polozy go na lozku a sam przegląda internety. W nocy gdy wstaje do małego on rzekomo nie słyszy placzu i dlatego nie wstaje,tak mi tłumaczy,dziwne bo gdy nie bylo małego budziło go nawet stukanie paznokciami o telefon. Przed porodem duzo rozmawialiśmy i mialo byc calkiem inaczej..mieliśmy dzielić się obowiązkami.
Sama tez nie ufam mu na tyle ze poradzi sobie z dzieckiem,gdy wychodze (na godzinę),ciągle martwię sie ze maly placze a on lezy i oglada telefon dlatego częściej zostawiam malego z jego lub moja rodzina. Jestem zla i rozczarowana,ciągle mysle ze wybralam zlego ojca dla mojego dziecka. Rozmowy nic nie daja,z początku duzo sie kłóciliśmy o to ze ciągle tylko ja zajmuje się malym,wstaje w nocy i nie mam czasu zeby wyjsc,cos załatwić ale rozmowy nie docierały a ja dalam spokoj dla dobra malego i by oszczędzić sensacji sąsiadom. Marzy mi się więcej dzieci ale jak widzę jakim ojcem jest moj chłopak to na pewno sobie tego nie zafunduje. Jak wygląda ojcostwo w waszych związkach??
2023-08-12 18:59
Coś w tym jest :) jednak nie zawsze idzie to w dobra stronę nie raz się zdarzy ze po pojawieniu się dziecka para oddała się od siebie i on albo ona ma niechęć do dziecka bardziej in przeszkadza to ze pojawiło się dziecko w domu
ale są właśnie osoby które zmieniają się na lepsze :) ja widzę po znajomych nie raz mówiłam ze nie widzę danej osoby w roli ojca a tu prosze swietnie sobie radzi i widac ze się zmienił :)
2023-08-12 07:04
Dokladnie , pozatym jak dziecko się pojawia to mężczyźni często się zmieniaja
2023-07-02 21:45
W sumie jak tak wrócę myślami to kumpli to niektórzy byliby gotowi na dziecko w tak młodym wieku. Wszystko zależy od charakteru jak i wychowania. Wpływ ma też otoczenie w jakim wychowuje się I na kim wzoruje się. Jeżeli na kumplach imprezowiczach którzy lekko podchodzą do życia to nie będzie dobrym ojcem w młodym wieku.
2023-06-30 17:21
Oj zgadzam się 100% 😂😂
2023-06-30 15:42
Facetom zdecydowanie trzeba mówić co sie chce lub oczekuje, bo w życiu nie wpadną na to sami. I nie ma co sie na to obrażać. Po prostu oni potrzebują innych rzeczy, mają inne myślenie.
2023-06-29 22:12
To prawda że ostatnio raczej młodzi ludzie rzadko mają dzieci z wyboru. Wiadomo jak ktoś chce i czuję że to już jego czas to super. Ja rodziłam przed 30 i wydaje mi się że właśnie już byłam na to bardzo gotowa i dojrzała do macierzyństwa i mój mąż także
2023-06-29 22:02
Młodzi ludzie a przede wszystkim faceci potrzebują się trochę wyszaleć. Przyznam szczerze że nie znam teraz faceta który z wielu 20. Lat świadomie decyduje się na bycie ojcem. Raczej właśnie bliżej 30
2023-06-29 22:02
Właśnie najważniejsze to porozmawiać na spokojnie a nie zawsze się da, bo czasem są takie charaktery (jak u mnie), że zaraz jest wkurzenie i wypominanie.
Dziewczyny też dobrze piszą, że warto przyjrzeć się swojemu zachowaniu. Mi mąż kiedyś wypomniał, że chciał w czymś mi tam pomóc i to zrobił ale ostatecznie czy coś zrobi czy nie zrobi to i tak jest źle. Nie zrobi to się doczepię że mógłby mi pomóc a jak sam od siebie zrobi to się doczepię, że coś zrobił nie tak.
No i druga sprawa, że czasem my oczekujemy ale nie powiemy głośno a facet się nie domyśli.
Także ja bym przede wszystkim porozmawiała.
Jpy ja w tym wieku też nie myślałam o dzieciach wcale, założyłam, że chcę mieć 2 przed 30tką. Ślub braliśmy w wieku 23 i nadal nam dzieci nie były w głowie. To się zmieniło gdzieś w wieku 26 lat może a ostatecznie pierwsze dziecko urodziłam w wieku 28.
Wiesz, to, że on teraz mówi, że będzie gotowy dopiero mając 30 wcale nie oznacza, że tak musi być. Może za 2-3 lata zmieni zdanie, może za 5 uzna, że to dobry czas. Myślę, że nie ma co na siłę go zmuszać bo może się to skończyć rozejściem się...
