Rodzice (600 Wątki)
Mamy dlugi staż,20 pare lat i kilkumiesięczne dziecko które głównie ja wychowuje . Wstaje w nocy,nosze,bawię,czytam bajeczki,spaceruje. W międzyczasie sprzatam,gotuje,robię zakupy itp. Moj facet wraca z pracy i praktycznie nie opiekuje się malym,jedyna rzecza jaka mi pomagal to byla kąpiel (za kazdym razem w klotni to wypominal) ale teraz gdy maly podrósł juz nie robi kompletnie nic. Jak juz weźmie go na rece kończy to się tak ze polozy go na lozku a sam przegląda internety. W nocy gdy wstaje do małego on rzekomo nie słyszy placzu i dlatego nie wstaje,tak mi tłumaczy,dziwne bo gdy nie bylo małego budziło go nawet stukanie paznokciami o telefon. Przed porodem duzo rozmawialiśmy i mialo byc calkiem inaczej..mieliśmy dzielić się obowiązkami.
Sama tez nie ufam mu na tyle ze poradzi sobie z dzieckiem,gdy wychodze (na godzinę),ciągle martwię sie ze maly placze a on lezy i oglada telefon dlatego częściej zostawiam malego z jego lub moja rodzina. Jestem zla i rozczarowana,ciągle mysle ze wybralam zlego ojca dla mojego dziecka. Rozmowy nic nie daja,z początku duzo sie kłóciliśmy o to ze ciągle tylko ja zajmuje się malym,wstaje w nocy i nie mam czasu zeby wyjsc,cos załatwić ale rozmowy nie docierały a ja dalam spokoj dla dobra malego i by oszczędzić sensacji sąsiadom. Marzy mi się więcej dzieci ale jak widzę jakim ojcem jest moj chłopak to na pewno sobie tego nie zafunduje. Jak wygląda ojcostwo w waszych związkach??
2023-06-29 18:59
Tylko warto dobrze przygotować się do takiej rozmowy i bez nerwów wytłumaczyć wszystko. :)
2023-06-29 17:17
Pełną zgoda dziewczyny. Oczywiście rozmowa, rozmowa, bez atakowania itd. Ale jeśli próbuje się rozmawiać, a jednak nic z tego nie wynika? To trzeba się zastanowić nad innym rozwiązaniem, bo ile można prosić. Wszystko zależy od charakteru czlowieka, jaki faktycznie jest ten partner. Bo z jednym można porozmawiać, a drugi wpusci i wypuści uchem i tyle w temacie.
2023-06-29 15:09
No jak facet odkłada dziecko do bujaczka i sam zaczyna przeglądać telefon, jak tylko dostanie go na ręce i nie zwraca uwagi jak płacze, to chyba mu czegoś nie powiedzieć. I ciekawe, że przy znajomych potrafi być dobrym ojcem i dobrze się zając dzieckiem i nie jakoś czuje się ograniczony.
2023-06-29 14:57
No właśnie spróbuj porozmawiać i bez atakowania i wypominania błędów ale bardziej w sposób taki że mówisz o swoich potrzebach na przykład "jestem zmęczona ciągłą opieką nad dzieckiem, potrzebuję odpoczynku. Albo czuję że za dużo mam na głowie i jestem z tego powodu bardzo". Raczej unikałabym rozmów typu "w ogóle mi nie pomagasz,wszystko jest na mojej głowie" itp bo takie oskarżenie i obwinianie partnera na pewno w niczym nie pomoże
2023-06-29 13:57
Po pierwsze szczera rozmowa. A po drugie angażuj go w obowiązki domowe. Z tego co przeczytalam , to mu nie ufasz w kwesti zostawienia Z nim dzieciaka. I teraz nasuwa mi się pytanie, czy on rzeczywiście nie chce zajmować się dzieckiem, czy Ty go na każdym kroku poprawiasz jak ma się nim zajmować. Może być tak , ze nie chce się nim zajmować, bo go ograniczasz ? Uważam , ze w związku zaufanie jest najwazniejsze. Bez tego jest bardzo ciezko..
2023-06-29 10:01
Do tego czasu moze mąż zauważyłby niezapłaconych rachunków kiedy odcieliby.. ;) u mnie nie poszedł przelew za internet to po 3ty po terminie zabrali internet więc długo nie było trzeba czekać:D po 2 dniach podłączyli u mąż nawet słowem nie skomentował tylko dobrze to przyjął.. bo sam nie ogarnąłby rachunków, a ja w sumie byłam pewna , że zapłaciłam.. Teraz od razu sprawdzam czy poszła płatność:p
2023-06-29 07:44
No fakt jest taki ,że teraz mało który mężczyzna będąc niewiele po 20 jest gotowy zostać ojcem :) Są takie czasy ,że ludzie chcą mieć stabilizację ,o którą coraz ciężej niestety. Chociaż nie ukrywam ,że o ciążę jest wtedy łatwiej :) Każda w swoim czasie czuje się gotowa ,ale na taką decyzję muszą być oboje gotowi i razem powinni tego chcieć. Bo jeśli jedna ze stron nie będzie chciała i nie będzie na to gotowa to niestety ,ale to nie ma sensu :)
2023-06-29 07:26
Może z czasem się to zmieni i więcej będzie się opiekował dzieckiem to pewnie nowa trudna sytuacja dla niego .... Albo po prostu porozmawiaj z nim o tym ... mi mąż pomagał od początku jak nie przy dziecku to obiad zrobił, posprzątał , pranie prasował mam nadzieję że i u ciebie się to zmieni :)
